Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 08, 2013 12:23 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Dowlokłam się dzisiaj bo mój wczorajszy dzień skończył się po 3 w nocy od 12 w południe. przepraszam, że mnie nie było, ale w pracy nie miałam mozliwości odezwać się, mimo, że kompa mam na biurku :( .
Kotkubinat -To było tak.
Przyszłam do pracy w czasie mrozów i na jednym z balkonów zastałam łysego, który jak się dopytałam siedział tam całą noc? i miałczał (tak zrozumiałam z dosyć wymijającej wypowiedzi). Sama nie mogłam utrzymać już burasów i tymczasów w domu - nawet po cięciu wydatków domowych na max, ale zostawić go też nie mogłam, w akcie rozpaczy, zapytałam czy ktoś pomoże mi w utrzymaniu i obsłudze - otrzymałam odpowiedź, że tak (2 osoby - deklarują się jako miłośnicy kotów). W pracy jesteśmy w róznych godzinach, młyn jest zawsze i to czasem straszny, nigdy nie wiesz co za chwilę będzie i na ile cię to wyłączy z czegokolwiek (ok 3 godzin kiedyś szłam do toalety). Zostawałam po pracy, przyjeżdżałam wczesniej, byłam gdy miałam wolne - ale to moja decyzja i ok (czasami było śmiesznie bo ktoś wpadał i wołał - o jesteś, a ja na to - jeszcze mnie nie ma, a ktoś - to czego się pokazujesz, myślałam, ze "to" weźmiesz :lol: ). ja mogłam mimo obowiązków domowych i gangu (chociaz prawda jest taka, że mąż przy gangu bardzo dużo pomaga, ale czasami go nie ma i tydzień i lepiej i....). No i w pewnym momencie okazało się, że zostałam sama ze wszystkim. Osoba 1 przyniosła 5kg żwiru (przy biegunce kota) 2 tubki pimafocortu 15g każda (pół wielkiego kota w grzybie), pół kg karmy (mówiła, że zamówiła dla niego karmę). Osoba 2 po angielsku - cisza. i temat się urwał. Z wożeniem do weta i wetem byłam sama od poczatku - za jednym lekiem na krwawienie w jelitach w nocy jeżdziłam po mieście, nie było, pani w aptece w nocy zamówiła dostawę na rano, rano można było odebrać to w aptece w drodze do pracy i podać kotu - wysłałam w nocy sms, wszyscy maja samochody, ja chciałam odespać choć trochę; jak bym nie odebrała to do dzisiaj by leżał w aptece. No i dopadł mnie w końcu kryzys. To jakoś mniej więcej tak się zadziało. Może trochę histerycznie zareagowałam - przepraszam.

Morelowa - nie zrobiłam i nie zrobię sobie nic, nie mam osobowości suicydalnej, nie mam cech takiej osobowości, nie mam mysli "s" ani nie wyobrażam sobie nic z tych rzeczy. :D Jesteś bardzo "czujna", masz "dobre oko", faktycznie było mi bardzo ciężko, niefajnie. Dzięki za troskę :D . Ja jestem typem " fight or die". Podnoszę się póki żyję.

Co do łysego - wczoraj po 21 odkryłam nowe ognisko grzyba 8O . Zrobię dzisiaj fotki tego "cudu". :evil: Z brzusiem jest coraz lepiej, mniej bolesny, ale z jedzeniem tzreba ostrożnie, zamówiłam mu karmę jaką jje moja Karusia (ma nowotwór skóry i od niemowlaka kłopoty z brzuszkiem, podejrzewamy, że podobne rany jak na skórze i w pysiu sie otwierają, robią sie też w przewodzie pokarmowym) - brit care sensitive, ta karme jje odkąd był wzięty (wet zaakceptował). Zamówię za chwilę testy na fiv i felv - 2 szt. Wczoraj rozmawiałam z biochemikiem ludzkim - była akurat w zasięgu - i powiedziała, że robienie badań krwi w przypadku wyniszczenia organizmu po tygodniu jest błędem w sztuce - w takich wypadkach okres półtrwania antybiotyku jest znacznie wydłużony (na ulotkach pisze inaczej) i minimum 12 dni najlepiej 14-15 dni. Wtedy ma to sens i jest miarodajne - osoba ta jest świetna w swoim fachu, nie stoi w miejscu w branży. Muszę poczekać - 7 dni temu skończył celowany antybiotyk kombinowany z innym lekiem (dobrane pod kątem). Czyli pobranie i wysyłka do Wawy będzie w
przyszły piątek wieczorem, chyba że "coś" się zadzieje. Muszę zbadać mu cukier - zdobyć paski, bo mam dostęp ale są przeterminowane i glukometr "nie czyta". Coś wymyślę.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 13:21 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Dziecko, możesz to doprecyzować?
Przyszłam do pracy w czasie mrozów i na jednym z balkonów zastałam łysego, który jak się dopytałam siedział tam całą noc? i miałczał (

