Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 18, 2010 17:41 Re: Hospicjum"J&j".

Agn, wiem, to OT. Ale ja muszę to gdzieś-komuś napisać/powiedzieć, bo pęknę. 8)

Nareszcie, nareszcie, nareszcie...!

Deszcz. :dance2:

*

Hava jest śliczna i taka biedna... Biedna, zmęczona kocina.

*

Miłego wieczoru, Agn :1luvu:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 18, 2010 18:49 Re: Hospicjum"J&j".

U nas też się ochłodziło. Niestety - deszcz padał jedynie w nocy. A teraz coś się niebezpiecznie przejaśnia na zachodzie. :|

Ogólnie nastrój mam do d. Chyba za dużo czytam. I za dużo myślę i kombinuję.

A. Kapusty nie było za lasem, więc na razie zostaniemy przy detreomycynie. Poza tym - nie ma obrzęku, jedynie lekki wysięk. Antybiotyk ma być zapobiegawczo, żeby nic nie `wlazło` otwartymi kanalikami. Hava się myje. Dużo śpi. Ale w ogóle koty jakieś senne.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:14 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 19:05 Re: Hospicjum"J&j".

Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane...

Agn, od dawna nie śmiałam się na głos :lol:
czyli co, trzeba sie położyć, a nic złego się nie stanie? Tzlko troch bey sensu tak leżeć...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 18, 2010 19:11 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Tosza":aazh8itw][quote:aazh8itw]Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane... [/quote:aazh8itw]
Agn, od dawna nie śmiałam się na głos :lol:
czyli co, trzeba sie położyć, a nic złego się nie stanie? Tzlko troch bey sensu tak leżeć...[/quote:aazh8itw]

Ale mi tego nie tłumacz... że bez sensu.
najgorsze jest to, że mi wcale nie zależy, by ci leżący wstali [żeby już pozostać przy tej samej metaforyce], ale za diabła nie dam się położyć.

[ :P Klawiatura Ci się przestawiła w ostatnim zdaniu.]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:14 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 19:16 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:najgorsze jest to, że mi wcale nie zależy, by ci leżący wstali [żeby już pozostać przy tej samej metaforyce], ale za diabła nie dam się położyć.


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lip 18, 2010 19:43 Re: Hospicjum"J&j".

Na zasadzie : Jak już leży, to czemu "przez przypadek" nie nadepnąć :twisted: :?: :?: :?:
Obrazek Obrazek

<3_Cats

 
Posty: 9
Od: Nie lip 18, 2010 17:58
Lokalizacja: 3city

Post » Nie lip 18, 2010 19:45 Re: Hospicjum"J&j".

A poskakać można? :oops:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 18, 2010 19:54 Re: Hospicjum"J&j".

Ale tylko w glanach lub w takich butach z ostrogami :!: :twisted: :!: :twisted: :!: :twisted: :!:
Obrazek Obrazek

<3_Cats

 
Posty: 9
Od: Nie lip 18, 2010 17:58
Lokalizacja: 3city

Post » Nie lip 18, 2010 19:57 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="<3_Cats":3mytc6dq]Na zasadzie : Jak już leży, to czemu "przez przypadek" nie nadepnąć :twisted: :?: :?: :?:[/quote:3mytc6dq]

Nie mam zwyczaju nadeptywać leżących, nawet przypadkiem. :wink: Zwłaszcza tych, co sami się położyli - za dużo we mnie empatii i współczucia dla ich stanu. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:15 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 19:59 Re: Hospicjum"J&j".

lidiya pisze:Dorzuce fotke Havy- styranej zyciem kotusi wygladajcej jak nigdy nie plukana szmatka do mycia podlog.

Obrazek



Dla mnie ona jest piękna :D
Bardzo lubię stare koty
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie lip 18, 2010 20:39 Re: Hospicjum"J&j".

1.Ja też nie... Zazwyczaj...

2.Stare kociaki mają w sobie to coś... Mój kocio pare lat temu,kiedy odszedł miał 20,5 roku.
Obrazek Obrazek

<3_Cats

 
Posty: 9
Od: Nie lip 18, 2010 17:58
Lokalizacja: 3city

Post » Pon lip 19, 2010 16:14 Re: Hospicjum"J&j".

cały dzień cisza u Agn :| ,badania jakies czy co ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lip 19, 2010 18:58 Re: Hospicjum"J&j".

Puk-puk 8)

*

Raport upałowy: chłodniej - ciekawe, jak długo? Ale serce to mi akurat dziś zaczęło nawalać, hehe...
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 19, 2010 20:12 Re: Hospicjum"J&j".

Eee tam...
Ogarnęłam do południa, poudzielałam się w różnych miejscach - we własnym wątku chciałam napisać dopiero, jak wrócę z zaplanowanej wizyty u Doc. No to wróciłam.

Do Doc pojechał dziś Noel. Wczoraj przestał jeść. Karmienie - błeeee... Jest odwodniony i zatkany kałem. Niestety, istnieje prawdopodobieństwo, że perystaltyka szwankuje. Kał nie jest specjalnie twardy, są miejsca, w których USG wykazało płyn w jelitach, więc powinno z kota wychodzić. Ale nie wychodzi. Do tego nawrót infekcji pęcherza.
Nawadnianie dożylne, lewatywa, parafina, Metoclopramid, Biodacyna dożylnie i ostrożne karmienie na siłę.
Trochę słabo...
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:15 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 19, 2010 23:56 Re: Hospicjum"J&j".

Bazarek na hospicjum:
viewtopic.php?f=20&t=114557

Iwonie66 bardzo dziękuję za fanty. :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:15 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh, sylwiah28 i 256 gości