Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
beata87 pisze:Nazwa : Fundacja Kotkowo
pchelka pisze:LUSPA
wielkie dziękuję, za wstawienie zdjęć 3 maleństw,tak to ja je przywiozłam do Białegostoku, jak to Agata mówiła-interes życia, 1 zawiozłam do nowego domu do Ostrołęki ( Dymek ) a następnego dnia dzwonię do Agaty, że przyniesiono dol ecznicy,uwaga, 14 kociaków
![]()
Dziwna to była sprawa, bo kociak w kociak wielkościowo takie same, a że z jednego miotu niemożliwe...tak czy inaczej, kociaki siedziały w kartonie...na śmietniku
. 3 zabrałam do siebie, 3 do przywiozłam do pani dr Renaty, dzięki ogromnej uprzejmości pani dr ale i AGATY. Reszta rozdana w Ostrołęce. Napisz coś o maleństwach, strasznie jestem ciekawa, bo jak miałam 6, to dziamgały mi co się dało, małe szczurki wchodziły wszędzie, pod pache, we włosy:) U mnie są wstępnie 2 zarezerwowane z 3. Moje małe dzieciaczki
Jeszcze raz dziękuję:)
Apropo Dymka- chłopczyk bardzo fajnie się z nim bawi, nosi go na rękach, tarmosi a Dymek znosi to podobno przyzwoicie;) raz uciekł na podworko, ale udało się go z powrotem zwabić na wątróbkę. Państwo nie chcą Go jeszcze wypuszczać, bo mówią, że jeszcze zmarznie
pchelka pisze:LUSPA
wielkie dziękuję, za wstawienie zdjęć 3 maleństw,tak to ja je przywiozłam do Białegostoku, jak to Agata mówiła-interes życia, 1 zawiozłam do nowego domu do Ostrołęki ( Dymek ) a następnego dnia dzwonię do Agaty, że przyniesiono dol ecznicy,uwaga, 14 kociaków
![]()
Dziwna to była sprawa, bo kociak w kociak wielkościowo takie same, a że z jednego miotu niemożliwe...tak czy inaczej, kociaki siedziały w kartonie...na śmietniku
. 3 zabrałam do siebie, 3 do przywiozłam do pani dr Renaty, dzięki ogromnej uprzejmości pani dr ale i AGATY. Reszta rozdana w Ostrołęce. Napisz coś o maleństwach, strasznie jestem ciekawa, bo jak miałam 6, to dziamgały mi co się dało, małe szczurki wchodziły wszędzie, pod pache, we włosy:) U mnie są wstępnie 2 zarezerwowane z 3. Moje małe dzieciaczki
Jeszcze raz dziękuję:)
Apropo Dymka- chłopczyk bardzo fajnie się z nim bawi, nosi go na rękach, tarmosi a Dymek znosi to podobno przyzwoicie;) raz uciekł na podworko, ale udało się go z powrotem zwabić na wątróbkę. Państwo nie chcą Go jeszcze wypuszczać, bo mówią, że jeszcze zmarznie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 621 gości