Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

[Amanda_0net]

Ja podtrzymam

[mar9]

Prawdopodobnie dzisiaj wieczorem przyjedzie też pan zainteresowany adopcją Pusinka więc trzymajcie kciuki za obu kawalerów

[Amanda_0net]

Więc za obu kawalerów

[mar9]

Więc za obu kawalerów

dziękuję w imieniu kawalerów

[Mała1]

oooo
kciuki zacisniete

[mar9]

Puszek i Rysio pojechali "do siebie".
Nie znaczy to, że można kciuki popuścić, o nie, teraz proszę trzymać za szczęśliwą adaptację kawalerów na swoich włościach.
Brzózka też się łasiła do pana, który wziął Pusinka ale jak to ona, w jednej chwili się łasiła a w drugiej drapnęła i uciekła, jak to ona.
Oj, trudno będzie jej znależć dobry domek
Stefankowi będę robić naświetlania noska i inhalacje, zobaczymy na ile będzie to skuteczne

[mar9]

Zdjęcia i wiadomości od ex-tymczasów
Lucy:

Puszek:

Rysio:
Zdjęć nie dostałam tylko wiadomości, że Rysiaczek trochę tęskni i ciągle szuka bliskiego kontaktu z nowymi pańciami (czytaj kolankami).
Wygląda na to, że to są udane adopcje, niech więc mi ktoś wytłumaczy, dlaczego jest mi smutno...

[Mała1]

zdjątka piekne
kciuki za zadomowienie sie chłopaków
i za dom dla Brzózki-piecset kciuków

[Amanda_0net]

Zawsze jest smutno Marysiu, ale gdzieś w środku cieszymy się, że znowu kotu odmieniliśmy zły los. Teraz już musi być tylko lepiej
Za dokocenie nowych domków i aklimatyzację kocich kawalerów

[mar9]

Dzisiejsze wiadomości:
Puszek: Jest Puszek bawi się i tuli. Apetyt ma na piątkę. Juz swobodnie czuje się w mieszkaniu. Uwielbia parapety. Jest słodki.
Rysio: Wszystko OK. Zaaklimatyzował się. Ma swój fotelik - wygryzł pana .
Wygląda więc na to, że udały się te adopcje ale z dokoceniem się jeszcze poczekam, licho nie śpi, tfu, tfu. Lucy wróciła po tygodniu... chyba, że niekochane katowickie mają jakąś kocią bidę, która nie może tyle czekać

[Amanda_0net]

[Mała1]

ciesze sie z dobrych wiesci..i Marysiu
poczekaj najpierw jak chłopaki w domkach moze, choc z trzy dni

[Liwia_]

Bardzo sie ciesze z domkow

Brzozce jutro bede ponawiala ogloszenia, postaram sie zrobic promowane.
Ma pecha kocinka, nie bylo w zasadzie zadnego zainteresowania jej ogloszeniami, nikt ich nie obserwuje.... Nie rozumiem, dlaczego - jest taka piekna.

[mar9]

Bardzo sie ciesze z domkow

Brzozce jutro bede ponawiala ogloszenia, postaram sie zrobic promowane.
Ma pecha kocinka, nie bylo w zasadzie zadnego zainteresowania jej ogloszeniami, nikt ich nie obserwuje.... Nie rozumiem, dlaczego - jest taka piekna.

Brzózka jest faktycznie piękna i te duże oczyska jak spodeczki.
Jest też, niestety charakterna, w jednej chwili się tuli a w drugiej drapnie a za chwilę znowu przychodzi na mizianko.
Nie wiem, dlaczego tak robi ale niestety od czasu, jak jest u mnie niewiele się w tej kwestii zmieniło, chociaż ostatnio zaczęła tolerować Michała.
Zauważyłam, że Michał, który kocha wszystkie koty i uwielbia je wylizywać, zaczął próbować wylizywać Brzózkę a ona... nie prychała na niego, może to niewielki postęp ale zawsze cóś.
Stefuś trochę lepiej oddycha po tych naświetlaniach noska, zobaczymy, jeszcze z tydzień potrzymam tą lampę.
Mała, zrobię tak, jak mówisz, poczekam

[meggi 2]

Mam nadzieje ze beda juz szczesliwe w nowych domkach.

Stefciu zycze zdrowko kocino.