K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 20, 2009 11:13

Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 12:29

dziewczyny,

ktoras z was pisala ostatnio, ze jedzie dzis do krakvetu i ze moze mnie zabrac potem do wieliczki.
Strasznie przepraszam, ale nie pamietam ktora.

Bardzo dziekuje za propozycje.
Pomyslalam jednak, ze skoro Aga jedzie dzis po maluchy tam, to by mnie mogla zabrac.

Byloby mi to na reke, poniewaz ja jeszcze nie jestem nawet spakowana a jutro mam lot, na ktory gonie prosto z pracy, do ktorej musze wstac o 5.30. Tak wiec nie mam zbyt wiele czasu.

Mam nadzieje, ze mi Aga odpisze - wyslalam jej smsa.

No i kto przejmie dwa plochliwe ale przeslodkie maluchy?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw sie 20, 2009 12:57

Tweety pisze:wyszkoliwszy się w pewnym programie systemowym mogę się zameldować ponownie.
Oczywiście musiałam znowu dzisiaj zaliczyć Krakvet (po kolejnym 9-godzinnym uczeniu się co jak działa i dlaczego "marzyłam" o 2,5 godzinnym siedzeniu w krakvecie :evil: ), bo coś Wisience nadal dolega ale nie wiadomo co. Wczoraj kot już był zdrowy i żarł jak wołoduch, dzisiaj wymiotuje i nie je, gorączki nie ma, brzuszek normalny, kupki też. Przez dzień była osowiała teraz, po lekach, szaleje. Bądź tu mądry, człowieku :roll:
Marek oczywiście dostał telefon, że jest jakaś wychudzona malizna i trzeba ją zabrać. Oczywiście nie ma mowy aby osoba dzwoniąca przetrzymała kota w łazience przez noc, bo ma 5 kotów i 8 dokarmia. A co ma, k...a, 8 podwórkowych kotów do jednonocnego przetrzymania kota w kontenerze? Po prostu wykręty ludzkie nie znają granic! Nie, trzeba rzucić wszystko i jechać, bo ktoś jest dumny i blady, że zadzwonił i zgłosił a jak nie to schron. No i Marek rzucił wszystko i pojechał aby jedna paniusia mogła iść spać z błogim poczuciem spełnionego dobrego uczynku, jutro opowie koleżankom w pracy jak to uratowała kota przed śmiercią a przynajmniej przed schronem :evil:





gdzieś po drodze czytałam, że miałaś być dwa razy dziennie tzn tak mi się zdawało :roll: a tylko w weekend mam Cię zastąpić, no i jutro rano i chyba w piątek.

Jutro jedziemy wieczorem do Arwetu po kolejne maluchy,

[b]Etiopia, masz tę klatkę?, bo do czegoś musimy je wsadzić. [/b]Oddamy żółto-granatowy kontener.

Mokre jedzenie na Wielopole dowiezione, Wanila - Twoje fanty również, są w reklamówce.

Mjs - Fifi jest do odrobaczenia, przypomniała mi o tym pani, która zabrała ją eksmitantowi.

Marek właśnie dzwonił z krakvetu, nie wiadomo co jest maluchowi, jest biegunka, wzdęty brzuszek, może być oczywiście pp. Jutro rano trzeba koniecznie zabrać go z portierni od Marka z Wielopola i ponownie pojechać do Krakvetu, rano jest dr Miśkowicz. Kto może? to bardzo pilne! Można wziąć kotowóz (stoi u nas) tylko ktoś musi jechać.

Kto może wziąć na kilka dni (chyba 4-5) koty od Kosmy? Jakoś za chwilę (dowiem się jutro) wraca Noemik, która oferowała się, że może coś wziąć więc dostałaby Hanę i Huga. Bez sensu dawać je na Kocimską jeżeli ktoś mógłby wziąć je na kilka dni do domu.

Wczoraj chyba ze trzy osoby dzwoniły o Majeczkę, jako, że nadal niedomaga, podałam telefon Anny09 i Miuti, bo szukano kotki podobnej do mojej Mai. Nie wiem czy ktoś zadzwonił

No i sprawa nie wiem czy nie najważniejsza. Dostałam od Prezeski ostrzeżenie i nie wolno mi już zaciągać długu w fundacji gdyż przez kolejne kilka miesięcy ciągle jesteśmy zadłużeni na ponad 5 tys. Także nie bardzo wiem co możemy teraz zrobić, mamy jakieś drobne zapasy karmy, żwirku ale to chyba kwestia jeszcze tylko tygodnia. Arwet pewnie niedługo wystawi rachunek za hotelowanie i leczenie, Krakwet pewnie też, zaczyna być beznadziejnie :cry:


Resztę ustaleń i wieści wieczorem, bo dziś już mam dość


Tweety klatka jest.
Tylko trzeba ją wyczyścić i zdezynfekować (klatka w związku z tym że dość długo leży w piwnicy jest zaśniedziała i ciut miejscami ją rdza łapie - jeszcze trochę poleży w piwnicy i ją trafi).

