7 mies. bez Backa - wciąż szukamy :-(( Tosiek na DT s.15

tamten kotek ma łatkę na przedniej łapce. Na zdjęciach Backa nie widac końcówek jego łapek. Ale bym chciała żeby się znalazł.

oby...

nie wiem co się dzieje

Kasia nie odzywa się . Zadzwonie do niej wieczorem bo ona w pracy jest poza zasiegiem

i co? jakieś wieści?

:ok:

Kasia nic nie pisze

Chyba się nie pogniewa jak napiszę , ze ten kociuś to nie Bacuś

Sprawdziła w schronisku. Ten kotulek, za to bardzo chory jest obecnie.

viewtopic.php?f=20&t=138699&start=0 zapraszam do wziecia udzialu w walentynkowej edycji na miss i mistera miau

zapraszajcie znajomych

moze pobijemy rekord poprzedniego bazarku? :ok:

no i są jakieś nowe wieści? przecież kicia nie mogła tak po prostu zapaść się pod ziemię!!!

nie kontaktowałam się teraz z Kasią. Chorowałam trochę ale jak tylko mogę to szukam i nic :cry:

. Do mnie kilka kotów, wciąż przybywa nowych , o jedzenie się dobija. Mieszkam bardzo blisko miejsca skąd uciekł. ufam, że jeśli jeszcze biega a nie jest już w ciepłym nowym domku, to wpadnie do mnie na żarło.

Też mam taką nadzieję, a może jest tak, że przychodzi później wyjadać resztki, jak już sobie pójdziesz?

Nie wiesz czy Kasia dawała ogłoszenie w lokalnej gazecie lub w Metrze? Jeśli ktoś przygarnął Tosia to nie powinien być głuchy na ogłoszenia.. chociaż kto wie, ludzie są różni

nurmi pisze:Też mam taką nadzieję, a może jest tak, że przychodzi później wyjadać resztki, jak już sobie pójdziesz?

Nie wiesz czy Kasia dawała ogłoszenie w lokalnej gazecie lub w Metrze? Jeśli ktoś przygarnął Tosia to nie powinien być głuchy na ogłoszenia.. chociaż kto wie, ludzie są różni

nurmi pisze:Też mam taką nadzieję, a może jest tak, że przychodzi później wyjadać resztki, jak już sobie pójdziesz?

Nie wiesz czy Kasia dawała ogłoszenie w lokalnej gazecie lub w Metrze? Jeśli ktoś przygarnął Tosia to nie powinien być głuchy na ogłoszenia.. chociaż kto wie, ludzie są różni

nie wiem jak z ogłoszeniami ale to rzeczywiście dobry pomysł.

Ten kocik co był taki podobny do Bacusia i znalazł się na Paluchu niestety przegrał walkę z chorobą :cry:

zaznaczę sobie...

Też zaznaczam i trzymam kciuki...

Ja poszukuję od lipca swojego Mićka, któy trafił do wałbrzyskiego schroniska, ale pracownicy są tak niekompetentni, nieodpowiedzialni i w ogóle nie nadają się do tej pracy, że nie wiedzą co się dzieje ze zwierzętami! W Wałbrzychu w schronisku po prostu znikają zwierzęta... ! Nie wiem jakim cudem pracownicy schroniska jeszcze trzymają się stołków

Nie wiedzą co z moim kotem zrobili

Najpierw była wersja, że był wydany, potem, że go nigdy nie było, a teraz, że nadal tam jest, ale sprawdzałam już tyle razy i mojego kotka tam już dawno nie ma. Problem tylko taki co się z nim stało, bo wiem na 200%, że tam trafił...

Uploaded with ImageShack.us

viewtopic.php?f=1&t=137217

w poniedziałek wieszałyśmy ogloszenia w tych miejscach gdzie ich nie było.
prosimy o dobrą energię tak jak w watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=134159&start=1470
diabelnie się cieszę że się kiciaste znajdują :1luvu:

. To napawa optymizmem :ok:

7 mies. bez Backa - wciąż szukamy :-(( Tosiek na DT s.15

Kto przegląda forum