Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2005 14:25

i jeżyka zabierzcie...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 14:26

Dużą, składaną klatkę wystawową zabrał w poniedziałek do samochodu Pan Leszek. Chyba P.Danusia z Canisu ma do niego kontakt.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 14:45

w Milanowku jest 7 psiakow, z tego male 3 chore dosc mocno ale wet twierdzi, ze uleczalnie, beda potrzebne pieniadze na antybiotyki

jaki jest nr konta do Milanowka?

pozostale 4 psiaki to Sonia, Rudolf, Czarka i Serdek, dwoch ostatnich nie mam zdjec, ale podobno sa ich fotki. czy moge je dostac?

kto bedzie decydowal o nowych wlascicielach psow? czy bezposrednio Milanowek i p. Halina S.?

z kim sie maja kontaktowac osoby zaintersowane psiakami?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto mar 15, 2005 14:57

Dzieki Mario za wiadomość o klatce, przekażę Kasi S.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto mar 15, 2005 15:04

Amica pisze:Dzieki Mario za wiadomość o klatce, przekażę Kasi S.

Niestety, dzwoniłam do P.Danusi, ta zabrana klatka to jest Canisowa. Ta od Kasi S, została w Węgrowie. Jak też wiele innych rzeczy, które już tam były, a mogłyby sie przydać w schroniskach. Jest organizowany dodatkowy kurs do Węgrowa. Jeżeli Milanówek (lub ktoś inny) pożyczy vana na którąś niedzielę (mój TŻ za kierowcę się oferował) i rodzina otworzy dom (już zamknięty na kłódkę).

Może uda sie też wtedy wydłubać tego słynnego jeża spod szafy, choć trzebaby wywalić wszystkie rzeczy z szafy i sam mebel unieść. Inaczej jeża w całości sie nie wydłubie. :?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 15:05

Jowita pisze:i jeżyka zabierzcie...


Jowita jesteś kofana... :love: :D

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Wto mar 15, 2005 15:16

Jeża długim patykiem zakończonym czymś w rodzaju łyżki-tak jak kij do hokeja. Wtedy można bezpiecznie jeża zgarnąć. W końcu chyba nie jest przyklejony do podłogi, chyba..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2005 15:18 Re: psyche

Canis pisze:"taką osobą" może zostać każdy z nas w "sprzyjających" okolicznościach, a zwłaszcza w biedzie, bezradnosci, niemocy fizycznej i psychicznej, samotności, alienacji i depresji.....
Pani Joanna trzy lata temu była taką osobą jak my teraz......


Zgadzam się. Jedno nieszczęście, jedno niepowodzenie za dużo, agresja otoczenia, nienawiść wręcz, niemoc, bieda...A jeśli trafi to wszystko na osobę wrażliwą, uczuciową o wielkim sercu..tak łatwo przekroczyć tę granicę...

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Wto mar 15, 2005 15:33

Agusia pisze:Jeża długim patykiem zakończonym czymś w rodzaju łyżki-tak jak kij do hokeja. Wtedy można bezpiecznie jeża zgarnąć. W końcu chyba nie jest przyklejony do podłogi, chyba..


ostatecznie można go wziąć przez grubszy papier albo jakąś tkaninę.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 15:35

Mario, Kasia ma też dzwonic więc sama sie dowie o klatce. Dajcie znać jak będzie wyjazd, Kasi zalezy na tej klatce, może sa tam jeszcze jakieś jej rzeczy (znała p. Joannę). Kasia na pewno zgodziłaby się tego jeża przetrzymać.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto mar 15, 2005 15:37

Jowita pisze:
Agusia pisze:Jeża długim patykiem zakończonym czymś w rodzaju łyżki-tak jak kij do hokeja. Wtedy można bezpiecznie jeża zgarnąć. W końcu chyba nie jest przyklejony do podłogi, chyba..


ostatecznie można go wziąć przez grubszy papier albo jakąś tkaninę.


to znaczy mi chodziło, że można go wyciągnąć tym sposobem z dalekiego kąta trudno dostępnego, bo wziąć go można nawet przez rękawiczki.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2005 15:39

Amica pisze:Mario, Kasia ma też dzwonic więc sama sie dowie o klatce. Dajcie znać jak będzie wyjazd, Kasi zalezy na tej klatce, może sa tam jeszcze jakieś jej rzeczy (znała p. Joannę). Kasia na pewno zgodziłaby się tego jeża przetrzymać.


Jak juz pisałam, w razie czego też mogę jeża dozimować, a potem wypuszczę go na Roztoczu albo pod Lublinem
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 15:43

Amica pisze:Mario, Kasia ma też dzwonic więc sama sie dowie o klatce. Dajcie znać jak będzie wyjazd, Kasi zalezy na tej klatce, może sa tam jeszcze jakieś jej rzeczy (znała p. Joannę). Kasia na pewno zgodziłaby się tego jeża przetrzymać.

Ja nie mogę tam pojechać - wyjeżdżam do Opola na wystawę.
Rzeczy różnych jest tam dużo (koszyki zamykane plastikowe, kontenerek pod płotem zasypany śniegiem, makarony psie, lekarstwa weterynaryjne - tyle co mi się w oczy rzuciło), dobrze byłoby by ktoś mniej więcej zorientowany w temacie rzeczy przydatnych schronisku sie znalazł w ekipie, bo znając mojego TŻ to wziąłby wszystko jak leci z jeżem i szafą łącznie :roll: .
Sprawę koordynuje P.Danusia z Canisu. I z nią należy sie w tej sprawie kontaktować.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto mar 15, 2005 15:49

Ostatnio edytowano Wto mar 15, 2005 18:56 przez pstryga, łącznie edytowano 1 raz
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Wto mar 15, 2005 15:50

Najwaniejsze że wiemy już o zwierzaczkach - to już pół sukcesu :ok: Załamywanie rąk i wyrywanie włosów nic nie pomoże, teraz trzeba im i ich tymczasowym opiekunom pomóc każdy tak jak może.

Dlatego do dzieła :!: Chcieć to prawie móc :D

Przepatrzę jeszcze dokładnie moje finanse i napewno coś podeślę. Tylko trochę pogubiłam się na konto Canis czy innych organizacji? Logistyką środków zajmuje się cały czas Canis?
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 266 gości