Utrata wzroku, objawy neuro- GUZ moja Mia [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 04, 2020 23:31 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Poprzednim razem jak miala biegunke nie przerwalam kuracji. Wtedy miala apetyt, ladnie zjadala cala porcje probiotyku i zwykla biegunka po 1 dniu minela. Teraz od 2 -3 dni apetyt byl slaby i probiotyku w ogole nie zjadala. Wczoraj juz nie chciala tabletek tej klindamycyny zjesc, chyba czula ze jej szkodza, a ja jej wepchnelam do pysia rano. Wieczorem zjadla juz tylko czesc tabletki rozpuszczonej w jedzeniu, a w nocy wstalam do niej i okazalo sie, ze ma krwawa biegunke. Rano juz jej nie dalam klindamycyny i juz nie dam.
Dzwonilam do weta, powiedzial zeby odstawic i dawac probiotyk i obserwowac. Colitis, czyli to co Stomachari opisalas. Krew byla jasna, czyli pochodzila z koncowego odcinka ukladu pokarmowego.
Mam lizyne, 250 mg z kwasami omega, pasta. Na pewno nie jest smakowita, koty wachaja i uciekaja. Ale Mia troszke zjadla na lunch wmieszanej w jedzenie.
Caly dzien lezy w cieple, grzeje w domu choc nie jest zimno. Chce jej tez zrobic parowke ale moze jutro, bo nie chce jej dzis stresowac wkladaniem do transportera. Ma kataru troche, wodnista ciecz co jakis czas z oczek. Kilka razy na dzien kichnie, nie jakos strasznie ale jest przeziebiona.
Daje codzien B1 i staram sie bardzo, zeby zjadala. Chowa sie dalej w ciemne miejsca, siedzi z pysiem w kierunku sciany. W nocy budzi mnie kilkakrotnie odglosami. Nie widzialam jej juz dawno zeby spala mocno tak jak wczesniej odprezona, teraz raczej tak lezy i pol spi pol czuwa z glowka w gorze. Mam nadzieje, ze to chwilowe gorsze samopoczucie przez podraznienie przez klindamycyne oraz przeziebienie?
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt gru 04, 2020 23:36 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

a w jakiej postaci/jakim preparacie podajesz wit B1? Jestem zainteresowana dla swojej Notki...
na przeziębienie robie inhalacje z olejku pihtowego - nalewam do garnka wrzątku i 15-20 kropli i stawiam w pokoju - wszyscy się inhalujemy..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 04, 2020 23:38 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Z olejkami lepiej ostrożnie, zdarzają się reakcje alergiczne. Bezpieczniej samą gorącą wodę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10967
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt gru 04, 2020 23:54 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

No tak, dobrze, że odstawiłaś klinda, ale szkoda, że Mia znowu gorzej się czuje... A co z uchem, dostaje te kropelki?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70035
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 05, 2020 1:38 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Marzenia, zwyczajna witamine B1 w kapsulkach 100mg, daje 50mg dziennie bo tak kiedys mi neurolog zalecila dla Bobiego. I tak przez 3 tygodnie. Dodaje jej do jedzenia. Musze zobaczyc u Ciebie na watku czemu Notka potrzebuje B1 wlasnie?
edit: postawie garnek w garderobie, tam siedzi ciagle, to jest male pomieszczenie, to moze cos to da i w ten sposob nie powinna sie zestresowac.

