Pelcusie. Małpeczka - coś źle się dzieje

» Pt mar 20, 2009 11:43

Pewnie wiecie, ale może podsunąć państwu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=42 ... t=#4203158

» Pt mar 20, 2009 12:28

powód czy pretekst?? :?:

» Pt mar 20, 2009 12:34

TŻ twierdzi, że pretekst. Ja nie wiem i nie chce mi się zastanawiać.

Skontaktowałam uczuloną panią z gallą, która odczula się ze świetnym skutkiem. Więcej nie mam nic do roboty, kociaki wrócą, poszukamy innego domu.

Trochę szkoda, bo brałam pod uwagę kolejnego kota z Boguszyc.

» Pt mar 20, 2009 13:28

Jana, współczuję - Wam, i Kociakom
Coś dziwne te alergie są, hmm - takie sytuacyjne :roll:

Na pocieszenie dodam, że Pusia śmiga po całym domu mojej mamy i 'nic sobie nie robi z innych kotów' :wink:

. Rezydenci fukają trochę i boczą się, bo tu nagle pojawiło się coś zwinnego i szybkiego jak pershing, ale Pusia jest szybka i pewna siebie. Wskakuje na kolana, na stól, lęk minął, pełna metamorfoza, to już inny kot.

Drodzy Łodzianie! Będę wdzięczna, jeżeli ktoś podjedzie do mojej mamy i zrobi foty jakieś.
Bo, poki co, bez dokumentacji, rozmawiamy tu o bycie wirtualnym.

Podam telefon mamy na pw. Ja będę w Łodzi dopiero w kwietniu... Można by ruszyć z ogloszeniami - kicia zaszczepiona, wysterylizowana.

» Pt mar 20, 2009 13:36

Aga zapytaj mamę czy, wtorek lub środa po 16 jej pasuje

» Pt mar 20, 2009 14:27

Ojej, zmartwiłam się, że wracają :cry:

» Sob mar 21, 2009 18:31

Jana pisze:TŻ twierdzi, że pretekst. Ja nie wiem i nie chce mi się zastanawiać.

Skontaktowałam uczuloną panią z gallą, która odczula się ze świetnym skutkiem. Więcej nie mam nic do roboty, kociaki wrócą, poszukamy innego domu.

Trochę szkoda, bo brałam pod uwagę kolejnego kota z Boguszyc.

na swojego starego kota mogli już nie reagować, nowy spowodował reakcję
słyszałam o takim przypadku od kociarza, któremu nowy kot ujawnił alergię

» Sob mar 21, 2009 22:48

Kociaki są smutne. Bardzo smutne. Jakby zupełnie inne koty

Pierwszy raz mam coś takiego, jakby miały złamane serduszka

Normalnie płakać się chce nad nimi...

Tradycyjnie zatargam je do weta w poniedziałek, może ich zachowanie to sygnał o jakiejś chorobie? :roll:

Poza tym Małpeczka ma jakiegoś guzka pod brodą, więc tak czy owak chcę to skonsultować.

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Sob mar 21, 2009 23:10

Jana pisze:Kociaki są smutne. Bardzo smutne. Jakby zupełnie inne koty Pierwszy raz mam coś takiego, jakby miały złamane serduszka Normalnie płakać się chce nad nimi...

nie wiem, nie mam zadnych doswiadczen w tym temacie, ale wydaje mi sie, ze to nie za dobrze

trzymam kciuki w kazdym razie :ok: