smarti pisze:a nasze coś słabo jedzą...może za dużo im dajemy albo za dobre..spróbuję whiskasa
iwona a czym je tak rozpieszczacie
Moderator: Estraven
smarti pisze:a nasze coś słabo jedzą...może za dużo im dajemy albo za dobre..spróbuję whiskasa
CheshireCat1 pisze:Adzi, jakos myslalam, ze ostatnia "skorka" to dziewczynkagdzie on jest, u Ciebie w domu czy w szpitalu?
sprawa plci nie byla jednoznaczna![]()
Fleur, ale przejscianie lepiej zamowic weta do domu, wpuscic do pokoju i kazac sobie koty zaszczepic?
w koncu fachowiec, niech sobie radzi ze "zwyrodnialcami". Pomysl z chatem super, kusi mnie aby moje zwierze obserwowac jak jestem w pracy...

Fleur pisze:dużym problemem jest tu klatka - jest duża, ale ma małe wejście. ciężko mi jest tam sięgnąć, żeby je pogłaskać, nie mówiąc o chwycie strzykawkowym. do tego zakraplanie oka z przerwą 15 min, przeciwbólowy i antybiotyk, lakcid, tolfedyna, unidox - przede wszystkim regularnie, bo przeskakiwanie doprowadzi do lekooporności. wet stwierdziła, że bez szpitala się nie obejdzie.

Marzenia11 pisze:Fleur pisze:dużym problemem jest tu klatka - jest duża, ale ma małe wejście. ciężko mi jest tam sięgnąć, żeby je pogłaskać, nie mówiąc o chwycie strzykawkowym. do tego zakraplanie oka z przerwą 15 min, przeciwbólowy i antybiotyk, lakcid, tolfedyna, unidox - przede wszystkim regularnie, bo przeskakiwanie doprowadzi do lekooporności. wet stwierdziła, że bez szpitala się nie obejdzie.
to ja się najpierw zdziwię, zę wetka widząc jak dzikie i przerazone są koty daje do podawania zastrzykigdy byłam z moją Miką po raz pierwszy, gdy zwiała z klatki, obkichała i obryzgała oraz obsikała krwią cały gabinet, łapało ją 5 osób i dopiero przy uzyciu podbieraka i ręczników ją włożyłi do transportera a badana była w narkozie było dla wszystkich jasne, ze ten kot musi dostac leki w zastrzykach io to długodziałające. Dzisiaj, kotkę ktora śpi ze mną w łózku i wywala brzuchol do głaskania, ciągle traktuje się jako nieobsługiwalną i znów dostała potrzebne zastrzyki plus tabletki gdyż mogę je jej podać w mięsie lub pasztetowej. I oczywiste było dla pani doktor że ja jej nie dam rady nic wkraplac do ucha ani czyścić uszu.
kropli nie zakroplisz i trudno.
lakcid - dodajesz do wody lub jako proszek wsypujesz do mokrej karmy.
przeciwbólowy , antybiotyk, tolfedyna i unidox - antybiotyk czyli chyba unidox (bo to jest antybiotyk) a nie dwa antybiotyki jednocześnie? No i są to tabletki? unidox pewnie tak - bez problemu dodasz do karmy - mam wypraktykowane na wolnozyjących. A reszta?
Generalnie tabletki można podawać w karmie: tak bym podawała unidox - jest bez smaku, tylko najpierw w małej ilości karmy abyś miała pewność, że zje bądź a między posiłkami, przeciwbólowy i tolfedynę w kulce pasztetowej (ale tej najtańszej, która ma najmniej przypraw).
Jeżeli masz zastrzyki to sorry - zapytaj wetki u której dzisiaj byłaś jak masz je podawać?
Szpitalik by się przydał bo dużo tego jest i byłoby wygodnie, z drugiej strony to nie są trudne do podawania leki i z punktu widzenia lecznicy mogą nie być wskazaniem do hospitalizacji.
iwona66 pisze:Jakie śliczne pingwinki awanturują się na wąteczku![]()
Zupłnie podobne do moich srebrniaczków ,pozwolą cioteczki że dołącze do kibiców![]()

adzi pisze:sama chyba zacznę słuchać muzyki relaksacyjnej dla kotów
Fleur pisze:chciałam też zdementować plotkę, że to są wściekłe koty skaczące do gardeł - otóż nie są! wszelkie zniszczenia, jakie dokonały (fakt trochę się uzbierałowynikają z ich skłonności do wielkiej paniki
same z siebie nie wykazują agresji - Tarzan mnie tylko podrapał, kiedy zbyt intensywnie chciałam go głaskać (ja zaczęłam), a Jane gryzła mnie kiedy wkładałam jej do pyszczka pigułkę w pasztecie - na jej miejscu też bym się dziabła. problem w tym, że strasznie z nich strachopierdy i panikarze, próbowałam nawet puszczać im muzykę uspokajającą dla kotów z you tube
odgłosy ptaszków (przyszło mi do głowy, kiedy na szczekanie psa sąsiadów poderwały się), nic nie działa
nawet bawić się nie chcą.
stacjonujemy teraz na Służewiu, zapraszamy!

pogłaskałam go - na razie sam się nie doprasza, ale moje "wdzięczenie się" pięknie znosi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Szymkowa i 74 gości