Zastanawiam sie nad zamowieniem B12 i plynu do kroplowek. Kroplowek raczej na razie nie bede robic, ale lepiej miec pod reka na wszelki wypadek.
Uszka dobre, czyste, bez zapachu, kropelki juz skonczylam.
Nie wiem czy czuje sie gorzej tylko przez przeziebienie - na pewno ma prawo i oby to tylko to bylo.
Mam tyle suplementow, ktore powinnam jej podawac, zalecenia wetow: tauryne suplementowac i Q10 na serce, arginex i renafood na nerki, omega 3 na nerki, B1 no i teraz lizyne. I probiotyk - co wazne! Nie ma jak tego wszystkiego podac, bo ona teraz malo je i mniej chetnie.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob gru 05, 2020 3:35 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Do probiotyku podchodziłabym teraz stopniowo. Żeby tych biednych jelit nie przeciążyć nagle ogromną ilością bakterii.
No i wybrałabym Biogen-Kt. Tudzież Bioprotect. Nie zdecydowałabym się na Fortiflorę ani na żaden ludzki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10967
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob gru 05, 2020 3:45 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Dalam tylko niecale pol porcji bo i tak by wiecej nie zjadla w tej malej ilosci jedzenia. Mam probiotyk dr Marty, podobno jest dobry, ale tam kto to sprawdzi czy tak rzeczywiscie jest. Fortiflore daje jako posypke i zachete do zjedzenia, mala ilosc. Zaraz porownam ten Biogen-Kt z tym co mam.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon gru 07, 2020 12:58 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Ma dzis znowu biegunke, chocz wczoraj bylo ok. I zwymiotowala po tym napadzie biegunki.
Czy wymioty moga wystapic w wyniku biegunki, bo np. sa skurcze w ukladzie pokarmowym?
Ew. moze zwymiotowala dlatego, bo myla sie po tej biegunce? Ja jej troszke pomoglam sie wymyc, ale strasznie protestowala wiec dalam spokoj zeby jej jeszcze dodatkowo nie stresowac. To poszla sie myc i zwymiotowala.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon gru 07, 2020 13:34 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Tak, jak cos jest źle w przewodzie pokarmowym, to często dodatkowo wymioty, u człowieka też.
Mia bidulka :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70035
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2020 16:46 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Dzieki za potwierdzenie! Sama prawie nigdy nie choruje to nawet nie wiedzialam, ze tak jest.
Ugotowalam kurczaka, zmiksowalam z bulionem i troszke cos tam polizala. Potem chyba ja strzykawa dokarmie, nie powinno to chyba zaszkodzic.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon gru 07, 2020 20:22 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Pytanie jeszcze czy jak sa takie wymioty, biegunka to czy sie do tego tez moze pecherz odezwac? W sensie ze moze nagle kot miec problem z wydaleniem moczu?
Stomachari gdzies o tym pisala ale nie moge teraz jak na zlosc znalezc. Nie wiem czy takie klopoty moga takze miec swoj oddzwiek w ukladzie moczowym?

edit: jaka kroplowke lepiej dla nerkowca z obnizonymi krwinkami czerwonymi? Lactated Ringers czy NaCl? Kupuje B12 i od razu chce kupic worek plynu na wszelki wypadek by miec pod reka.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon gru 07, 2020 23:59 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Tak, pisałam wtedy tak: U mojej kotki jak zaczynają się skurcze układu pokarmowego albo moczowego, to dołącza się do tego niemal każdy element. Czyli jeśli jest parcie na pęcherz, to zaraz jest na jelita, a potem są wymioty.
Zdarzało się nieraz, że kotka wchodziła co chwilę do kuwety, wisiała długo, kapało z niej po kropelce (ale pęcherz miała pusty. To nie było z zatkania się tylko taki "tkliwy pęcherz". Jak u ludzi: jak ktoś się martwi rozmową o pracę, to biega co chwilę, bo czuje, że mu się chce, a nic wysikać nie może, bo dawno to zrobił), niedługo potem czuła parcie na jelita, więc na zmianę wchodziła wisieć w kuwecie, aż coś wydali (i nie bardzo jej szło, bo kiszki też puste), a na koniec tego wszystkiego wymiotowała.
Bywało też w drugą stronę: zaczynało ją pompować do wymiotów, a skurcze były tak silne, że (chyba bezwiednie) wymiotując, jednocześnie oddawała kał.

U mojej kotki to są "naczynia połączone", układ wrażliwy. Jeśli u Mii jest podobnie, to myślę, że pęcherz mógł się odezwać jako wisienka na torcie po biegunce i wymiotach.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10967
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto gru 08, 2020 3:18 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

pibon pisze:Mamy dzis krwawa biegunke, co bedzie chyba oznaczalo koniec kuracji klindamycyna.
Pol godziny wczesniej zwymiotowala. Mam nadzieje, ze oba te zdarzenia to reakcja na klindamycyne. Poprzednim razem podczas terapii tym antybiotykiem wystapila u niej zwykla biegunka ale teraz krwawa.
Zastanawiam sie juz naprawde mocno czy mimo zagrozen ze wzgledu na nerki i serduszko nie zdecydowac sie na MRI. Moze udaloby sie zdiagnozowac. Z drugiej strony moze sie nei udac zdiagnozowac, a takze nawet jak sie uda - leczenie nie bedzie sie roznilo od tego standardowego leczenia w takich wypadkach. Boje sie bardzo narkozy dla niej przy jej chorych nerkach i serduszku.

