Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012 foty s. 37

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 21, 2012 19:40 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

czesc :1luvu: poczytalam pierwsza strone i widze, ze masz juz duzo sukcesów na swoim koncie, Olguś - tylu kotom juz pomoglas, jestes super :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

(wspolczuje Wigilii w robocie) :evil: oby wczesnie puscili do domu :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt gru 21, 2012 21:40 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

ewar pisze:Moja siostra( nie ma dostępu do netu) prosiła o wymizianie Taci, jej zdaniem najpiękniejszego kota na forum i nie tylko.Prosiła również przekazać pozdrowienia dla Ciebie, OKI, co tez niniejszym czynię.Dołączam się do również do pozdrowień i mizianek.

Bardzo dziękuję i wzajemnie życzę Wam wszystkiego najlepszego oraz mizianki dla futer :D
W tym wątku to pewnie niedługo zdjęcia Taci też się pojawią :wink:
Zmieniła się bardzo, ostatnio zrobiła kolejny duuuży postęp - wyobraź sobie, że zaczęła ganiać za myszkami, piłkami i innymi zabawkami. Bawi się nimi jak normalny kociak :lol: Nawet zaczyna z kociakami ganiać pomału (tzn. pomału zaczyna, bo jak już zacznie to wcale nie tak pomału ;) ). I ucho czasem któremuś wyliże, i przytulić się pozwoli 8O Czasem się zastanawiam, czy mi ktoś nie podmienił kociszcza. Bo jak nie, to co będzie za kolejnych parę lat?! :lol:
Ma swoją stałą porę - jak się już kładę całkiem i gaszę światło, to wtedy jest czas Taciuni. Trzeba głaskać, drapać za uchem i po pućkach. I nie ma, że późno :mrgreen: Wychodzi z niej straszny pieszczoch i już :lol:

_ogonek_ pisze:I am :)

No :twisted:

tillibulek pisze:czesc :1luvu: poczytalam pierwsza strone i widze, ze masz juz duzo sukcesów na swoim koncie, Olguś - tylu kotom juz pomoglas, jestes super :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

(wspolczuje Wigilii w robocie) :evil: oby wczesnie puscili do domu :ok:

Bez przesady ;)
Co do Wigilii, to faktycznie niejasno napisałam - miałam na myśli dzisiejszą nasiadówę w robocie :? Śledzik+wódeczka+opłatek - te klimaty :roll: Nie znoszę, już wolałabym przyjść w poniedziałek do roboty :roll:

I z innej beczki ;)
z drugiego wątku sobie przekopiuję, może komuś jeszcze się przyda.
Szalony Kot pisze:
OKI pisze:Szalony Kocie, poprosimy o linka do zapasu tych wędek, co to dzisiaj dostaliśmy jedną :1luvu:
NiuniaManiunia potrzebuje chyba TIRa na własny użytek, a reszta też by się baaardzo chętnie dorwała :mrgreen:

Edit: chyba znalazłam, czy to ta? http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... kota/59629 ???
W życiu bym chyba nie kupiła w ciemno :lol:

Jakby co, info dla innych (bo OKI już pisałam smsa :mrgreen: ) - to właśnie ta wędka, podejrzanie tania i dobra - moja nadaktywna trójca nie zepsuła jeszcze ani jednej, chociaż i Daffy, i Elmer mają tendencję do "chwyć i zabierz". Sama bym w życiu nie kupiła, bo wygląda na slabiznę, ale dostałam w gratisie i się okazała nad wyraz dobra :mrgreen:
Do tego stopnia, że koteczki odkrywały kolejne miejsca, gdzie je ukrywałam - i sobie wygrzebywały 8O


