Moj mały DT/ Orlen - kot medialny!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 20, 2010 19:45 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Amark, witaj, Shila jest przepiękna. Czy to syjamska koteczka?
Będą z Dameską ślicznym duetem. :ok:

I wiadomość o boskiej Izydzie:
Dzisiaj Kathrin zawiozła Izydę do nowego domu. :piwa: Bardzo mądrego i dobrego domu.
Po dwóch godzinach telefon z domu: Izyda już siedzi na kolanach i je z ręki. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob mar 20, 2010 21:06 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Witaj:)

Shila wygląda jak rasowa koteczka, ale jest mieszańcem. Dokładniej to 3 kotki Cioci mojego TŻ okociły się i pojawiło się na świecie 8 małych śliczności w tym Shila. (Na szczęście teraz i dzieci i rodzice są wysterylizowane/wykastrowane). Jako jedyna z miotu tak wyglądała, w poprzednim też była jedna taka Kawusia, tak więc ich mama (czarno-biała) ma geny syjamskie.

Też mam nadzieję, że małe szybciutko się pokochają!!!

Pozdrawiam
Ania

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Nie mar 21, 2010 19:31 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Dzisiaj radośnie zapytałam Kasię co słychać i zmartwiałam słysząc: smutno nadal.. Nic nie wiedziałam o Wieszaczku..

Cytując Mariusza

mpogorzelski pisze:Nie tak dawno poznalem Wieszaka i mysle, ze z miejsca przypadlismy sobie do gustu. Żegnaj mój mały Przyjacielu, na pewno sie jeszcze spotkamy.

[']


mogę się tylko podpisać.. Przytulał się do mnie ten chudzielec w dniu wyrwania ząbków. Żywotny i przeuroczy..

Szykuj nam, Braciszku, jakąś fajną miejscówkę. Przyjdziemy do Ciebie na pewno.. A na razie brykaj zdrowo, Kochany Słodziaku..

Kasieńko, nieustająco przytulam..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 21, 2010 19:32 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Ogromnie cieszę się z fajnych domków Dameski i Izydy. O to przecież nam chodzi, by dostały miłość..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 14:34 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Cieszę się Aniu, że tu trafiłaś i już piszesz :)
Będziesz miała wielką pociechę z Dameski.


Kochani dziś z Kaprys jedziemy po burego kota do Żyrardowa. Chłopak potrzebuje nowego domu. Ja mu dam DT z opcją "zobaczymy co zdecydują koty"
Miał być stary i bury. Przeszukałam forum i obdzwoniłam znanych mi dostawców kotów, nikt nie słyszał o takim kocie jakiego szukam.
Nie będę dalej kombinować, chyba na siłę nie ma sensu, może sam mnie znajdzie i stanie na mojej drodze z prośbą o pomoc.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 17:13 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Wyszło tak, jak to mawiała moja Mama: życie samo rozwiąże wiele rzeczy..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 19:53 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Kasiu, jesteś bardzo dzielna!
Ja osobiście uważam, że Bure jest najpiękniejsze i w każdym szanującym się domu powinno być co najmniej jedno Bure!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 22, 2010 20:32 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Anuk pisze:Kasiu, jesteś bardzo dzielna!
Ja osobiście uważam, że Bure jest najpiękniejsze i w każdym szanującym się domu powinno być co najmniej jedno Bure!

Prawda!
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon mar 22, 2010 22:29 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

[quote="_kathrin"]Cieszę się Aniu, że tu trafiłaś i już piszesz :)
Będziesz miała wielką pociechę z Dameski.


Dameska jest cudowna. Już nie mogę się doczekać aż będzie z nami.

Martwi mnie tylko Shila, od kilku dni wyskakuje na klatkę, gdy wychodzę. Nie odchodzi daleko, ale strasznie boję się, że zbiegnie ze schodów, ktoś otworzy drzwi i koniec... Nie mam korytarza, próba zastawiania drzwi torbą nic nie daje, mała jest szybka jak błyskawica. Mam nadzieję, że jej się to znudzi, bo drżę cała na myśl o kolejnym otwarciu drzwi. Próbowałam nawet założyć jej obróżkę z numerem telefonu, ale była to dla niej zbyt duża trauma. Aż dziwne, że kicia się tak zachowuje, jest wysterylizowana i to parę ładnych miesięcy temu... :(

Pozdrawiam
Ania

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Wto mar 23, 2010 17:14 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

amark pisze:
Martwi mnie tylko Shila, od kilku dni wyskakuje na klatkę, gdy wychodzę. Nie odchodzi daleko, ale strasznie boję się, że zbiegnie ze schodów, ktoś otworzy drzwi i koniec... Nie mam korytarza, próba zastawiania drzwi torbą nic nie daje, mała jest szybka jak błyskawica. Mam nadzieję, że jej się to znudzi, bo drżę cała na myśl o kolejnym otwarciu drzwi. Próbowałam nawet założyć jej obróżkę z numerem telefonu, ale była to dla niej zbyt duża trauma. Aż dziwne, że kicia się tak zachowuje, jest wysterylizowana i to parę ładnych miesięcy temu... :(

