S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

[TanundA]

takie opisy na szybko, zdj Charm
coś zmienić?
dodaję


SZOBAKO
Szobako to kocurek który został znaleziony pod blokiem wraz z Merenem oraz kotką Isztar. Bardzo możliwe, że to koty domowe wyrzucone z jednego miejsca. Oszołomione i na początku wystraszone szybko przekonały się, że nie ma się czego bać. Szobako to otwarty i pogodny kocurek. Barankuje i mruczy zachwycająco, szuka kontaktu z człowiekiem, po prostu kocha ludzia. Elegancik uwielbia rozkładać się na kolanach, być trzymany na rękach. Swobodnie i z gracją obserwuje otoczenie. Łagodny mruczek ma około 1,5 roku, zaszczepiony, wykastrowany, korzysta z kuwety. W katowickim schronisku od 4ego stycznia 2012 roku. Szuka nowego domku, który go pokocha całym sercem.


ISZTAR
Isztar - znaleziona pod blokiem burasia jest nieśmiała i nie do końca czuje się swobodnie w katowickim schronisku. Dopiero przy człowieku w jego ramionach odnajduje się i zaczyna słodko mruczeć. Z charakteru miła i delikatna. Potrzebuje zachęty by podejść do człowieka, nie jest tak pewna siebie i przebojowa jak inne koty. Za to gdy już zbliży się na wyciągnięcie ręki, serce bije szybciej z zachwytu gdyż ta subtelna calineczka potrafi oczarować i ukoić każde skołatane nerwy. Isztar ma około roku, jest zaszczepiona i wysterylizowana, korzysta z kuwety, wobec innych kotów neutralna. W schronisku od 4tego stycznia 2012 roku. Suka domku niewychodzącego, który otoczy ją opieką.

[Mała1]

do uzupełnienia na stronkę

Triniti:- ?- nie spisałam


TUPTUŚ-32/12
od 21 01 w schr
szczepiona kotka z Holandii
cały czas syczy jeszcze



mały-31 /12- juz w domu
od 20 01 w schr
tricat 24 01



kastrat- ma imię-33/12
0d 21 w schr
tricat 23 01
oddany ze względu na alergie dziecka




kastrat-36 /12
od 23 01 w schr
tricat 24 01
spacerował po korytarzu, podrzucony


bez oczka-35 /12
od 23 01 w schr
prawdopodobnie pojechał do domu juz-ale potwierdzic muszę

[puskas]

Biedny Rudasek [*]

trzymam za smarkających, niejedzących, syczących i całą resztę

[puskas]

Mam wieści z domku Agunki
dziewczynka ma się dobrze, schudła podobo, goni się z rezydentką Kotą i pozwala brać na ręce
domek w niej zakochany
cieszę się że bidulka tak dobrze trafiła

[Mała1]

ale sie cieszę z dobrych wieści

[Mała1]

wieści
Ktosie od stronki-zwróćcie uwagę na pogrubiony tekst cooooo

> 1. Relacje z Agrypinką są bardzo dobre. Jest bardzo śmiała i nie ma
> żadnych oporów - co oznacza np. że niedzielne śniadanie spędziła z nami
> leżąc na stole obok naszych talerzy. Obraca się "do góry kołami",
> uwielbia zabawy (zdjęcia w załączniku).
> 2. Teraz właśnie testujemy pierwsze dwa dni samodzielności w nowym domu
> (wyjechaliśmy w niedzielę po południu, wracam dzisiaj po południu). Z
> relacji mojej pracowniczki która ją karmi kicia nie wykazuje żadnych
> objawów stresu. Tzn. je bez problemu i pozwala się jej głaskać.
> 3. Mam kilka pytań natury zdrowotnej. W środę pojedziemy ponownie do
> weta ponieważ
>
> a) z czubeczka ucha ściągnęliśmy jej coś czarnego z kawałkiem sierści,
> mam obawy czy to nie świerzbowiec lub inny pasożyt, chcę się upewnić czy
> zastosowane odrobaczanie (wewnętrzne i zewnętrzne) wystarczy. Mój wet
> robi to nowoczesnymi środkami wcieranymi w kark. Czy ma Pani w tej
> kwestii jakieś obserwacje, czy kicia w schronisku była odrobaczana kiedyś?
> b) z prawego oczka cały czas wychodzi coś a la czarne śpiochy, oglądał
> to już tydzień temu ale znowu chcę się upewnić czy nie ma stanu
> zapalnego, zaobserwowała to Pani wcześniej?
> c) kicia jak macha ogonem to jej mocno chodzą mięśnie na bliskiej ogona
> części karku. Czy ona miała jakiś wypadek, ktoś ją kopnął, uderzył,
> szarpnął za ogon?
> d) chcę również aby jej obejrzał pupę, bo jest trochę zaczerwieniona,
> podejrzewam że to zmiana diety (kicia puszcza smrodliwe bąki czasami)
> ale chcę się upewnić
>
> pozdrawiam
>
> Artur
>
> PS. Czy Agrypinka znajdzie się wśród tych co znalazły dom (na stronie)?
> Moja córka nie może się doczekać.

