Zbieram na tunele:
Cantucci dla Krakusów
W AFN koty się nudzą
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tweety pisze:wyszkoliwszy się w pewnym programie systemowym mogę się zameldować ponownie.
Oczywiście musiałam znowu dzisiaj zaliczyć Krakvet (po kolejnym 9-godzinnym uczeniu się co jak działa i dlaczego "marzyłam" o 2,5 godzinnym siedzeniu w krakvecie), bo coś Wisience nadal dolega ale nie wiadomo co. Wczoraj kot już był zdrowy i żarł jak wołoduch, dzisiaj wymiotuje i nie je, gorączki nie ma, brzuszek normalny, kupki też. Przez dzień była osowiała teraz, po lekach, szaleje. Bądź tu mądry, człowieku
![]()
Marek oczywiście dostał telefon, że jest jakaś wychudzona malizna i trzeba ją zabrać. Oczywiście nie ma mowy aby osoba dzwoniąca przetrzymała kota w łazience przez noc, bo ma 5 kotów i 8 dokarmia. A co ma, k...a, 8 podwórkowych kotów do jednonocnego przetrzymania kota w kontenerze? Po prostu wykręty ludzkie nie znają granic! Nie, trzeba rzucić wszystko i jechać, bo ktoś jest dumny i blady, że zadzwonił i zgłosił a jak nie to schron. No i Marek rzucił wszystko i pojechał aby jedna paniusia mogła iść spać z błogim poczuciem spełnionego dobrego uczynku, jutro opowie koleżankom w pracy jak to uratowała kota przed śmiercią a przynajmniej przed schronem![]()
gdzieś po drodze czytałam, że miałaś być dwa razy dziennie tzn tak mi się zdawałoa tylko w weekend mam Cię zastąpić, no i jutro rano i chyba w piątek.
Jutro jedziemy wieczorem do Arwetu po kolejne maluchy,
[b]Etiopia, masz tę klatkę?, bo do czegoś musimy je wsadzić. [/b]Oddamy żółto-granatowy kontener.
Mokre jedzenie na Wielopole dowiezione, Wanila - Twoje fanty również, są w reklamówce.
Mjs - Fifi jest do odrobaczenia, przypomniała mi o tym pani, która zabrała ją eksmitantowi.
Marek właśnie dzwonił z krakvetu, nie wiadomo co jest maluchowi, jest biegunka, wzdęty brzuszek, może być oczywiście pp. Jutro rano trzeba koniecznie zabrać go z portierni od Marka z Wielopola i ponownie pojechać do Krakvetu, rano jest dr Miśkowicz. Kto może? to bardzo pilne! Można wziąć kotowóz (stoi u nas) tylko ktoś musi jechać.
Kto może wziąć na kilka dni (chyba 4-5) koty od Kosmy? Jakoś za chwilę (dowiem się jutro) wraca Noemik, która oferowała się, że może coś wziąć więc dostałaby Hanę i Huga. Bez sensu dawać je na Kocimską jeżeli ktoś mógłby wziąć je na kilka dni do domu.
Wczoraj chyba ze trzy osoby dzwoniły o Majeczkę, jako, że nadal niedomaga, podałam telefon Anny09 i Miuti, bo szukano kotki podobnej do mojej Mai. Nie wiem czy ktoś zadzwonił
No i sprawa nie wiem czy nie najważniejsza. Dostałam od Prezeski ostrzeżenie i nie wolno mi już zaciągać długu w fundacji gdyż przez kolejne kilka miesięcy ciągle jesteśmy zadłużeni na ponad 5 tys. Także nie bardzo wiem co możemy teraz zrobić, mamy jakieś drobne zapasy karmy, żwirku ale to chyba kwestia jeszcze tylko tygodnia. Arwet pewnie niedługo wystawi rachunek za hotelowanie i leczenie, Krakwet pewnie też, zaczyna być beznadziejnie![]()
Resztę ustaleń i wieści wieczorem, bo dziś już mam dość
mjs pisze:Akima prosiła o zrobienie zdjęć Negricie. Hmmmm...dla mnie nie jest to wykonalneNie dość, że panna ma bączek w pupci, to jeszcze jest czarna i unika obiektywu jak ognia. Zrobiłam jej prawie 70 zdjęć, pokażę 3 w miarę dobre, reszta już w koszu
![]()
Tweety pisze:a gdzie mój post, taki długaśny???![]()
edytal pisze:Czy ktoś może wie, czy niemowlę kocie można wycierać chusteczkami nawilżanymi Johnson?
Mała spała krótko, a później znów był koncert, bo nie mogła zrobić kupki (choć masuję jej brzuszek i pupkę). Niedawno zrobiła, może trochę pośpimy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości