Justa&Zwierzaki pisze:mar9 pisze:Liwia_ pisze:Puchate maleństwaI tyle nie-puchatych, dymniaczki, sreberka, krówki i ten biedak z chorym okiem
![]()
Płakać mi się chce. Zaczynam sądzić, że ten wątek jest bez sensu, jedyne co przynosi to depresja. Czasem uda się znaleźć tymczas dla jakiegoś wyjątkowo chodliwego kota, ale jak uda się zabrać jednego - przychodzi 10 następnych, nawet bardziej potrzebujących, dla których nie można zrobić nic...
Nie ma funduszy, wolontariuszy, żadnych domów tymczasowych, osób do pomocy - nic... Tak się po prostu nie da
W tym roku takich wątków alarmowych jest jakoś duzo więcej, ten wątek jest o tyle "gorszy", że kotów dużo a mało osób, które mogą/chcą im pomóc, w jakikolwiek sposób.
W innych wątkach jest więcej wolontariuszy, osób robiących ogłoszenia czy też w innej formie wspomagających koty a tu, można na palcach jednej ręki policzyć osoby, które angażują sie w los rudzkich bied, to smutne, bardzo smutne
w czym są gorsze TE koty, że dostały od losu gorsze karty, tylko tym, że urodziły sie tu a nie w innym mieście?![]()
![]()
Lepiej bym tego nie ujęła , ja teraz przyjmuje tę po wypadku a tez już trochę przez mój DT przeszło a tylko kropla w morzu potrzeb, ludzie zauważcie te koty
![]()
![]()
dokładnie, tak, jak napisała Halbina: wyciągamy trzy a w to miejsce jest dziesięć kolejnych, to syzyfowa praca, jak patrzę na moje koty grzejące dupki to tak żal, że nie można pomóc kolejnym czekającym w kolejce... do życia...


