wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Wróżbita Maciej to zły człowiek! oficjalnie rzucam na niego urok - niech go lumbago pokręci. I tę babę też! :evil:

co za ludzie...

Kobieta oddała koty bo wróżbita Maciej jej kazał? O.o świat się wali zamiast w XXI wieku myśleć to ludzie wracają do średniowiecza

wróżbita Maciej, ale se imie wybrał dupek,
powinien być Angemon, Macelitus albo jakiś inny o poważnym imieniu ,
rzucam na niego klątwę, niech się zamieni w mysz :mrgreen:

Czy ktoś mógłby jutro podjechać do schroniska.
? Nie będzie Ruru. Mnie tez jeszcze nie ma.

Jadwisia w domku

i od dziś nazywa się Cudna :1luvu:

Cudne wieści:)

o ja

Dziewczynki mam możliwość wyadoptowania dwóch małych kotków. Kotki trafiłyby do firmy skup złomu. Za właścicielkę mogę ręczyć, dziewczyna sama ma zwierzaki domu i pomaga innym. Przychodzą do niej dzikie , które dokarmia ale one uciekają i nie dają się oswoić bo to już stare koty. Małe byłyby powoli oswajane z wolnością znaczy z wychodzeniem, bo byłyby wychodzące w późniejszym czasie. Osoba naprawdę odpowiedzialna jeśli chodzi o opiekę , pomoc medyczną, sterylka zapewniona. Chodzi o dwa młode , które można byłoby przyzwyczaić do miejsca i ludzi, miałby naprawdę super warunki. Dziewczyny które znają mnie na forum wiedzą, że jak coś polecam ,to pewne, że nie wydam kotów byle komu.

anka22 pisze:[...]Przychodzą do niej dzikie , które dokarmia ale one uciekają i nie dają się oswoić bo to już stare koty.[...]

a wycięte są?
---
:smokin:

nie są, ale to inna para kaloszy. Tam jest rotacja ludzi i dzikie podchodzą jak nie m już ludzi, maja zostawiane miski. To nie jest tak jak u mnie na działce pojawia się dziki i ja biorę łapkę i kastruję i wypuszczam. Moja przyjaciółka chce je powoli przyzwyczaić do wolności id dać dom w biurze z kaloryferom w ziemie i pełną michą i wetem w razie potrzeby, naprawdę dom godny polecenia

W schronisku będzie się pojawiało teraz duzo kociąt i podrostków, są na razie 4, ale Marta Hela miała je rozesłać.

Oto biedny 8 letni Cynamon, przerażony, smutny, dostał obróżkę, która Pewna Osoba :1luvu:

podarowała swojego czasu dla Lizzie. Lizzie nie jesteśmy w stanie założyć obróżki, dziczy straszliwie.

Mia i Morris

Powiedzcie proszę, czy Cynamona przywieziono z ulicy czy z domu? Czy ma czarne plamki na dolnej wardze (tak w okolicy dziąseł, widoczne przy otwartym pyszczku)?
Bo dostałam zapytanie na olx.

Sis pisze:Powiedzcie proszę, czy Cynamona przywieziono z ulicy czy z domu? Czy ma czarne plamki na dolnej wardze (tak w okolicy dziąseł, widoczne przy otwartym pyszczku)?
Bo dostałam zapytanie na olx.

Więcej wie Magda lub Tatiana, ale z tego , co wiem, to kot z szeroko rozumianej interwencji, czyli nie zaginiony. Ale najlepiej, żeby pytający zwrócił się bezpośrednio do ogloszeniodawcy. To tak na szybko.

Cynamon jest przywieziony przez komornika z jakiegoś mieszkania,
zrozumiałam, ze był pozostawiony w odebranym mieszkaniu

wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Kto przegląda forum