Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 01, 2011 20:31 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ZLAPALAM RUDEGO!

Bylam u devonow.

Poklocilam sie z baba co chce oddac yorka.
'Kotkinsie witaj w klubie - przeszlas najbardziej klasyczna z akcji. Dla mnie norma'
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sie 01, 2011 20:34 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Neigh pisze:ZLAPALAM RUDEGO!

Bylam u devonow.

Poklocilam sie z baba co chce oddac yorka.
'Kotkinsie witaj w klubie - przeszlas najbardziej klasyczna z akcji. Dla mnie norma'

Ad 1 gratulacje! Ad. 3i4 powiedz, że żartujesz.... :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sie 01, 2011 20:42 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

W żadnym razie.

Dostalam info od znajomej, ze spotykana na spacerach pani chce oddac yorka. Powod? Gryzie corke. ( myslalam, ze jakas 13 latka, co psy nie daje zyc).
Okazuje sie, ze nieeeee. Pani ma lat 30 i tylko ja pies gryzie. Nikogo wiecej ( wlaczajac wnuczke ). Przedtem mieli kota, tez oddali, bo cos tam.........mozliwe, ze drapal.

Nooo

Pytam - ile ma lat.noo 4. Dwa lata jest u nich, wziety skads tam.......znaczy od kogos ( chyba tez chcial oddac). Nie jest kastrowany ( jak to?! A po co? psa tak krzywdzic.......). Rodowodowy? Tak, ale rodowodu nie ma.........( bez komentarza). Nie chcialo mi sie tlumaczyc co oznacza rasowy, rodowodowy itp.

Pani chce oddać, ale wnuczka placze..............i pani chce dla niej innego pieska.......i ( tu sie zacina, jaka ). No .......bo ile ja jej moge zaplacic.

Czy ona szuka domu dobrego dla psa - czy chce sprzedac? I czy 200 zl ( bo ile uwaza, ze dostanie za 4 letniego psa???) jest wiecej warte niz jego los.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sie 01, 2011 21:02 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Achas - Edyte pozdrow i powiedz, zeby dokoptowali persa do kompletu
a. persy sa FAJNE
b. co dwa koty to nie jeden
c. bedzie jak u Ciebie
d. kot bedzie mial towarzystwo
e. sa to persom winni;-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sie 01, 2011 21:19 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Czyli to klasyka.

Pies ma mniejsze szanse na pseudo.
Bo psa Polacy biorą do towarzystwa,a kot to biznes ,zwłaszcza rasowy!

Neigh ja mam nieodjajczonego jamnika, wzór spokojności i zrównoważenia.Nie "zakochuje się" w sukach,nie ucieka.Jajka mu...nie przeszkadzają!Przebywa tylko w ogrodzie (mur 3 strony, czwarta siatka z żywopłotem) i w domu.
Nie wiem ale nie widzę sensu odjajczania Mela.Mel jest zbyt kulturalny żeby robić użytek z jajeczności! :D

Swoją drogą SKĄD się biorą tacy ludzie jak pani od Ksawerego i pani od yorka??

Dziś jest wyraźnie dzień kota!Udane łowy & przenosiny.
Felix uhonorował mnie ugryzieniem w palec tak ,że przesiedziałam ostatnie pół godziny z ręką w zimnej wodzie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 01, 2011 21:20 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Neigh pisze:Achas - Edyte pozdrow i powiedz, zeby dokoptowali persa do kompletu
a. persy sa FAJNE
b. co dwa koty to nie jeden
c. bedzie jak u Ciebie
d. kot bedzie mial towarzystwo
e. sa to persom winni;-)



...ale ja mam bri a nie ruska...!! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 01, 2011 21:47 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ooo faktycznie, ale spoko co za roznica Anglik z Ruskiem dwa bratanki.......

Yorki sa terrierowate......ludzie biora bo mysla, ze zabawka. NIC bardziej mylnego.

Chyba żartujesz - jorczki, bigielki. pekinki to najcześciej spotykane zwierzeta w pseudo.......zaraz za amstafami rozmnazanymi do walk.....
Teraz na wsi w stodolach najwiecej "bigli". Jorczek jak najbardziej chodliwy towar
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sie 01, 2011 22:40 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

To trza babie ze stówkę dać.
Mój (Edyty) Ksawerek zrobił się kotem za stówkę.Śpi jak aniołek,pojadł.
Smsy co 10 minut (sika!je! biega!śpi:))
Młodzi rodzice.
Pamiętam jak miałam małego Felixa: kuweta była z sypialni bo on się bał!
Pierwszą noc przespalam z nim na dywanie.Gooopia byłam!!! :ryk:

Ciekawe te mody na psy.
Beagle to psy wymagające ruchu i wcale nie dla dzieci.
Yorki są małe ale ja na własne oczy widziałam u weta wściekłego yoreczka gryzącego całą poczekalnię (Mel uciekł wraz ze smyczą owiniętą wokół krzeseł...razem z krzesłami...instalację taką zrobił...)
Inny znajomy york wyskoczył oknem do suki i zawisł na wlasnych klakach na drzewie.Straż pożarna ściągała gościa (kilogram psa)
Amstafom mówię"nie".Choć mam dwa zaprzyjaźnione rotwailery.Helmut np.jak wyjeżdża jesgo pani chce koniecznie spać z nami w łóżku.Jamnika mojego kocha.To jego dziecko.Jamnik je pierwszy.Rotwailer grzecznie czeka.
Dwa teriery australijskie dały mi kiedyś popalić :całą noc dyszały i biegały po pokoju.W pensjonacie.Nie przespałam ani minuty.TERIEROM STANOWCZE NIE!!! :mrgreen:

Jakoś się ludziom popierniczyło...pies ani kot to nie samochód.
To KTOŚ a nie coś.

Ja tego nie pojmuję: ja kocham mojego psa ,że o kotach nie wspomnę (wspomnę: mam opatrunek na palcu- trudno zapomnieć Felixa!!)
No więc dlaczego ludzie TAK się zachowują??Co się dzieje w ich głowach??
Chcą dobrze??
I wołają o kasę??
Za uwolnienie od niechcianego kota/psa?

Dlaczego jesteśmy w mniejszości?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 01, 2011 22:46 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Devony:)??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 02, 2011 7:51 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Devonom zalożę wątek zaraz - oba rasowe, oba ładne - do oddania. Wszystko opiszę......

Co ludzie mają w głowach - widzisz Kotkinsie ja uważam, ze największy problem polega na tym, ze nic.
Ludzie najczęściej kierują się wyglądem. Przychodzi moda i koniec - JA tez chcę. W każdym osiedlu był husky. Haszczaki piękne jak marzenie. I co z tego? Jakos nikt nie doczytał, że ten pies MUSI biegać. Inaczej sie nie da. I co? ano nioslo sie po osiedlach wsciekle wycie zamkniętych psów północy, zdemolowane mieszkania, pogryzione drzwi.

I potem w kazdym schronie przynajmniej 3 - 4 w typie rasy.


Yorki to jak sama nazwa wskazuje są terriery. Jakie są terriery każdy wie. No może nie każdy....To nie jest pies dla każdego. Zdecydowanie nie. Ludzie widzą małe z kokardką.......ooo zabaweczka będzie. Wychowywać zabawkę? Jak? Po co...... ( instalację zrobił:-)))))))))))) hihihi muszę zapamiętać!!!!!!)

Ja generalnie uważam, ze nie kazdy MUSI miec psa i kota. Niektórym to sie w ogole powinno zakazywać.

Amstaffy to boska rasa. Najświętsze slowo honoru. Tyle, ze wylacznie w odpowiednich rękach. O rottkach nie wspomnę - bo to obok jamników rasa mojego życia. UWIELBIAM bawołochwalczo i bezgranicznie. Za spokoj, opanowanie, dystans, konsekwencję......i nieprzejednanie. I trafność podejmowanych decyzji. Serio. To jest pies, który ustąpi jamnikowi - bo co go to? Olał. Ale......jak dojdzie do wniosku, ze kogoś trzeba nauczyć rozumu to nie ma zmiłuj.....Ja to szanuję. Nie potępiam.

http://www.youtube.com/watch?v=EoOYFuvgBh0

Polecam. Niektóre z tego filmiku np. Alterka - znam osobiście:)
Kiedys też przyjelam pod swój dach "niebezpiecznego dla ludzi i zwierzat"........eeeeeee tam
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sie 02, 2011 8:22 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sie 02, 2011 19:30 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Może i ładne..ale przy takiej Fionie...
Moja mała też była devonem.Tak ze cztery razy.
Potem była jeżem.A potem kotem krótkowłosym...nie lubie tego tematu! :D

Stanowczo wolę ją jako persa!

Jak tam wypryski na Gadzie?????
Co mówi Gad???
I na jaki temat...

Ksawery zostaje u Edyty.
Temat dokocenia jest otwarty.Nie mówią "NIE".
Ksawery spał od 22 do 6.30.
Obudził się bo Edyta wstała do pracy.
Ona zresztą głównie pracuje w domu (artystka)
Już mają jedzenie dla maluchów.
Reszta wyprawki po poprzedniku.

Zrzucił wazon ale nie stłukł.Edyta chowa wazony bo jej kota uszkodzą. Wazony trzymane wolno bywają NIEBEZPIECZNE!!!
W ogóle nikt nie rozumie GDZIE to ADHD.
Zostało w poprzednim domu??


Neigh jamniki to psy do polowania :D
Norowce.
Czasem jak patrzę na śpiącego na wznak i z poduszką pod głową Mela to o tym myślę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 02, 2011 19:41 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Jesssu kochany normalny dzieciak - po prostu wiekszość ludzi nie powinna mieć zwierząt. HOWGH.

Gad? Nic nie mówi - znaczy mówi
a. nie będę brał juz tych ohydnych tabletek

Zaraz idę go kapać i już jestem w stresie,.

Grudki ma zasadniczo na szyi. NIe zniknęly nie pojawiły się nowe nie przepoczwarzyły się. Są.

Matkooo mam na dziś dosyć tematu kociego. Jutro zakładam wątek Miaukunce poszukującej domu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sie 02, 2011 19:49 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Neigh pisze: Jutro zakładam wątek Miaukunce poszukującej domu.

Że co? 8O 8O 8O
A fotki rudego są gdzieś, bom ciekawa podobieństwa :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sie 02, 2011 20:35 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Jeszcze nie ma, ale bedą. Dziś został odjajczony i humoru zdjęciowego brak.

A tak, tak biszkoptowej Miaukunce.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, kasiek1510 i 1461 gości