I znowu dzięki Szalony Kocie za fanty :1luvu:
Twoja podopieczna, Kulokot, dostała wannę do sikania :twisted: Jak jej z tego wyjdzie tyłek, to już nie wiem, co jej pomoże :roll: Na szczęście wanna się zmieściła w mikrołazience :mrgreen:
Dla niewtajemniczonych - Kulokot znowu ostatnio ma izolację i mieszka w łazience. Ona po prostu MUSI mieć swoją własną kuwetę (i to dużą i sprzątaną po każdym razie). W łazience wypadki jej się zdarzają sporadycznie, jak później wrócę z pracy :roll:
W dodatku wygląda na to, że ona się tam dużo lepiej czuje niż przebywając w stadzie - jest bardziej wyluzowana i kontaktowa, a tymczasowe wygnanie potraktowała jako karę i spędziła ten czas w większości pod drzwiami łazienki.
Ona się po prostu ze wzajemnością nie cierpi z innymi kotami :roll:
Pobyt u mnie jest dla niej katorgą. Niestety odzew na ogłoszenia jest zerowy :(
Myślę nad innym rozwiązaniem dla niej niż nieszczęsna łazienka bez okna, ca 2,5 m2, ale to się wiąże z kompletną reorganizacją mieszkania i potrzebuję na to czasu. Teraz trochę powalczę, ale nie wiem, czy mi się uda plan wykonać do Nowego Roku :roll:

SirNick dostał budkę :1luvu: Zainstalował się na budce :twisted: Dostał też parę zabawek, żeby mu się nie nudziło zbytnio.
Na rękawicę-oswajacza na razie zareagował fochem, fukiem i generalnie obrazą.
Pomalutku ;)

Dzieci dostały rolkę z myszką - reszta zabawek na razie czeka, aż się towarzystwo znudzi. Coby nie było tak, że się znudzi wszystko na raz :twisted:

Mironowe oczka już całkiem nieźle. W każdym razie widać wyraźną poprawę, w tym drugim też. Ufff... może za tydzień będzie wreszcie mógł się wynieść :twisted:

Za to Witowe oczka - MA-SAK-RA!!! :evil: :evil: :evil:
Wczoraj sprawdzałam, to wyglądało, że śpiochy to tylko śpiochy. O ja głupia, naiwna... :?
Czego ja się spodziewałam przed Świętami? Ęęęę? :x
Grrr..... :evil:

I nic więcej nie napiszę, żeby nie zapeszyć ;) Święta idą :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:07 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Ja tam nie lubię za bardzo świątecznej atmosfery. Kocham wszystkie "Last Christmas" i inne takie piosenki w tym czasie i sklepy o tej porze roku, a do tego dobre jedzenie i wolność od szkoły :1luvu: , ale sama atmosfera zawsze mnie jakoś demotywuje i przeraża mnie wizja 3 dni w tej dziwnej sztuczności...
Marzą mi się święta ze śledziem, kubłem lodów, kakao, kocem, dobrym filmem i można jeszcze dorzucić towarzysza na czterech łapach (raczej kota, bo nie będę musiała z domu wychodzić ;) ). I tak trzy dni, chociaż raz! :mrgreen:


OKI, musisz mieć ciekawe święta, a co :)
Tylko dobrego śledzia kotom załatw, jak wszyscy imprezują to wszyscy (jak widać syfy u kociaków też mają podniosły nastrój).

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 21, 2012 22:21 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Śledzia kotom nie wolno - śledzia wolno mnie :twisted:
To w zasadzie jedyna ryba jaką jadam :ryk:

A kotom wolno tuńczyka, łososia i pstrąga :roll:
Chyba dostaną krowę w takim razie :wink:

A takie Święta to będę miała od dziś, świąteczny terror to w pracy. Do Mamuśki tylko na Wigilię i wsio. Ale u nas Wigilia tak właśnie wygląda, podobałoby Ci się ;) Mój brat to określił: "Sałatka w lodówce, nóżki na stole" :mrgreen:
Po zjedzeniu w sumie normalnej kolacji zasiadamy na kanapie z herbatką i kopytami na stole (sprzątniętym już, oczywiście) i podżeramy a to ciacho, a to śledzia lub sałatkę dla przesłodzonych. Po śledzia trzeba się przespacerować do lodówki :lol:



Edit: Szalony Kocie!!! Baśka właśnie sprawdza, czy jej się cały łeb zmieści do rolki z myszą :twisted: Nie mieści się, ale Baśka twardo próbuje, a Kora się na nią patrzy z politowaniem :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:29 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:Śledzia kotom nie wolno - śledzia wolno mnie :twisted:
To w zasadzie jedyna ryba jaką jadam :ryk:

A kotom wolno tuńczyka, łososia i pstrąga :roll:
Chyba dostaną krowę w takim razie :wink:

