
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Safarii pisze:Cóż Mankell chyba w chodzi okres demonstracyjnej samodzielności.
wczoraj prawie cały dzień spędził pod łóżkiem urządzając sobie swoja chatę. Nie wiem co tam dokładnie robił bo strach zajrzeć, dochodziły tylko różne pomruki i chrobotania. Co jakiś czas się wyłaniał troszku okurzony skontrolować miski i z powrotem wracał do swojej „meliny”. A dziś rano wstaję i jak co dzień chcę koteczkowi zaaplikować krople do oczu, które trzymam na stołeczku w sypialni. No i kropli nie ma więc oczywiście pierwsze co to pretensje do drugiej połowy – gdzie mi krople przełożyłeś!!! Burkniecie …nic ci nie ruszałem…
Głowie się głowię, Mankell wdzięcznie patrzy na mnie i czeka skromnie na żarcie a kropli brak. Rozglądam się po pokoju…zabawek też brak? Coś tam w mózgu zadziałał no i patrzę pod łóżko a tam cały Mankellowski dobytek. Chusteczki, dwie tubki z maścią, krople, myszka, piłeczka, skarpetki, pudełko papierowe….
Tak oto Mankell mieszkanko sobie urządziłNo co odrobina prywatności sie należy
sarra pisze:nawet skarpetki sie chlopakowi przydaly![]()
Mankelku kochany tak trzymaj,bylebys zdrowy byl![]()
tillibulek pisze:Safariiczyzby Mankell byl mieszanka.. miaukuna i chomika??
to ci koci rarytas
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 70 gości