RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 03, 2011 20:01 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

madzia89 pisze:założyłam tetrusiowi kaftanik,a dlatego ponieważ on próbuje się lizać po brzuszku i zahacza tym kołnierzem o szwy,niewiem czy dobrze zrobiłam-wet odradził mi kaftanik

Od wewnętrznej strony przyszyj jałową gazę tak by rana nie stykała się z kaftanem i wymieniaj na czystą.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39461
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 03, 2011 20:08 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

MariaD pisze:
madzia89 pisze:założyłam tetrusiowi kaftanik,a dlatego ponieważ on próbuje się lizać po brzuszku i zahacza tym kołnierzem o szwy,niewiem czy dobrze zrobiłam-wet odradził mi kaftanik

Od wewnętrznej strony przyszyj jałową gazę tak by rana nie stykała się z kaftanem i wymieniaj na czystą.


Dziękuje,zaraz mu go ściągnę i zrobię z tą gazą

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:09 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Ja u mojej suki podwórzowej w pracy z takim samym problemem, acz po sterylizacji (a nie można było jej zabrać z budy, musiała w niej mieszkać, z sączącą się raną na brzuchu przez miesiąc) stosowałam podpaski pod lekki kubrak.
Swietnie się sprawdzają (u kota to bardziej te grubsze wkładki), ale podstawa to bardzo często je zmieniać, ranę oczyszczać, natłuszczać okolice wazeliną - bo to co wycieka to świetna pożywka dla bakterii (szczególnie pod opatrunkiem) ale i bardzo łatwo maceruje skórę a wtedy to dopiero problem.

Jednak kubrak kocurkowi ściągałabym przy każdej okazji, bo rana nie powinna się kisić, to otwarta rana, jak tam się coś zalęgnie to tragedia.
Tym bardziej że wypływ płynu nie powinien być powstrzymywany, a każdy ucisk go powstrzymuje jednak.
Może sprawdziłby się dłuższy kołnierz?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 03, 2011 20:11 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

MariaD pisze:
madzia89 pisze:założyłam tetrusiowi kaftanik,a dlatego ponieważ on próbuje się lizać po brzuszku i zahacza tym kołnierzem o szwy,niewiem czy dobrze zrobiłam-wet odradził mi kaftanik

Od wewnętrznej strony przyszyj jałową gazę tak by rana nie stykała się z kaftanem i wymieniaj na czystą.


Dziękuje,zaraz mu go ściągnę i zrobię z tą gazą

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:12 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Współczuję Ci bardzo całej sytuacji, jak się zacznie wszystko goić to będzie już dobrze. Trzymam kciuki za Was i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Moja suka po sterylce miałą sporą ranę, sporo szwów, ale miała mniej skóry zszyte, tnz nie było takich wałków. Po chyba 10 dniach sama zdejmowałam szwy, bo sterylizowana była w Polsce 3 dni przed przeprowadzką za granicę, a miałą 2-gie ropomacicze. Bałam się, że koszt takiej operacji za granicą mnie zdruzgocze. Zanim zaczęłam zdejmować szwy wyglądało to mało ciekawie, wszystkie dziurki od szwów były zaslimaczone i niekoniecznie to ładnie pachniało. Bałam się, że jak zdejmę jeden to zobacze otwartą jamę brzuszną. Tymczasem miejsce zszycia rozeszło sie na jakieś 3 mm, a pod spodem było wszystko zrosnięte. Nie chce wprowadzac w błąd, ale wet zdaje się zalecił przemycie całej rany wodą utlenioną (po zdjęciu szwów)i na drugi dzień było wszystko pozasychane.
Nieciekawy wygląda "na oko" niekoniecznie znaczy bardzo kiepsko. Zastanawiam się natomiast czy w jednym miejcu jest spora odległość jednego szwa od drugiego czy tam jeden szew puścił? Bo nie wiem czy dobrze widziałam.

Kciuki za Was i zdrowiej Devonku :ok:
Ostatnio edytowano Pon paź 03, 2011 20:16 przez Amanli, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 03, 2011 20:14 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Blue pisze:Ja u mojej suki podwórzowej w pracy z takim samym problemem, acz po sterylizacji (a nie można było jej zabrać z budy, musiała w niej mieszkać, z sączącą się raną na brzuchu przez miesiąc) stosowałam podpaski pod lekki kubrak.
Swietnie się sprawdzają (u kota to bardziej te grubsze wkładki), ale podstawa to bardzo często je zmieniać, ranę oczyszczać, natłuszczać okolice wazeliną - bo to co wycieka to świetna pożywka dla bakterii (szczególnie pod opatrunkiem) ale i bardzo łatwo maceruje skórę a wtedy to dopiero problem.