Przykro mi, że macie nawrót choroby :(
Czy Mia miała w końcu robione Echo serca? Co sie dzieje z serduszkiem? Miala mierzone ciśnienie krwi? Czasami od serca, a szczególnie od wysokiego ciśnienia mogą wystapić obj. neurologiczne i nagła utrata wzroku. Na pewno przed narkozą zbadalabym dokladnie to serce! Trafilam też na post, gdzie wspominasz ze Mia ma guzka w brzuszku(?). Co to za guzek i gdzie dokladnie jest umiejscowiony?
No i te uszka... wydzielina i brzydki zapach. Hmm, tak calkiem nie wykluczylabym ucha wewn.

Nie wiem czy pamiętasz wątek mojej Basi: viewtopic.php?f=1&t=201995&p=12363231#p12363231
W najblizszym czasie planuję go wznowic. Ciagle chcialam cos napisac, ale jakos zawsze braklo na to czasu.

Z wielkimi obawami w końcu zdecydowalam się na ten rezonans. Przecież u ludzi przy tego typu objawach jest to jedno z pierwszych badan jakie sie wykonuje, dlaczego więc w przypadku zwierzecia mialoby być inaczej. Najbardziej balam sie tych śrutów podczas badania i żeby narkoza nie poglebila obj. neurologicznych. Na szczescie wszystko przebiegło bez zakłóceń, a Basia świetnie zniosła narkozę i szybko sie z niej wybudzila, ale ona nerki i serce ma ok. Miala podaną narkozę wziewną, więc nie wiem dlaczego w Waszym przypadku wziewka przy MRI nie byla możliwa? Trzeba pamiętać, że często narkozę wziewną stosuje sie w połączeniu z popularnymi lekami anestetycznymi w iniekcji np. metedomidyna, ketamina czy propofol. Ketaminy przy problemach z sercem nie powinno się podawać, metedomidyna też nie bardzo jest wskazana. Ketamina rownież jest przeciwskazana przy problemach neurologicznych. Trzeba więc zastosować inne leki do premedykacji.

Fakt, że rezonans nie zawsze wykaże co sie dzieje. Bardzo duzo zalezy od sprzetu i operatora. U zwierząt stosuje się rezonans niskopolowy, wiec roznie moze byc z dokladnoscia. U nas w zasadzie niewiele wniósł do diagnostyki, chociaz poczatkowo wydawalo sie, ze wykryto przyczyne. Mimo to, nie zaluje ze sie zdecydowalam, bo jednak czegos sie dowiedzialam. MRI na szczescie wykluczyło guzy, jak rowniez choroby ucha wewnetrznego (puszki bebenkowe wg. tego badania wygladają ok). Przy okazji ujeto kręgi szyjne i tutaj tez jest dobrze. Jednak okazało sie, że w okolicy opuszczki węchowej znajduje się płyn (lub cysta/torbiel? - sa pewne rozbieznosci w interpretacji). Doktor-neurolog, która robila badanie i je opisywala dala do zrozumienia, ze ten plyn mogl byc przyczyną zaburzen neurologicznych, ze nie wiemy jak to wygladalo wczesniej, ze moze tego plynu bylo wiecej, a ze opuszka wechowa znajduje się niedaleko mózgu, to ten plyn mogl sie tam przedostac i wtedy mogly pojawic sie takie objawy. Wg niej mózgowie i móżdżek wyglądają ok i nie ma w nich żadnych zmian.

NATOMIAST po badaniu udalo mi sie w końcu umowic na wizyte do znanej i cenionej Pani dr neurolog, która od jakiegos czasu przyjmuje w Gdyni, ale bardzo ciezko jest sie do niej dostać osobiście. Wg niej, objawy jakie ma Basia to obj. móżdżkowe i ona dopatrzyla sie w rezonansie zmian w móżdżku jakby był lekki jego zanik. Przyczyny mogą być różne, najbardziej prawdopodobne to stany zapalne roznego pochodzenia (np. na tle bakteryjnym, grzybiczym lub autoimmunologicznym). Nie wykluczyla tez toksoplazmozy, Basia wynik IgG miala dosc wysoki. Neurolog powiedziala, że postać neurologiczną toksoplazmy można potwierdzić lub wykluczyć tylko robiąc badanie PCR z płynu mózgowo-rdzeniowego. Ujemne wyniki z krwi, szczegolnie jesli ujemne jest IgM a dodatnie IgG, wcale nie wyklucza tokso, ale to już wiecie. Wspomniala, ze bardzo rzadko u kotów występuje chłoniak ukladu nerwowego - jest to choroba malo prawdopodobna, ale mozliwa. No i (tak jak piszesz) niedobór wit B1 lub B12 rowniez moze dawac takie objawy. Jeszcze zasugerowala, ze byc moze kotka w przeszlosci przeszla panleukopenie i mogą to być skutki przebytej choroby. Nie można też wykluzyć udaru lub zatrucia ołowiem. Moze to być wszystko :(
Neurolozka zaleciła pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego, ale na razie z tym sie jeszcze wstrzymuję, tym bardziej, ze koteczka ogolnie czuje sie duzo lepiej, chociaz objawy calkiem nie ustąpiły. Bawi sie, chodzi po schodach, ma apetyt. Jednak od czasu do czasu zdarza jej sie zatoczyc - najczesciej jak nagle spojrzy w górę (obecnie bez przewracania się) lub delikatnie potknąć. Nie widzi też na to jedno oczko i już widzieć na nie, niestety, nie bedzie. Co mnie bardzo niepokoi to to, ze ma b. slabe ('miękkie') nóżki, szczegolnie tylnie, ale z przednimi też nie jest do konca ok. Nie czuje sie pewnie, nigdzie wyzej nie wskakuje nawet na fotele czy krzesla, ale jak dostanie "głupawki" to potrafi z rozpędu wbiec szybko po schodach. Nie bardzo wiem co dalej robic, ale w obecnej sytuacji szkoda jest mi ją narazać na stres, kolejną narkozę (miala juz 2) i ból zwiazany z pobieraniem płynu. Jest to dość inwazyjne badanie. Na razie dam jej chyba spokój i poobserwuję, ale strasznie sie boję, że jej się to nawróci...

Podobno stany zapalne w obrębie mózgu leczy się szpitalnie podając leki dożylnie. Choroby się nie cofnie, ale ponoc mozna ją zahamować lub spowolnic.

Co do tego płynu w ok. opuszki wechowej, to wg tej 2-giej neurolożki (u ktorej bylam na konsultacji, nie tej co robila i opisywala badanie MRI) jest to cysta, ktora absolutnie nie daje takich objawow, jakie miala/ma Basia. Nie wiadomo skąd sie to pojawiło, być może już sie z tym urodzila. Moze mieć przez to słabszy węch lub calkowicie go stracić, może boleć ją głowa, może mieć w przyszłości (co mnie okropnie zmartwilo) ataki padaczkowe, ale nie zaburzenia równowagi itp. objawy. Trudny jest dostep do tego miejsca, więc nie da się rady ściągnąć tego płynu ani usunąć cysty. Zresztą, gdyby byla taka mozliwosc to ta druga neurolog na pewno by o tym wspomniala, bo ona zajmuje sie tez neurochirurgią i nawet wykonuje niektore operacje w obrebie mózgu. Myślę, że jeszcze kiedyś trzeba będzie skontrolować jak to wygląda, czy się ta cysta/torbiel nie powieksza. Generalnie nie jest to chyba zbyt czeste u zwierząt.

Dodatkowo czekam na opis i opinie niezaleznego specjalisty-radiologa z Wroclawia, ktory zajmuje sie opisywaniem wyników tomografi i rezonansu, zeby wyjasnic co w koncu z tym mozdzkiem, bo te dwie dotychczasowe opinie są skrajnie różne.

Dodam, że Basia jest też już dawno po zabiegu stomatologicznym - zęby miala w tak fatalnym stanie, ze trzeba bylo wszystkie usunąć.

Ja sie tak zastanawiam czy u Was te objawy są na pewno stricte neurologiczne. Mozliwe tez, ze kilka rzeczy sie na siebie nalozylo. Basia wszystkie inne badania miala wzorowe. Nie miala tez zadnych innych objawow niz neurologiczne (moze z wyjątkiem problemow z jedzeniem z powodu chorych zebow).
Trzymam mocno kciuki za Mie :ok: :ok: :ok: i drugiego kotka, ktory jest po operacji :ok: :ok: :ok:

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 08, 2020 22:16 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

STomachari, dzieki za wyjasnienie, tak wlasnie tak chyba bylo u Mii, ze sie i uklad moczowy dolaczyl. Ale dzis na szczescie jest spokojniej.

