Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Kochani ,nic nie pokaże bo jedziemy w niedzielę .
Od razu idą na dt ew.ds .
U mnie może zostać tylko taki psiak który będzie miał pewne ds.
Pomijając finanse ,to brak miejsca ,czasu ,sił ...no i DziabaDziaba :strach:

Może zrobię fotki .

Kciuki za udaną akcję! :ok:

Dorotko, myślę o Tobie ciepło :ok:

Dorciu, kolezanka szuka yorka lub yorkopodobnego psiaka do adopcji... mozesz kogos polecic?

Marzenia11 pisze:Dorciu, kolezanka szuka yorka lub yorkopodobnego psiaka do adopcji... mozesz kogos polecic?

Niestety nie,przywiozłyśmy 15 ale chihuahua i maltańczyki .
Miał być koniec ,,a zostało jeszcze 8 psów .bo całkiem nie mogą bo zwariują ,,nawet nie chce mi się tego komentować .Bo i co to mi da?
Stres jest niewyobrażalny .
Niestety Ania pomyliła daty i wszystkie psy wylądowały u mnie :placz:

Jedna maltanka d razu pojechała do domku ,druga poszła na dt który już dziś powiedział że jej nikomu nie odda :1luvu:

Przez jedną dobę którą u mnie były ,zaszczały mnie ,zasrały itp itd.
W rezultacie zostały u mnie 3 ,jedna maltaśka i dwie cziłki .
Chcą puścić mnie z torbami :twisted:

tak wygląda jedna z nich po małym liftingu

Dorotko, one są cudne. Brałabym wszystkie!

Dorota, ty to wiesz jak zrobić efekt "WOW".
:ok:

Dorota

Wiesz co ja mam teraz w domu. :strach:

To małe biało- biszkoptowe to jeszcze dostępne? Bo mi młoda żyć nie daje.
Uściślam z 6 zdjęcia.

Kara. pisze:Dorota
Wiesz co ja mam teraz w domu.
To małe biało- biszkoptowe to jeszcze dostępne? Bo mi młoda żyć nie daje.
Uściślam z 6 zdjęcia.

kochana ,już wszystko zarezerwowane

Teraz pojechała maltanka ,w czwartek jadą dwie cziłki .

Szkoda. Młoda mi się zapłacze. Ale za to Supeł będzie zadowolony , bo nadal zostanie jedynakiem. Jakby on wiedział, o co ja tu dopytuję już by się pakował :wink:

Ale jakbyś kiedyś miała na oku takie podobne do tych z tego zdjęcia to daj znać.
W sumie to nie wiem co ona widzi w tych wyłupiastych oczkach, ale ja już swojego klastra mam. A ponieważ małe białe totalnie ją ignoruje (zresztą ignoruje wszystkich poza mną) to niech też ma własnego wrzodzika. Chociaż te z dłuższym włosem to nawet znośne. :wink:

Jasne ,jak tylko coś to dam znać .
Myślę że jednak nie szybko ruszymy tylko ,cena benzyny koszmarna ,a my zrobiłyśmy że 400km.
Gdybym wiedziała że jesteś zainteresowana to od razu bym do Ciebie puściła fotki .
Proponuje uzbroić się w cierpliwość .
:smokin:

A może komuś carnego kotecka :mrgreen:

Bo ja nie wiedziałam, że jestem zainteresowana :oops:

W sumie to nawet byłam przekonana, że nie chcę drugiego psa :roll:

To tak na zasadzie zakochałam się - miejsce jest, serce jest, ręce do opieki też a kasa się znajdzie.
Trochę jak z Supełkiem. Wtedy też wydawało mi się , że jeszcze za wcześnie a jak go zobaczyłam to okazało się, że wcale nie.

Zaczynam łapać oddech bo jutro jadą ostatnie dwie dziewczynki i może wszystko wróci do normy :201494

A wczoraj przeżyłam niezły szok.
Dziś już spokojnie ,ale wczoraj było mi strasznie ..
Niby nic ,ale do brzegu
Pojechałam do mojej podopiecznej ukochanej Magdy .(80l.)
Po drodze zrobiłam Jej zakupy ,same pyszności żeby troszkę rozpieścić bo dopiero wróciła ze szpitala
Z zakupami weszłam jeszcze do sklepu samoobsługowego gdzie od lat kupuje Im gazety .
Jak zwykle postawiłam torbę z wiktuałami i poszłam po gazety .
5 min.wracam i torby nie ma ,zrobiło mi się tak strasznie głupio źle ,taka pustka w środku ..jak to ktoś ukradł ? Mi ? Ale jak to ? Nie mogłam dojść do siebie .
Obszukali sklep ,nie ma.
Byłam tak rozżalona

A gdyby to były moje ostatnie pieniądze ?
Dopiero wieczorem wróciłam do rozumu i tak sobie pomyślałam ,jeżeli był to ktoś głodny to niech zje na zdrowie ,ale jeżeli to jakiś degenerat złodziej to niech sraka go nie opuszcza :twisted:

Egwusia bardzo Ci dziękuję za 300zl.
To dla mnie wielka pomoc .
:!:

Czemu się nie odzywam ?
Bo u mnie źle się dzieje .
Bo jest mi źle .
Bo wszystko jak by straciło sens .
Kiedyś może uda mi się o tym napisać .
Teraz nie mogę ,nie dam rady.

Złapałam długowłosą kotkę ,tą która tyle czasu próbowaliśmy dorwać .
Są jeszcze jej 3 kociaki ok.3 m.,ostatni raz spróbuję je łapać ,jeżeli teraz mi się nie uda odpuszczam .
Nie mam siły .

Och, trzymaj się... Może pisz, może ktoś coś...
Na pewno są rzeczy, które mają sens , na pewno.

Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Kto przegląda forum