BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Będzie mu tam jak w niebie .Nasz książę kochany :1luvu:

Wypił kociego mleka, drzemie sobie w kociej oponce, ale zrywa się do głasków gdy widzi człowieka w pobliżu

marta-po pisze:Wypił kociego mleka, drzemie sobie w kociej oponce, ale zrywa się do głasków gdy widzi człowieka w pobliżu

Człowiek i głaski,przytulanie ,rozmowy to to co kocha najbardziej.On kocha być z człowiekiem i całym sobą pokazuje jak bardzo. :ok:

Czy ja dobrze zrozumiałam, że Brylant zostaje u Marty na DT?

Chyba nie, ewar, Brylanta bierze na tymczas znajoma Marty.

MalgWroclaw pisze:Chyba nie, ewar, Brylanta bierze na tymczas znajoma Marty.

No właśnie, ja też wyedytuję tytuł wątku, że u Marty to TDT :ok:

Ale na fotkach Brylant to faktycznie wygląda jakby miał dłuższe futerko

Marto co u Was słychać jak minęła pierwsza noc?

Marta ma duże doświadczenie z białaczkowcami (4 na pokładzie a wszystkie piękne, z gładkim futrekiem i błyszczącymi oczkami). Cieszę się jak struś, że Brylant trafił właśnie do Marty.

Dziękuję to mało, ale się powtórzę i podziękuję

Padam do nóżek

Witam z rana :1luvu:

MalgWroclaw pisze:Chyba nie, ewar, Brylanta bierze na tymczas znajoma Marty.

Tak czytałam, ale potem już sama nie wiedziałam, jak to jest.Najważniejsze, że kot już będzie miał DT.

Tyle ludzi się o niego martwi Brylanciku :1luvu:

Wszystko u Brylanta w porządku, mało je, w nocy dużo chodził i miaukolił, ale dziś już jest spokojniejszy. Musi przywyknąć do nowego miejsca. Strasznie dużo się wylizuje. Wczoraj myślałam, że się posikał taki był mokry, a on po prostu był wyśliniony. Mam nadzieję, że to tylko stres i to minie. Z pewnością zabiorę go niedługo do weta, niech i mój się wypowie. Dziś jest bardzo wyluzowany. Szuka kontaktu z człowiekiem, ogromna przylepa.

To kot który mimo tego ,że mieszkał w piwnicy bardzo się do ,mnie przywiązał,reagował na głos.Mam nadzieję ,że szybko pokocha nowych ludzi bo najgorszy ten stres dla niego.To kot niezwykły bynajmniej ja go tak postrzegałam ,kot który wyglądał jak zwłoki a miał taką wolę walki o życie ,że zadziwiał wetki,mnie.Tak bardzo chcę by był szczęśliwy.Marto ukłony. :1luvu:

Ja dziś mówię dobranoc :mrgreen:

i pamiętam wciąż za chłopaka :ok:

Matwiej/Morris też się masakrycznie wylizywał.To był tylko stres, przypuszczam,że Brylant tez to przechodzi.Będzie dobrze, jakoś dziwnie spokojna już jestem o kota.

BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Kto przegląda forum