Bo ogolnie to zrozumiałam, że ludzie Cię zawiedli - co nie jest niestety jakąś wielką niespodzianką :twisted: - choć też zawsze mam nadzieję, że tym razem... i ci ludzie... ech...
Ale jakto 'na balkonie' ?? Ale mógł wejść gdzieś? tylko nie chciał, czy był zamknięty?

I na miłośćboską gdzie Ty pracujesz??? Na ostrym dyżurze, w ratownictwie jakimś???

Przeprowadź sie do Opola - będę Ci przynajmniej sprzątać u kotów... Nic więcej nie umiem... :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 13:35 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Doprecyzowuję :mrgreen:
łysy siedział na balkonie, na który sam wszedł - od ziemi wysokość rzędu 1m i chciał wejść do środka. Prosił o pomoc, to był ten czas, gdy przez kraj szły fale silnych mrozów. :cry: Siedział tak całą noc przytulony do szyby balkonowej. Ja przyszłam na 8 do pracy i .....
Ostatnio edytowano Pt lut 08, 2013 13:39 przez Kinnia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 13:38 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Idę teraz do gangu i łysego bo mięsko dla niego się ugotowało.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 13:45 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

A, i ciągle mam nadzieję, że zrobisz wątek dla rudego i poprosisz kogoś właśnie o banerek! No.!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 14:32 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Primo - mam ostatnio problemy z mysleniem, liczeniem i w ogóle zgłupłam :oops: , więc przepraszam że proszę o wytłumaczenie: kiedy będzie zrobiony test FIV/FeLV? Jesli okaże się, nie ma FIVa to skoro jest taka sytuacja to może go przejmę - jak sądzisz? Bo tam to lepiej żeby nie zostawał.
Secundo - ile pasków i do jakiego glukometru? Możliwe że mogę załatwić.
O "ludziach" się nie wypowiem, bo nie warto - skoro widzą i wiedzą że się nim opiekujesz :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 08, 2013 15:08 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Kinnia, ja bym z tym wszystkim zareagowała bardziej nerwowo... tak więc TYM jak zareagowałaś się nie przejmuj. W razie czego pisz co potrzeba i za ile..... Niestety jest to jedyny sposób w jaki ja mogę pomóc...i też z tym muszę się pilnować....>Tak mi szkoda tego rudzielca...

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Pt lut 08, 2013 19:03 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Alienor, testy planuję zrobić jak będę mogła je zakupić, a to zależy od pogody - już tłumaczę dlaczego. Ja tnę koszty jak się da, więc gdy zamawiam testy to przesyłka idzie pocztą polską priorytetem itd. wysłana jest z hurtowni zawsze poniedziałek lub wtorek zawsze rano - nigdy później , chodzi o to, aby nie leżała na magazynach - poczta p. pracuje w określonym rytmie co my z panią Anią (pracownik hurtowni, którego znam przez telefon, ale jest bardzo życzliwa i bardzo pomogła mi jak Myszka chorowała) skrupulatnie wykorzystujemy. Jednak aby wykorzystać rytm pracy poczty w przypadku testów musi być jeszcze jedno spełnione - pogoda. Nie może być zimniej max -1, ani najcieplej +25. To jest problem - aktualnie jak widać. Dlaczego? Poczta kurierska, która wozi tego typu rzeczy w okr. temp. kosztuje od 50zł w górę. Nie zapłacę tyle i nikomu nie pozwolę - to wyrzucanie pieniędzy. U weta test+wykonanie to kwota 80zł i to z podkresleniem - "... jak dla Pani..", przerabiałam to z Myszką - tak poznałam p. Anię, a link na ten hurt dostałam od kogoś miłosiernego. W tym wypadku też nie mam zgody na płacenie takich pieniędzy. Zobaczę pogodę na przyszły tydzień i zdecydujemy czy wysyłamy czy czekamy. Możesz być zła ale ja nie potrafię inaczej. I wcale nie "zgłupłaś" . Paski będę miała w poniedziałek, a te przeterminowane podobno nie sa przeterminowane tylko ja nie potrafię obsłużyć tego sprzętu, tego glukometru - bo nie potrafię, bo z cukrzycą niewiele miałam wspólnego. Dokształcę się.

