wiadomości z drugiej ręki, czyli mojej ...
aklimatyzacja przebiega błyskawicznie
Pumeczka w nowym domku zachowuje się prawie jak u siebie, na pewno jak u siebie czuje się na łóżku Dużej, które jest jej azylem i z opisów wynika, że Druga bardzo szybko została w pełni zaakceptowaną mamusią, bo dziecko zachowuje się jak przy mnie

moje serce to nadal jedna wielka krwawiąca rana, ale nie dlatego, że martwię się o Pumę- wiem, że trafiła do NAJLEPSZEGO DOMKU, lepszego nie mogłam sobie dla Niej wymarzyć
Zosia i Zuzia w doskonałych formach - Zosia błyskawicznie reaguje na podawane leki, gania z maluchami i nie ma śladu złego samopoczucia... Zuzia jest mega pieszczochem i super zazdrośnikiem - dobrze, że w nowym domku będą tylko one obie, bo rączek i kolan Zuzi zawsze mało ... Kogokolwiek wołam - zawsze pierwsza biegnie Zuzia ! Przytula się do wszystkiego i wszystkich - nawet do Lady

która długo Jej nie akceptowała (chyba myliła ją z Zosią, z którą ma na pieńku, bo obie chcę dominować). Bonia, jak to Bonia - traktorek słychać jak tylko się na Nią spojrzy... dalej chodzi kręcąc dupką z ogonkiem zawiniętym aż na plecki - uroczy widok
Lady uparcie jest królową i z pogardą patrzy na latające po domu dzieci, Zosię i Iskierkę... na takie numery, to ona nie da się namówić

a Iskierka uwielbia zabawy z maluchami, choć sama ma już ponad 5 lat !
Pozdrawiamy ciepło, niestety mam popsuty aparat od dłuższego czasu ...
może uda mi się zrobić ładne fotki na balkonie telefonem, jak będzie ładna pogoda .... A