Jednak kubrak kocurkowi ściągałabym przy każdej okazji, bo rana nie powinna się kisić, to otwarta rana, jak tam się coś zalęgnie to tragedia.
Tym bardziej że wypływ płynu nie powinien być powstrzymywany, a każdy ucisk go powstrzymuje jednak.
Może sprawdziłby się dłuższy kołnierz?

ojej to już nie wiem co robić,narazie chce się myć kociak więc niech zostanie ten kaftanik,jak już się ułoży do snu to mu go ściągnę,jutro o 10 rano wizyta u weta więc coś na pewno zaradzi

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:17 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Moja suka w piątek miała sterylkę - od tamtej pory ma na sobie kaftanik zrobiony z nogawki bawełnianych spodni dresowych :)
Kaftanik jest trochę luźny, więc ma dostęp powietrza, ale na tyle zabudowany ze ranka jest bezpieczna.
Dziś zaglądałam - suchutko, czyściutko, bez obrzęku. NICZYM nie smaruję, nie dotykam, nie majstruję przy tym. Tylko chronię kaftanikiem przez zabrudzeniem i uszkodzeniem.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 03, 2011 20:18 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Amanli pisze:Współczuję Ci bardzo całej sytuacji, jak się zacznie wszystko goić to będzie już dobrze. Trzymam kciuki za Was i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Moja suka po sterylce miałą sporą ranę, sporo szwów, ale miała mniej skóry zszyte, tnz nie było takich wałków. Po chyba 10 dniach sama zdejmowałam szwy, bo sterylizowana była w Polsce 3 dni przed przeprowadzką za granicę, a miałą 2gir ropomacicze. Bałam się, że koszt takiej operacji za granicą mnie zdruzgocze. Zanim zaczęłam zdejmować szwy wyglądało to mało ciekawie, wszystkie dziurki od szwów były zaslimaczone i niekoniecznie to ładnie pachniało. Bałam się, że jak zdejmę jeden to zobace otwarta jamę brzuszną. Tymczasem miejsce zszycia rozeszło sie na jakieś 3 mm, a pod spodem było wszystko zrosnięte. Nie chce wprowadzac w błąd, ale wet zdaje się zalecił przemycie całej rany wodą utlenioną i po uwolnieniu szwów na drugi dzień było wszystko pozasychane.
Tak, że to że to tak wygląda "na oko" niekoniecznie musi być bardzo kiepsko. Zastanawiam się natomiast czy w jednym miejcu jest spora odległość jednego szwa od drugiego czy tam jeden szew puścił? Bo nie wiem czy dobrze widziałam.

Kciuki za Was i zdrowiej Devonku :ok:


jak ściągnę Tetrusiowi kaftanik to zrobię foteczkę jak to wszystko wygląda. Ja mu tej ranki nie przemywam,wet to robi codziennie na wizycie.

Sama zdejmowałaś szwy? Podziwiam!;)
Ja się ostatnio coraz bardziej zastanawiam czy nie iść na Studium weterynaryjne...coś mnie coraz bardziej ciągnie do pomocy zwierzaczkom. Może to przez tą całą sytuację z Tetrem...

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:19 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

sisay pisze:Moja suka w piątek miała sterylkę - od tamtej pory ma na sobie kaftanik zrobiony z nogawki bawełnianych spodni dresowych :)
Kaftanik jest trochę luźny, więc ma dostęp powietrza, ale na tyle zabudowany ze ranka jest bezpieczna.
Dziś zaglądałam - suchutko, czyściutko, bez obrzęku. NICZYM nie smaruję, nie dotykam, nie majstruję przy tym. Tylko chronię kaftanikiem przez zabrudzeniem i uszkodzeniem.


:ok: :ok: :ok:

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:29 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 20:33 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

madzia89 pisze:
MariaD pisze:
madzia89 pisze:założyłam tetrusiowi kaftanik,a dlatego ponieważ on próbuje się lizać po brzuszku i zahacza tym kołnierzem o szwy,niewiem czy dobrze zrobiłam-wet odradził mi kaftanik

Od wewnętrznej strony przyszyj jałową gazę tak by rana nie stykała się z kaftanem i wymieniaj na czystą.


Dziękuje,zaraz mu go ściągnę i zrobię z tą gazą
Ja wklejałam cienką podpaskę. Łatwo sie wymienia. Nie musi być aż tak bardzo jałowe, przecież teraz kładł się brzuszkiem na podłogę czy meble, wcale nie jałowe.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 03, 2011 20:46 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Wygląda o wiele lepiej, dobrze że są przerwy w ranie, nie przejmuj się nimi, one są bardzo potrzebne i wbrew pozorom nie wyglądają źle :)

Ale staraj się jeśli tylko możesz, niczym tej rany nie zakrywać.
Dla niej dostęp świeżego powietrza i niczym nie skrępowany wypływ płynu to podstawa.

Brzuszek kocurka nie jest obrzęknięty?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 03, 2011 20:51 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Blue pisze:
Brzuszek kocurka nie jest obrzęknięty?


nie mam pojęcia.....;/nie znam się...;/ :(

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Pon paź 03, 2011 22:05 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Moim zdaniem wygląda OK :)
No ale zmasakrowany ten brzusio strasznie :roll: myslę że dobrze się goi, z tego co widac na zdjęciu.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 03, 2011 22:25 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

W sprawie sterylizacji tej kotki możemy w Bielsku (Fundacja PJD) pomóc finansowo (wystarczy wypełnić jeden mały druczek). Mogę także pożyczyć swoją klatkę - łapkę, jeśli kotka jest płochliwa i wymaga złapania.
Madziu89, szukaj pomocników - koniecznie trzeba tą kotkę wysterylizować. Kociątku zrób zdjęcia, poszukaj jakiegoś kąta (choćby u kogoś znajomego w łazience) - już jesień :( Ma duże szanse na dom, jeśli się nim zaopiekujesz choć troszkę.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości