STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

Dziś w samo południe Babcia Anielka znalazła dom na jesień swojego życia u AnielkiG :1luvu:

.
Koteńka leży na łóżku i mruczy

.
I oby to mruczenie można było słyszeć jak najdłużej :ok:

.

MałgosiaZ pisze:Dziś w samo południe Babcia Anielka znalazła dom na jesień swojego życia u AnielkiG .
Koteńka leży na łóżku i mruczy .
I oby to mruczenie można było słyszeć jak najdłużej .

AnielkaG poczuła się zobowiązana, że jej imienniczka usycha na Paluchu

Bardzo się cieszę. Dzięki Anielka!

Anielki, powodzenia!

Jakże miło było dzisiaj zobaczyć w schronie dwie puste klateczki - klatkę Smerfa i Anielki :piwa:

Ogromnie się cieszę

MissJoas pisze:AnielkaG poczuła się zobowiązana, że jej imienniczka usycha na Paluchu Bardzo się cieszę. Dzięki Anielka!

Rozumiem ,że MissJoas również poczuje się zobowiązana , gdy wynajdę w schronie kolejne biedy i dam im na imię Asia lub Wojcio :spin2:

Jakie wspaniale wiadomosci, Anielka też w domu.

MałgosiaZ pisze:
MissJoas pisze:AnielkaG poczuła się zobowiązana, że jej imienniczka usycha na Paluchu Bardzo się cieszę. Dzięki Anielka!

Rozumiem ,że MissJoas również poczuje się zobowiązana , gdy wynajdę w schronie kolejne biedy i dam im na imię Asia lub Wojcio

Małgoś, uważaj na 26 lipca, bo wtedy są imieniny Anny i nie wiem, czy się oprę

Wielki podziw dla Anieli - człowieka, za adoptowanie Anieli - kota, ale to już osobiście przekazałam Dobrej Duszy Tej

Anielka wykazała się mega aktywnością jak na kota który ponad miesiąc siedział bez ruchu w klatce. Najpierw ożywiła się czując kuchenne zapachy na klatce schodowej. Potem chwilę spała na łóżku, żeby przenieść się do koszyka pod łóżkiem, a następnie wrócić na łóżko i zasikać kołdrę. Teraz leży na fotelu, dogrzewałam ją, ale poduszka elektryczna pasiła tylko chwilę, potem było za ciepło, więc przeniosła się na podłogę. Zjadła dosłownie odrobinę gourmeta i whiskasu. Mam nadzieję że teraz znajdzie kuwetę, ma dwie koło fotela. Mruczy jak się ją głaszcze albo jest się obok.

Witam, wczesniej deklarowalam, ze pomoge w utrzymaniu Dziadzia. Prosze o numer konta. Podziwiam dobroc serca. Mam nadzieje, ze to dobro, ktore czynisz kotom wroci do Ciebie spotegowane. Duzo radosci i sily. MAZ

Jejciu, jakie wspaniałe wiadomości :piwa:

Super wątek , działa prawdziwe cuda dla staruszków!
Albo to założycielka ma taką dobrą rękę

Wielkie gratulacje

Anielka w nocy spała w transporterze na białej poszewce. Teraz leży na fotelu. Była w kuwecie. Trochę zjadła, niestety tylko whiskas jej smakuje, ale ma jeść cokolwiek. Lubi czesanie, już nie ma kołtunów.

AnielkaG pisze:Anielka w nocy spała w transporterze na białej poszewce. Teraz leży na fotelu. Była w kuwecie. Trochę zjadła, niestety tylko whiskas jej smakuje, ale ma jeść cokolwiek. Lubi czesanie, już nie ma kołtunów.

Taki salon odnowy biologicznej :ok:

.
Klatka nie dla kota . Jego ciekawość powoduje, że chce jeszcze pożyć i gdzieś tam zerknąć. Naciesz się Babciu Anielciu życiem i jedz Whiskasa ile dasz radę . Na zdrówko :piwa:

.

A u nas tak :

Dziuniek (Dziadzio Smerf - Dziadziuniek - Dziuniek :mrgreen:

) śpi na komodzie a Notka pilnuje :ryk:

.
Dwie godziny temu zrobiłam zapoznanie całego towarzystwa i efekt był taki, że Tosia i Notka na Dziuńka naprychały i nawarczały , Betina bardzo się zdziwiła a Filon ukrył się w szafie. Dziadzio poszedł do łazienkowych kuwet , obejrzał je i wrócił do swojego pokoju z okrzykiem "daj mi jeść". Zdezorientowana reszta towarzystwa zaczęła siebie obwąchiwać , oprychiwać i nikt nie wiedział who is who :roll:

.
Dziuńkowi futerko zaczyna błyszczeć , z uszka nie ma wycieku . Tylne łapinki słabiutkie ale coraz lepiej na nich stoi . I coraz dłuższe odcinki pokonuje :wink:

. Łapki masujemy , dogrzewamy. Ważne że je .

MałgosiuZ AnielkoG jesteście wspaniałe :1luvu:

STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

Kto przegląda forum