Odebrałam ankiety pa - dwie są do rozpatrzenia. Muszę poszukać pomocy w wizytach w Łodzi i Chorzowie. To daleko ode mnie. Jest jeszcze wizyta pod Wawą - już prosiłam Blue, tutaj czekam na ankietę, wczoraj godzinę rozmawiałam z Panią, miła i konkretna.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 20:19 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Wiem,że jestem sentymentalną krową ale....
https://www.youtube.com/watch?v=Hocq_6ZQxxY
posłuchajcie

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Pt lut 08, 2013 20:24 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

W kwestii pogody - to jest dobry serwis pogodowy, tylko przestaw na tam gdzie mieszkasz: http://www.yr.no/place/Poland/Silesia/S ... c~3085128/. Broszka znalazła i podrzuciła, prognozy mają wysoką sprawdzalność.
Mam problemy ze spaniem więc ostatnio myślenie i rozumienie ludzi trochę trudno mi idzie - dlatego wolałam dopytać. Czyli rudy łysy prosił o wpuszczenie teraz czy na początku? bo jestem trochę "sunięta w fazie" - zmęczenie, niewyspanie i redds żurawinowy dają ten efekt jak się połączą. Zresztą whatever - i tak nie rozumiem ludzi, którzy w sytuacji że zwierzak prosi o pomoc olewają go. No, chyba że dzikie zwierzę (w sensie lis, kuna, łasica) - wtedy bałabym się wścieklizny, ale to wezwałabym odpowiednie służby.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 08, 2013 20:52 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

łysy prosił o wpuszczenie w nocy nim go znalazłam - całą noc siedział na balkonie, przyszłam i zaczęłam "akcję", od tamtej pory siedzi w piwnicy, początkowo przez 24 godz w niefajnej, następnie w ciepłej i wygodnej i cichutkiej i czystej - to była suszarnia, cała w płytkach, trochę zagracona ale duża i cieplutka temp. powyżej 25 st C. i niewiele osób może tam wejść więc jest bezpieczny (to jest w mojej pracy). Walczę ze zdjęciami z dzisiaj.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 22:26 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

kotkubinat pisze:Wiem,że jestem sentymentalną krową ale....
https://www.youtube.com/watch?v=Hocq_6ZQxxY
posłuchajcie


Nie jesteś sentymentalna a normalna - co nie jest "średniostatystyczne" w tym kraju. Normalna, normalna.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 08, 2013 22:27 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Nowe foty łysego rudego

Obrazek

W mordę, kliknęłam wyslij zamiast podgląd - mózg mi zajączkuje. hihihi
Jak widać grzybek dalej kwitnie

Obrazek

jem grzecznie mięsko - ale dają mi je na raty, wredniaki

Obrazek

najadłem się i nie pchają przez chwilę we mnie leków to się umyję. W końcu...

Obrazek

Hello Kitty 8)

Obrazek

Dobranoc

Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lut 09, 2013 7:47 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Żółty kot, żółte oczy ma... Bardzo śliczny, a będzie dopiero...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 09, 2013 12:19 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Ładny rudas :) Jak się z powrotem ofutrzy, domy się będą bić o niego :)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 113 gości