Czesc Kate23, dzieki za duzo informacji cennych! Tak pamietam, czytalam Wasz watek i strasznie mi Was bylo szkoda, objawy byly takie niepokojace i nie wiadomo, co robic. I teraz rzeczywiscie mam sama bardzo podobna sytuacje. Zaraz musze jeszcze u Was w watku doczytac.

Mia miala juz kilka razy mierzone cisnienie i bylo w porzadku (w tym raz mierzone u kardiologa, wiec na dokladnym sprzecie). Na szczescie nei ma guza w brzuszku, co potwierdzilo USG, to tylko wet cos wymyslal. Po pierwszym ataku choroby w czerwcu jak juz w miare wydobrzala polecialam z nia do kardiologa, gdzie sie okazalo, ze w sumie bardzo wczesne zmiany w serduszku, kardiomiopatia, ale nawet nie wymagajaca lekow, a jedynie suplementacji tauryna. NIestety z ta syplementacja mam problem, bo ona powinna tyle tych suplementow przyjmowac, a gdzie jej to przemycac, jak ona w ogole teraz to juz malo je.

Niestety, u dwoch neurolozek w miastach niedaleko naszego nie ma mozliwosci narkozy wziewnej przy badaniu MRI, tylko dozylna. Pytalam o to i bardzo sie zdziwilam, ze taka slowem no wiocha. Moze sie rozejrze w dalszej okolicy za neurologiem ktory robi MRI z wziewna, bo nie zdecyduje sie na zwykla narkoze dla niej. U jednej w razie jesli w MRI by sie nic nie wyjasnilo jest od razu pobierany plyn. Koszt tych badan tutaj (mieszkam w stanach) przyprawiaja o zawroty glowy.

Bardzo zaluje, ze u Basi tej cysty nie da sie wydrenowac/usunac chirurgicznie, wielka szkoda. Ale ciesze sie, ze czuje sie dobrze, biega, bawi sie. Oby to sie nie powiekszalo! Niestety widac, ze co neurolog, to inna interpretacja wynikow/obrazow i inny pomysl na przyczyne choroby. Trzeba miec chyba duzo szczescia, aby dostac prawidlowa diagnoze! Trzymam kciuki by analiza wynikow przez specjaliste od rezonansu wniosla cenne informacje ktore pomoga wyleczyc kicie!!
Jesli chodzi o narokoze u kotka z objawami neurologicznymi to zalecaja przed narkoza i po pobyt w komorze z ozonem. Nasz kochany Bobi [*] mial objawy neurologiczne i do kastracji trzeba go bylo wiezc do kliniki, ktora ta komore z ozonem miala i tez przeszedl narkoze bez problemow i objawy sie nie poglebily.

U nas na chwile obecna na pewno nie chce ryzykowac narkozy zwyklej przy jej nerkach, no i serduszku. Na razie mialysmy rajd po doktorach i ona potrzebuje spokoju. W miedzyczasie jest leczona homeopatycznie. Ale bede szukac MRI z wziewna. Nawet jesli dojazd bedzie jeszcze dluzszy. Takze aktualnie sytuacja wyglada tak, ze przeleczona zostala chemicznie, czyli uszka Tresadermem i no 10 dni tej klindamycyny dalysmy rade zrobic. Mam nadzieje, ze wet holistyczny, ktory ja teraz prowadzi ja wyprowadzi na dobra droge. Naprawde nie mam sie na kogo zdac bo rozne glupoty tutaj od wetow slyszalam i tematy zastepcze i widze, ze po prostu nie maja pojecia i nie maja czasu ani checi ani widac wiedzy, aby sie w ten przypadek zaangazowac i ja poprowadzic. Chetnie proponuja rozne bardzo kosztowne badania, ale potem czlowiek jest zostawiony sam sobie z tymi wszystkimi wynikami bo oni nie maja wystarczajacej wiedzy i checi, by te wyniki przeanalizowac i cos zalecic, ew. skierowac pacjenta do specjalisty.
Dziekujemy bardzo za kciuki! Nasz Szarlotek, ktory przeszedl operacje, czuje sie juz calkiem dobrze. Ladnie je, bawi sie, odzyskuje sily i dawna sprawnosc i zadziornosc.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro gru 09, 2020 1:53 Re: POMOCY! Utrata wechu i wzroku? Wyniki testow str. 19

Oby Mii ten holistyczny wet pomógł! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70035
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Google [Bot], kasiek1510, nfd i 77 gości