Pozdrawiam
Ania


Może mała szuka wrażeń? Nudzi się trochę a nowe, nieznane zapachy są takie kuszące :lol:
Przydałaby się jakaś śluza w drzwiach.
Zajmie się już jutro poznawaniem Dameski, (której mam serdecznie dosyć, ponieważ to strasznie namolny szylkret, co mi nos w nos albo w ucho ciągle wkłada). :wink:

Z gorszych wieści. Po burego jedziemy z Kaprys dopiero dziś.

A z najgorszych.
Orlen miał dziś RTG i USG. Niestety druga strona płuc jest również mocno zmieniona i bezpowietrzna. 1.04 będzie druga operacja.

Bardzo, bardzo będę potrzebowała wsparcia zarówno psychicznego, jak i finansowego.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 23, 2010 19:12 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Właśnie z tą śluzą będzie problem... Nie ma miejsca. Jednak dzisiaj miałam mały sukces, udało mi się ją zatrzymać torbą i nie wyszła...

Moja też jest namolna, tylko inaczej, teraz właśnie patrzy na mnie swoimi dużymi oczkami robi słodkie miau, trąca łapką i chce się bawić. Miejmy nadzieję, że małe zajmą się sobą i człowiek będzie mógł chwilę odpocząć :lol:

Trzymam kciuki za zdrowie reszty kotków!

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Pt mar 26, 2010 13:55 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Witam

Dameska (u mnie dostała imię Kaja, Kajcia :) ) jest cudownym kociakiem. Rozbiegana, totalnie pozytywnie nastawiona do otaczającego ją świata. Spragniona miłości i kontaktu (strasznie miziasta). Maleństwo, mam nadzieję, że jeszcze urośnie, bo mimo, że jest młodsza od Shili o miesiąc wygląda przy niej jak mały kociaczek. Pewnie wynika to z tego, że w młodości, zanim znalazła się u Kasi, nie miała łatwego życia.
Mam nadzieję, że Shila szybko ją zaakceptuje, bo póki co syczy na nią, goni i trąca łapką (ale nie cały czas na szczęście). Zresztą nam, ludziom też się oberwało tą zdenerwowaną łapinką już nie raz od momentu, gdy maleńka jest z nami...
Mała je, załatwia się do kuwetki, więc mam nadzieję, że będzie u mnie szczęśliwa i zdrowa!

Pozdrowionka
Ania

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Nie mar 28, 2010 11:21 Prośba o radę

Witam

Zwracam się do Was z prośbą o radę w sprawie Kai (Dameski). Okazało się, że ma zapalenie spojówek (po KK) i musi mieć kraplane kropelki do oczu (3 x dziennie najpierw jedne, po 10 minutach drugie). Ta procedura to męka dla niej i dla mnie. Mała jest tak zestresowana, że wychodzi jej sierść jak u Weta.
Mam pytanie, czy robić to na siłę? Boję się, że się całkiem zestresuje a i tak ma nową sytuację - nowy domek i ustalanie hierarchii z Shilą. Może na razie dać sobie z tym spokój?

I jeszcze jedno. Shila już nie syczy i nie warczy na Kaję. Czasem przychodzi do niej, stykają się noskami a później odbiega. W tej chwili widzę, że się ganiają, przede wszystkim Shila Kaję, ale ona też nie pozostaje jej dłużna. Czy to oznacza, że zaczynają się lubić, czy wręcz przeciwnie?

Pozdrawiam
Ania

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Nie mar 28, 2010 15:30 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

O kropelkach się nie wypowiem, bo się nie znam - skoro vet zalecił, to chyba trzeba ... można ew. spytać veta, czy można odczekać kilka dni z kuracją.
Skracanie dystansu to dobry objaw - niech się ganiają, to forma ustalenia hierarchii, przyjaźń przyjdzie z czasem :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie mar 28, 2010 22:04 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Pewnie powiecie, że panikuję, ale... Boję się, że mała mnie znienawidzi przez to podawanie kropelek. Podczas zabiegu zachowuje się jak dzika i raczej nie wzmacnia to naszych relacji...Boję się, że zrazi się do mnie na zawsze.
Jutro jadę z nią do weta, bo zauważyłam na uszkach dwie krostki, więc dowiem się, czy nie da się zastąpić tych kropli innymi, używanymi rzadziej. W tej chwili muszę wkraplać dziennie 6 razy co jest dla niej mega stresujące. Kocham to maleństwo i chcę by było w moim domu szczęśliwe. :1luvu:

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 200 gości