KROPECZKA ZOSTAJE - SAMA WYBRAŁA SWÓJ DOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 12:30 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:Kropeczka była widziana :ok: Wyrwała się na spacery i nie chce się jej chyba wracać :)

To całe szczęście, że żyje :D :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 16, 2011 13:27 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

pucio79 pisze:
jasdor pisze:Kropeczka była widziana :ok: Wyrwała się na spacery i nie chce się jej chyba wracać :)

To całe szczęście, że żyje :D :ok:

tylko co dalej?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 16, 2011 21:54 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

Kropka ponoć spaceruje w jakimś czarnym towarzystwie. Pani ją widziała, znaczy żyje. Niedaleko mieszka sąsiadka, która wystawia kotom jedzenie. Kropka najedzona to i nie wraca. Ciekawe dlaczego :wink:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 17, 2011 7:09 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:Kropka ponoć spaceruje w jakimś czarnym towarzystwie. Pani ją widziała, znaczy żyje. Niedaleko mieszka sąsiadka, która wystawia kotom jedzenie. Kropka najedzona to i nie wraca. Ciekawe dlaczego :wink:

a ona ciachnięta? bo jeśli czarne towarzystwo jest rodzaju męskiego to z takiego "chodzenia" może się coś urodzić :?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 17, 2011 7:18 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:Kropka ponoć spaceruje w jakimś czarnym towarzystwie. Pani ją widziała, znaczy żyje. Niedaleko mieszka sąsiadka, która wystawia kotom jedzenie. Kropka najedzona to i nie wraca. Ciekawe dlaczego :wink:

Coś mi się zdaje, że Kropeczka już dokonała wyboru.

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 17, 2011 9:09 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

mar9 pisze:
jasdor pisze:Kropka ponoć spaceruje w jakimś czarnym towarzystwie. Pani ją widziała, znaczy żyje. Niedaleko mieszka sąsiadka, która wystawia kotom jedzenie. Kropka najedzona to i nie wraca. Ciekawe dlaczego :wink:

a ona ciachnięta? bo jeśli czarne towarzystwo jest rodzaju męskiego to z takiego "chodzenia" może się coś urodzić :?

Ciachnięta jest na szczęście :D
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto maja 17, 2011 15:58 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

Kropeczka daje czadu z czarnym kawalerem :kotek: Pani A. ją widziała dzisiaj dokładnie. Siedziala sobie na dachu sąsiadowej komórki, potem przyszedł czarny i razem gdzies wybyli. Kotka popatrzyła na nią, jak na dobrą znajomą, ale nie dała sie namówić na powrót do domu :roll: Może w obcych miskach pod jakimś domem ma bardziej odpowiadające menu niż świńskie nereczki ? Lato, więc zimno jej nie będzie, głodna pewnie nie jest, a kotka mądrala to pewnie się boi, żeby jej znów w piwnicy nie zamknięto.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 17, 2011 16:38 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

ma faceta to po co wracać... :ryk:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 18, 2011 7:32 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:Kropeczka daje czadu z czarnym kawalerem :kotek: Pani A. ją widziała dzisiaj dokładnie. Siedziala sobie na dachu sąsiadowej komórki, potem przyszedł czarny i razem gdzies wybyli. Kotka popatrzyła na nią, jak na dobrą znajomą, ale nie dała sie namówić na powrót do domu :roll: Może w obcych miskach pod jakimś domem ma bardziej odpowiadające menu niż świńskie nereczki ? Lato, więc zimno jej nie będzie, głodna pewnie nie jest, a kotka mądrala to pewnie się boi, żeby jej znów w piwnicy nie zamknięto.

zaczęła sama szukać swojego miejsca do życia
a okolica bezpieczna?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 18, 2011 7:55 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

Kropeczka teraz chodzi własnymi ścieżkami i pewnie nie zamierza wracać do piwnicy.

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 18, 2011 8:24 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

Kocia Lady pisze:ma faceta to po co wracać... :ryk:

Tylko po co jej ten facet ? Pewnie woli męskie towarzystwo.
mar9 pisze:zaczęła sama szukać swojego miejsca do życia
a okolica bezpieczna?