Ja nie mam jak jej odczyścić / umyć ( nie mam siły żeby ją wtachać na górę po schodach i nie zmieszczę jej do brodzika) No i nie mam czym odkazić.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw sie 20, 2009 14:40

W sobotę chcemy z Julką zabrać z Arwetu niebieskookiego i zawieziemy go do jej domu na tymczas. Koszty jego pobytu i zabiegów pokryjemy.
Lutra, prosiłaś o jego zdjęcia, czy ktoś był zainteresowany? ;)

Tweety, doszukałam się, że za Antenkę było do dopłaty 25 zeta. Z polisy zostały 4 złote reszty, więc jeżeli wpłacę 21 to powinno być kwita.

Od kilku dni mam totalny sajgon w pracy, możliwość wyskrobania wolnego czasu ograniczona do zera :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw sie 20, 2009 18:12

Tweety, a gdzie jest ta reklamówka dla wanilki, bo jakoś mi się w oczy nie rzuciła :roll: No chyba, że kociaste ją gdzieś wepchnęły, bo wścibskie są strasznie :twisted:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 19:04

Akima prosiła o zrobienie zdjęć Negricie. Hmmmm...dla mnie nie jest to wykonalne :evil: Nie dość, że panna ma bączek w pupci, to jeszcze jest czarna i unika obiektywu jak ognia. Zrobiłam jej prawie 70 zdjęć, pokażę 3 w miarę dobre, reszta już w koszu :oops:
Odwrócę łebek, a co!
Obrazek
Z tyłu to możesz robić ile chcesz!
Obrazek
Nie będę stała jak ta głupia, pójdę poszukać takiego dobrego mięska jak było tutaj.
Obrazek

Spójrzcie, jaka słodka jest Joasia :1luvu:
Obrazek

A to śmieszna Milka, niskie zawieszenie ma:lol:
Obrazek
Uwielbia leżeć w budce z wyciągniętymi łapeczkami :D
Obrazek
I na koniec senna Ryfcia:
Obrazek

Nie poddam się z Negritą, spróbuję ponownie 8)

Bezopet kupiłam. Wysmarowałam wszystkie koty, nie były zadowolone :?
Kosztował 37zł - wzięłam 25zł od Femki i 10zł od magoska_ .
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 20:54

mjs pisze:Akima prosiła o zrobienie zdjęć Negricie. Hmmmm...dla mnie nie jest to wykonalne :evil: Nie dość, że panna ma bączek w pupci, to jeszcze jest czarna i unika obiektywu jak ognia. Zrobiłam jej prawie 70 zdjęć, pokażę 3 w miarę dobre, reszta już w koszu :oops:


Ja robiłam do niej 3 podejścia, efekt: 6 zdjęć http://picasaweb.google.com/gerith/Czarna#

Z moich kotów podrostki niestety już się rozłażą i trudno zastać je na karmieniu. Małe smarki smarkają coraz mniej.

A żeby było miło i wesoło, to ktoś dziś podrzucił ok.2-tygodniowego maluszka (czarno-biała, chyba koteczka) w jedno z miejsc, w których karmione są koty. Byłyśmy z nią w kv, waży 20 dkg i poza odrobiną ropy w oczach wszystko wyglądało ok.
Kotek ma na razie bardzo tymczasowy dom tymczasowy - do końca przyszłego tygodnia.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 22:28

Mała Beksa właśnie zasnęła, po dwóch godzinach płaczu, ale przed zaśnięciem doszłyśmy nawet do mruczenia. Szkoda mi jej budzić, ale praktycznie za chwilę trzeba ją budzić, bo zjadła niewiele - jedna porcja rozłożona na dwie raty, więc choć śpi tak rozkosznie, chyba muszę ją zbudzić. Szkoda, że mam urlop tylko do końca przyszłego tygodnia, ale jak wrócę do pracy, nie dam rady, bo ona nie może nie jeść tak długo. Najlepiej byłoby, gdyby udało się jej znaleć mamkę, choć będzie to trudne.

edytal

 
Posty: 52
Od: Śro cze 10, 2009 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 22:37

a gdzie mój post, taki długaśny??? :evil: :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 20, 2009 22:55

Tweety pisze:a gdzie mój post, taki długaśny??? :evil: :evil:


Amba zjadła
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt sie 21, 2009 6:36

Czy ktoś może wie, czy niemowlę kocie można wycierać chusteczkami nawilżanymi Johnson?
Mała spała krótko, a później znów był koncert, bo nie mogła zrobić kupki (choć masuję jej brzuszek i pupkę). Niedawno zrobiła, może trochę pośpimy

edytal

 
Posty: 52
Od: Śro cze 10, 2009 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 6:43

edytal pisze:Czy ktoś może wie, czy niemowlę kocie można wycierać chusteczkami nawilżanymi Johnson?
Mała spała krótko, a później znów był koncert, bo nie mogła zrobić kupki (choć masuję jej brzuszek i pupkę). Niedawno zrobiła, może trochę pośpimy

Widzę, że masz urlop pod kotem :D Dobrze, że nie pod psem... :wink:


Są jakieś wiadomości o Gacusiu od Marka?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 9:46

Gacuś ma robaczycę, ponoć robaki zostały nawet na termometrze :(.
Wisienka jedzie/dojechała do Theriosa. Kciuki potrzebne. Jest po szczepieniu, ale słabnie, wymiotuje, zero biegunki.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt sie 21, 2009 9:56

Kciuki za Wisienkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Mam nadzieję, że Gacek poradzi sobie z robactwem :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 10:52

Wisienko... :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości