To trza babie ze stówkę dać.
Mój (Edyty) Ksawerek zrobił się kotem za stówkę.Śpi jak aniołek,pojadł.
Smsy co 10 minut (sika!je! biega!śpi:))
Młodzi rodzice.
Pamiętam jak miałam małego Felixa: kuweta była z sypialni bo on się bał!
Pierwszą noc przespalam z nim na dywanie.Gooopia byłam!!!
Ciekawe te mody na psy.
Beagle to psy wymagające ruchu i wcale nie dla dzieci.
Yorki są małe ale ja na własne oczy widziałam u weta wściekłego yoreczka gryzącego całą poczekalnię (Mel uciekł wraz ze smyczą owiniętą wokół krzeseł...razem z krzesłami...instalację taką zrobił...)
Inny znajomy york wyskoczył oknem do suki i zawisł na wlasnych klakach na drzewie.Straż pożarna ściągała gościa (kilogram psa)
Amstafom mówię"nie".Choć mam dwa zaprzyjaźnione rotwailery.Helmut np.jak wyjeżdża jesgo pani chce koniecznie spać z nami w łóżku.Jamnika mojego kocha.To jego dziecko.Jamnik je pierwszy.Rotwailer grzecznie czeka.
Dwa teriery australijskie dały mi kiedyś popalić :całą noc dyszały i biegały po pokoju.W pensjonacie.Nie przespałam ani minuty.TERIEROM STANOWCZE NIE!!!
Jakoś się ludziom popierniczyło...pies ani kot to nie samochód.
To KTOŚ a nie coś.
Ja tego nie pojmuję: ja kocham mojego psa ,że o kotach nie wspomnę (wspomnę: mam opatrunek na palcu- trudno zapomnieć Felixa!!)
No więc dlaczego ludzie TAK się zachowują??Co się dzieje w ich głowach??
Chcą dobrze??
I wołają o kasę??
Za uwolnienie od niechcianego kota/psa?
Dlaczego jesteśmy w mniejszości?