Dzień dobry
miewamy się tak sobie
do tego wszystkiego nasz Rugi, jego stan się trochę pogorszył - alergia wyskoczyła znowu mu straszna i łapki znowu zaczęły okropnie ropieć

cięzko się oczyszcza i przemywa, kot się wyrywa i płacze
dosłownie cyrk na kółkach
sarra napisałam tam, powiedziałam co i jak, czego szukamy dla chłopaków, jaki dom, jakie warunki, kastracja - nic więcej,podstawowe rzeczy
nie ma kontaktu - uznałam, ze nie są zainteresowani i tyle, duzo jest takich propozycji, niestety mało co z nich ostatnio wychodzi
ja podobnie jak Afatima miałam wrażenie
zmęczona jestem starsznie, ne moge spac w nocy, denerwuje się strasznie Hoemrem i ta choler... jego kuracją