[tangerine1]

jaka śliczna kanapowa Agrypinka

[Lola_]

przy okazji przenoszenia Agrypinki do 'wyadoptowanych' mam prosbe o zrobienie tego samego z:
Czarnulka - post z 16 pazdziernik 2011 - znalazla dom
i Burcia - post z 29 czerwca 2010 tez już ma dawno dom

[bettysolo]

kastrat-36 /12
od 23 01 w schr
tricat 24 01
spacerował po korytarzu, podrzucony


TANGER

[TanundA]

> c) kicia jak macha ogonem to jej mocno chodzą mięśnie na bliskiej ogona
> części karku. Czy ona miała jakiś wypadek, ktoś ją kopnął, uderzył,
> szarpnął za ogon?

kochana Agrypinciu trafił Ci się anioł p.s nie znam się ale ''kicia macha ogonem to jej...... może coś takiego zaistnieć? a ją tyle razy podjudzałam

[Mała1]

to machanie ogona i falowanie skóry to po prostu emocje, nerwy, wiecie jaka jest Agrypinka-to nie jest na bank oaza spokoju

mam bardzo złe wiesci od Latino
wczoraj wieczorem przyszedł kryzys i pjawił sie płyn w brzuszku
wiecie co to znaczy podejrzenie FIP
nie niedoleczony katar jest przyczyna jej braku apetytu
trzymajcie kciuki, żeby jakims cidem okazło sie ,że to nie to swiństwo
ma taki cudny dom, strasznie mi zal tych ludzi

...a w schronisku...

znów nowe koty

-jest bura wolnozyjaca kicia z trzema dzieciaczkami
piękne buraski-ok 6 tyg, dwie babeczki jeden kocurek
-bury trzymiesieczny kocurek, mega przylepa, dzis zaszczepiony

rozpowszechniajcie te wieśći, małe teraz poszukiwane są

Domunus cos tam dziubie, ale nadal niewiele, Pchlarz natomiast zjada do czysta

No i niestety kocurek ala niewidomy został w schronisku
nie rozumiem ludzi
przedwczoraj późnym wieczorem miałam telefoniczną jazdę w jego sprawie
Sąsiadka pani która go znalazła powiedziała ze na bank go bierze
Żeby go przez przypadek nie usypiać-bo tak powiedziałam, ze może sie zdarzyć ( mając informacje ,ze to bardzo dziki, chory, kompletnie nic nie widzacy kot bez oczu)
Przyjechała do schroniska rano i jak dowiedziała się ,że można zawalczyc, że trzeba oko kropic, i w czasie kastracji trzeba usunąć przydziąślaka to stwierdziła ,że ona do weterynarza nie bedzie przecież chodzić
Nie nadążam za rozumowaniem niektórych ludzi
Kocurek biedy, nic nie zjadł przez ten czas, mam nadzieje ,że tylko przez stres

[kaja555]

jak coś mogę wtrącić o machaniu ogonkiem, to mam kotkę z kopalni, która zawsze jak jest podekscytowana to macha ogonem na boki jak pies, robi to często jak się ją głaszcze, ale jednocześnie mruczy i są to pozytywne emocje

negatywne to machanie chyba raczej w dół, takie bicie ogonem o ziemię

no i większość jej dzieci urodzonych na wolności, które mają dawno swoje DS, robi to samo jak są zadowolone, takie merdacze z nich

[Mała1]

mam tez dwa komunikaty organizacyjno imprezxowe

18 lutego będzie organizowany przez SOS Dzień Kota w Pogorii w Dąbrowie Górn.
w którym oczywista mamy uczesniczyć
Byłam wczoraj na rozmowach, ogladaniu miejsca i wogóle
Jest troche pomysłów
typu-malowanie dzieciom buziek, pokaz filmików, przebrana młodziez za kotki, boks z akcesoriami kocimi-i pogadanka do czego służą, porady weterynarza itd
no i oczywiscie koty do adopcji
Ja mam byc, wiem ,że tangerine, ale potrzeba jeszcze jakiś wolontariuszy, nie tłumy, bo tam musza byc podane nazwiska itd
ale np moze z dwie trzy osoby do południa jeszcze i inne dwie, trzy po południu? pomyslcie plissss

no i co? spotykamy sie u mnie po południu/wieczorkiem w piatek? tak na luzie, z winkiem czy tam piwusiem?

[AgaPap]

mam bardzo złe wiesci od Latino
wczoraj wieczorem przyszedł kryzys i pjawił sie płyn w brzuszku
wiecie co to znaczy podejrzenie FIP
nie niedoleczony katar jest przyczyna jej braku apetytu
trzymajcie kciuki, żeby jakims cidem okazło sie ,że to nie to swiństwo
ma taki cudny dom, strasznie mi zal tych ludzi

Nie, nie i nie , nie zgadzam się
Dużo teraz zależy też od umiejętności i kompetencji weta, do którego chodzą. Często przecież jest tak, że płyn w brzuszku to wcale nie jest to, a większość wetów od razu stawia kreskę

[TanundA]

"Mała1"]to machanie ogona i falowanie skóry to po prostu emocje, nerwy, wiecie jaka jest Agrypinka-to nie jest na bank oaza spokoju

tak wiem ale sposób w jaki pan Artur to opisał mnie rozbawił....
nieraz jak za dużo była głaskana to zaczynała wywijać z irytacji ogonem a gilgotana leciutko burczała i falowała jej skóra...ojj będzie jej humorków brakowało

mam bardzo złe wiesci od Latino
wczoraj wieczorem przyszedł kryzys i pjawił sie płyn w brzuszku
wiecie co to znaczy podejrzenie FIP
nie niedoleczony katar jest przyczyna jej braku apetytu
trzymajcie kciuki, żeby jakims cidem okazło sie ,że to nie to swiństwo
ma taki cudny dom, strasznie mi zal tych ludzi

Nie, nie i nie , nie zgadzam się
Dużo teraz zależy też od umiejętności i kompetencji weta, do którego chodzą. Często przecież jest tak, że płyn w brzuszku to wcale nie jest to, a większość wetów od razu stawia kreskę

tak mi szkoda Latino i tych ludzi trzymam kciuki by nie okazało się najgorsze...

18 lutego będzie organizowany przez SOS Dzień Kota w Pogorii w Dąbrowie Górn.
w którym oczywista mamy uczesniczyć
Ja mam byc, wiem ,że tangerine, ale potrzeba jeszcze jakiś wolontariuszy, nie tłumy, bo tam musza byc podane nazwiska itd
ale np moze z dwie trzy osoby do południa jeszcze i inne dwie, trzy po południu? pomyslcie plissss

nie wiem czy dostanę wolne ale jeśli tak to na chwilę obecną piszę się na ''do południa'' tyle, że z dojazdem trzeba mnie pokierować bo gdzie to jest nie wiem będę wiedzieć więcej 10ego lutego... z tym wolnym
P.s. a co z wolontariatem w ten dzień?

no i co? spotykamy sie u mnie po południu/wieczorkiem w piatek? tak na luzie, z winkiem czy tam piwusiem?

w ten pt niestety pracuję, mam wolne sob i niedzielę...więc te dni mi pasują bardziej