Tak średnio na jeża, dwa rzędy domów i ogrodów, a za nimi ruchliwa ulica. Tyle, że tam jest ruch i hałas. W dzień koty sie tam raczej nie zapędzają, bo się boją. W drugą stronę super bezpiecznie, tylko domy i działki. Kropeczka jest bardzo strachliwa i to ją pewnie ratuje, bo z zasady unika ludzi i pewnie wszystkiego, co nimi związane.
Pani A. stawia miskę na dworze (w menu pewnie nereczki :mrgreen: ) to Kropka ją omija, bo sąsiedzi wystawiają jakieś lepsze gatunkowo jedzonko. Jakby była głodna to by przyszła.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro maja 18, 2011 8:36 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:
Kocia Lady pisze:ma faceta to po co wracać... :ryk:

Tylko po co jej ten facet ? Pewnie woli męskie towarzystwo.
mar9 pisze:zaczęła sama szukać swojego miejsca do życia
a okolica bezpieczna?


Tak średnio na jeża, dwa rzędy domów i ogrodów, a za nimi ruchliwa ulica. Tyle, że tam jest ruch i hałas. W dzień koty sie tam raczej nie zapędzają, bo się boją. W drugą stronę super bezpiecznie, tylko domy i działki. Kropeczka jest bardzo strachliwa i to ją pewnie ratuje, bo z zasady unika ludzi i pewnie wszystkiego, co nimi związane.
Pani A. stawia miskę na dworze (w menu pewnie nereczki :mrgreen: ) to Kropka ją omija, bo sąsiedzi wystawiają jakieś lepsze gatunkowo jedzonko. Jakby była głodna to by przyszła.

szkoda, że nie wyszło z domem dla niej :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 18, 2011 8:44 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

mar09 - coś mi się zdaje, że masz jakby jakieś wyrzuty sumienia? Przecież ona jest na swój koci sposób szczęśliwa. Nie musi siedzieć zamknięta w piwnicy, biega sobie w kocim towarzystwie, nie głoduje, bo pewnie by wróciła. Miejsce u pani A. wśród innych kotów na nią czeka. Najważniejsze, że żyje, nie jest ranna, w ciążę nie zajdzie, najwyżej kleszczy w krzakach nałapie. Widać wybrała na razie bieganie po ogródkach z kolegami.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro maja 18, 2011 9:37 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

jasdor pisze:mar09 - coś mi się zdaje, że masz jakby jakieś wyrzuty sumienia? Przecież ona jest na swój koci sposób szczęśliwa. Nie musi siedzieć zamknięta w piwnicy, biega sobie w kocim towarzystwie, nie głoduje, bo pewnie by wróciła. Miejsce u pani A. wśród innych kotów na nią czeka. Najważniejsze, że żyje, nie jest ranna, w ciążę nie zajdzie, najwyżej kleszczy w krzakach nałapie. Widać wybrała na razie bieganie po ogródkach z kolegami.

ano mam :oops: :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 18, 2011 9:40 Re: KROPECZKA ZOSTAŁA SAMA-czeka :-( Kubusiowa pojechała

mar9 pisze:
jasdor pisze:mar09 - coś mi się zdaje, że masz jakby jakieś wyrzuty sumienia? Przecież ona jest na swój koci sposób szczęśliwa. Nie musi siedzieć zamknięta w piwnicy, biega sobie w kocim towarzystwie, nie głoduje, bo pewnie by wróciła. Miejsce u pani A. wśród innych kotów na nią czeka. Najważniejsze, że żyje, nie jest ranna, w ciążę nie zajdzie, najwyżej kleszczy w krzakach nałapie. Widać wybrała na razie bieganie po ogródkach z kolegami.

ano mam :oops: :(

No co Ty, mar09. Za dobre serce masz. Właśnie przeczytałam na jednym z wątków "...kociaki chyba na uśpienie za duże, oczy mają otwarte, ale to mniejsze zło..." I tak postepuje fundacja, ktorej ludzie wpłacają pieniądze na ratowanie kocich żyć :cry: Normalnie nie mogę, co za %$%%^$## No jak tak można? To jest chyba gorsze od pani A. :evil:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Google [Bot], Meteorolog1 i 318 gości