A takie Święta to będę miała od dziś, świąteczny terror to w pracy. Do Mamuśki tylko na Wigilię i wsio. Ale u nas Wigilia tak właśnie wygląda, podobałoby Ci się ;) Mój brat to określił: "Sałatka w lodówce, nóżki na stole" :mrgreen:
Po zjedzeniu w sumie normalnej kolacji zasiadamy na kanapie z herbatką i kopytami na stole (sprzątniętym już, oczywiście) i podżeramy a to ciacho, a to śledzia lub sałatkę dla przesłodzonych. Po śledzia trzeba się przespacerować do lodówki :lol:



Edit: Szalony Kocie!!! Baśka właśnie sprawdza, czy jej się cały łeb zmieści do rolki z myszą :twisted: Nie mieści się, ale Baśka twardo próbuje, a Kora się na nią patrzy z politowaniem :ryk:


E no to ciekawie macie, u mnie przy stole się siedzi, oczywiście jako maniak, po 20 (czli po 2 godzinach) odłączam się na 1 godz. i siadam do kompa. Moja tradycja to cykanie ogłoszeń w tym czasie i robienie rzeczy, na które wiecznie nie miałam czasu w normalne dni hehe. Dobrze że u nas w domu jest bo jak poza (np. drugi dzień) to już jestem skazana na towarzystwo 8)


Śledzie kocham, w occie. I w zasadzie lubię większość ryb, ale nie lubię karpia. Ilość ości rozwala i smak nie powala :lol: .
A apropo kotów i ryb to dwa małe głąby moje ostatnio podpieprzyły ( jak??? 8O ) kawałek karpia... Nie wiem skąd taką kostkę wyhaczyły, ale co się nawarczały na siebie i pobiegały z rybką po mieszkaniu...
I tak nie zeżarły, wywaliłam i potem tylko koc wietrzyłam z łóżka, bo dziwnie rybą trącił.... :roll:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 21, 2012 22:32 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Nawet w sumie nie wiem, jak by zareagowały na rybę, bo praktycznie w domu nie bywa :lol:
Jak jeszcze robiłam barfa, to czasami jakiś kawałek tam lądował, ale szału przy tym nie było. Tyle że teraz garnitur kotów się zmienił. A to koty - każdy ma inaczej :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:46 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:Nawet w sumie nie wiem, jak by zareagowały na rybę, bo praktycznie w domu nie bywa :lol:
Jak jeszcze robiłam barfa, to czasami jakiś kawałek tam lądował, ale szału przy tym nie było. Tyle że teraz garnitur kotów się zmienił. A to koty - każdy ma inaczej :x

Wolą najwyraźniej grubego zwierza :lol:

Głosowaliście już na KV?

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 21, 2012 22:48 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Nawet w sumie nie wiem, jak by zareagowały na rybę, bo praktycznie w domu nie bywa :lol:
Jak jeszcze robiłam barfa, to czasami jakiś kawałek tam lądował, ale szału przy tym nie było. Tyle że teraz garnitur kotów się zmienił. A to koty - każdy ma inaczej :x

Wolą najwyraźniej grubego zwierza :lol:

Głosowaliście już na KV?

Czekamy

Tak, np. Faxe woli Kirysa, właśnie go je :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:51 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Uratuj go!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt gru 21, 2012 22:55 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Po co? I tak mam ich za dużo :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:56 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

kalair pisze:Uratuj go!

Selekcja naturalna 8)

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 21, 2012 22:56 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Pięknie: "i jedyne, co mu u mnie przeszkadza, to ja" :wink:
:kotek:

Henia&Benia

 
Posty: 26
Od: Pon gru 03, 2012 20:15

Post » Pt gru 21, 2012 22:58 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Dorzucić coś na deser :twisted: ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt gru 21, 2012 23:00 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

alix76 pisze:Dorzucić coś na deser :twisted: ?

Na deser Kirys je Faxe'a :roll:

Henia&Benia pisze:Pięknie: "i jedyne, co mu u mnie przeszkadza, to ja" :wink:
:kotek:

Tiaaa.... piękne to będzie, jak się dom dla niego znajdzie :ryk:
ale trzeba mu przyznać, że nie przeszkadzam mu aż tak bardzo jak Baśce. Zdecydowanie nie.
Claude ma potencjał, tylko dopiero się zadomawia :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 23:01 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

alix76 pisze:Dorzucić coś na deser :twisted: ?

Witalis już przeszkadza? :twisted:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33 i 62 gości