Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 08, 2006 8:36

Daj mu jeszcze troszkę czasu. Wiem, że to trudne. Prawdopodobnie czuje, że Gracja jest u Was najdłużej i że tak naprawdę to jej dom.

Mam nadzieję, że mu przejdzie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 08, 2006 14:57

Jadziu nie maertw się nawet mi do głowy nie przyszło, żeby uderzyć któregoś zwierzaka. Ale gdyby Buranio nie uciekał lotem błyskawicy mogłabym wziąć go na ręce i postawić gdzie indziej - może załapałby, że Gracji nie zaczepiamy. A ta stara wariatka na niego syczy!
To wcześniejsze pisane było w piątek. Nikt do Burania nie zagląda :cry: a problem mamy chyba typowy i wydaje mi się, że doswiadczeni kociarze mieliby wiele do powiedzenia. otóż: od przyjazdu Burania byłam na l4, dwa tygodnie w domu. Były wertepy z aklimatyzacja, Buranio ukrywał się pod wanna, potem przywykł do nas, wydawało sie wszystko idzie ku dobremu. Nie wyzdrowiałam wprawdzie, ale postanowiłam wrócić do pracy, i... Najpierw siku na moich brudnych spodniach w łazience. Zero problemu, spodnie przecież i tak do prania. Potem ataki na Grację. naprawde agresywne, Gracja siedzi na oparciu kanapy, Buranio skacze do niej z podłogi z pazurami. I dzisiaj, tj. w niedzielę, zauwazyłam, że czeka ażznikne z horyzontu. W moim pokoju oblana narzuta na łóżko (myzlę, ze dzieło czwartkowe). Weekend, ja w domu - Buranio bezproblemowy pod względem kuwetowym. Cały urobek we właściwym miejscu. W dzień pilnowałam gracji i Burania, tak jak dzisiaj, gdyby nie moja interwencja doszłoby do pazuroczynów, noc przynosi pokój. Gracja sypia mi na głowie, Buranio na kołdrze. i jest zgoda. W dzień kochany kicius spi lub uprawia dzikie gonitwy z saszą. Wykazuje anielska cierpliwość gdy saszej skacze mu na głowę, urządzją gonitwy, bawia się razem spią i myją.
Nie wiem, nie rozumiem, dlaczego Buranio kocha saszę i Gutka a nienawidzi Gracji. Pojmuję, że sika ze stersu jak wychodzę do pracy... Ale może macie jakis pomysł na poprawe sytuacji? Gdyby Gracja była młodsza pozwoliłabym kotom na wyjasnienie sytuacji iędzy sobą. Ale prawie 16-letnia kotę muszę chronić. A Buranio jest coraz bardziej miziasty, kochany... Potrafią być razem w pokoju ze mną, Garculka siedzi gdzieś na wyskości, Buranio nie zwraca na nią uwagi. Niknę z pola widzenia - Buranio skacze i atakuje. DLACZEGO??

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon gru 11, 2006 19:06

Marta, zamieniłabym sie w kota i posłuchałabym co takiego Buranio ma do Gracji, albo na odwrót :wink:

No ja nie mam pojecia dlaczego on nie lubi Gracji.
A może to Gracja wysyła jakies sygnały i Buranio ich nie akceptuje?
To trudne do wyjaśnienia.

Jednak cieszę sie, ze on bardziej misiasty :D To kochane futro :P brakuje mi jego rogalików, mruczanek :(

Przytul go ode mnie :D

Moze ktoś bardziej doświadczony sie odezwie.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto gru 12, 2006 21:24

Jadziu specjalnie dla Ciebie - Buraki :twisted: Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto gru 12, 2006 21:29

Sliczne Buraki :love:

U Ciebie to Buranio nawet slipka daje sficic :lol: u mnie przez ten okres tylko raz go złapałam patrzącego :D

Wygłaskaj od nas stadko :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto gru 12, 2006 21:45

i jak sytuacja, coś sie poprawiło?

cudne fotki, a przedstawisz towarzystwo? ile ma to maleństwo?
:love: :1luvu: :love: :1luvu:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto gru 12, 2006 21:55

Jejku, jakie Buraki są cudne! :1luvu:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto gru 12, 2006 22:32

Sliczne, cudne, przesliczne po prostu boskie :1luvu:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto gru 12, 2006 23:26

Buranio to juz nie jest ten kot... Po prostu cudo, przytulaste, juz zapomniał, ze trzeba uciekać. Chociaz z pozostałej gromadki ma zdecydowanie najwięcej godności osobistej - pieszczotki musza być na jego warunkachpóki co zapomniał równiez o oznaczaniu mieszkania soooo Niech tylko Gracja poczuje sie lepiej i zakładamy wątek zbiorowy!

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro gru 13, 2006 15:27

Cudne kociambry :1luvu:
I duże kciuki za Grację :ok: :ok: :ok:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Czw gru 21, 2006 16:21

No nareszcie mi sie udało! Obcięłam drapieżcy pazury, miał już takie szabliska, że szok. Zarobiłam przy tym dwie pokaźne sznyty na dłoniach, bo Buranio okazywał z całej siły, że pazury niezbędne mu do życia są. No ale, że nie daje sobie wytłumaczyć, że Gracja też człowiek i prawa do spokojnego zycia ma to pazurki zostały obciachane przy wtórze groźnyxh wrzasków Buraka i czujnym okiem Buraka Juniora...

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw gru 21, 2006 16:27

Dwa buraki i pies ,cudne zdjęcie :D
A gdzie jest Gracja :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 21, 2006 16:50

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw gru 21, 2006 17:06

Ach nie skojarzyłam to ta piękna dama :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 29, 2006 19:00

Forumowicze radźcie!! Bo ja juz nie wiem co robić... Gracja mieszka w mojej sypialni, całkiem zadowolona z siebie i ze mnie. Sypia mi na głowie, ewentualnie na maxa przytulona do mnie i pod kołderką. Buranio vel Burak mieszka na reszcie domu a w nocy sypia na mojej kołdrze. W nocy nie ma walk kotów. Natomiast w dzień... Buranio sie rozpędza do Gracji w celach wybitnie przytulankowych (po obudzeniu nie pamieta, że Gracja to wróg). Gracja reaguje syyyyyykiem. Ja reaguję okrzykiem psik! I koniec przyjaźni. Jesli zostawie ich dalej razem to kończy się to krwią Gracji a potem jej sikiem na moja poduszkę.
Próbowałam zrobic tak, że Gracja była u mnie na kolankach w salonie, Buranio siedział sobie koło nas. Kociska wpatrywały sie w siebie, głaskałam oboja na dwie ręce. Gracja trzęsła się (autentycznie) a Buranio.... siedział nieruchomo a następnie ugryzł mnie w tą głaskająca go rękę.

Problem w tym, że juz naprawdę niedługo przeprowadzam się do kawalerki. Są tam jedne drzwi. Do łazienki. Łazienka jest malutka, nieogrzewana, bo dobudowana z korytarza... Nie wyobrażam sobie tam trzymania żadnego zwierzątka. Do tego drzwi łazienkowe należą do tych "na słowo honoru". I co będzie? Gracja ma prawie 16 lat, nie ma szans na samodzielne ustalenie relacji z mlodym i silnym Buraniem. Radźcie, proszę!!

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2855
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 201 gości