Powszechna Sterylizacja N°1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2014 22:49 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Chiara pisze:
Hikiko pisze:Przelane.
Najgorsze jest to, że to stado kociaków to w większości następne w kolejce do pomocy za parę miechów.
Studnia bez dna normalnie. Też dorzucę swój kamyk, żeby pomóc wam ja zasypać;] Szacun, dziewczyny, ja bym się już na starcie załamała ;)
Tak patrzę na zdjęcia i w większości to są takie mizerne kotki, aż dziw, że dawały radę z macierzyństwem. Teraz już się będą mogły odpaść:)
Bardzo wam kibicuję i będę się dorzucać w miarę możliwości:)


Bardzo, bardzo Ci dziękuję. :flowerkitty:

Im nas tu więcej, tym szerzej i pewniej działamy. Damy radę!

Już trzy kolejne osoby szukają weterynarzy w trzech różnych miejscach Polski, aby sterylizować u siebie. :ok:


Dziękujemy Hikiko! :D
Pędzimy jak burza!
Dziękujemy, że jesteście z nami i niechże nas będzie coraz więcej. :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie cze 29, 2014 0:28 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Chiara pisze:Jedna z mieszkanek wsi Mikłasze złapała i przywiozła do lecznicy na zabieg pięć kotów płci nieznanej. Na razie. :wink:
:kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:


I wszystko już jasne. 8)

Na zdjęciu z lewej strony klatki czarna kotka i czarny kocur, a z prawej strony bura kotka i biało-czarny kocur. :mrgreen:

Obrazek

I piąty kocurek:

Obrazek

Koszt dwóch sterylizacji i trzech kastracji to 280 zł

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie cze 29, 2014 13:44 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Kolejne wspaniałe wieści!

Pani z Mikłasz, która pomogła w zeszłym tygodniu łapać tamtejsze koty, przyczaiła dwie oswojone kicie :kotek: :kotek: , zawiozła je do lecznicy, a potem odebrała na przechowanie do siebie. :20148

Sylwia natomiast dziś złapała kolejne trzy kicie :kotek: :kotek: :kotek: i kocurka :kotek: w Mikłaszach. :201432

Wspierajcie nas, bo warto. :201430

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie cze 29, 2014 14:05 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Melduje Czarną kotkę z Tczewa po zabiegu :D w piątek . Kotka na szczęście nie była w ciąży, ale macice miała rozciągnięta (wielkości średniej suki)- to nie był jej pierwszy miot :(
Czuje się dobrze, szybko doszła do siebie. Była w komórce przez noc, ma kaftanik

A co najważniejsze, nie będzie już miała niechcianych kociąt i nie dołoży się do zwiększania nad populacji bezdomnych kotów :kotek:
Z całego serca chciałam Państwu podziękować, za sfinansowanie Czarnej zabiegu, ogromne uściski od pani Bożeny, za uratowanie kotki przed kolejnymi miotami i oszczędzenia męczarni kociakom , które mogły by się narodzić.
:201461

Jesteśmy ogromnie wdzięczni ! :1luvu:
Pozdrawiamy !
Obrazek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
- Albert Schweitzer

inusia00111

 
Posty: 877
Od: Wto kwi 17, 2012 11:20
Lokalizacja: Tczew

Post » Nie cze 29, 2014 14:07 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Inusia00111, bardzo się cieszę! :lol:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie cze 29, 2014 15:41 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

mam chwilkę czasu więc zdam relację z sytuacji u kotów Pani Kasi:
na talony z gminy ciachnięte są już trzy kotki:
Kicia
Obrazek
na zdjęciu z wczoraj razem z Georgem, w poniedziałek jadą razem do weta: ona na zdjęcie szwów, on na odjajczanie - tylko jeszcze tego nie wie ... ciiiiiiiiiiiiiiiiii :ryk:

Bura - nie mam zdjęcia posterylkowego, bo nie mogła się zgodzić z Kicią, która stale ją biła i jest u mamy Pani Kasi - w poniedziałek jedzie na zdjęcie szwów

Zezowate Szczęście
Obrazek
w pierwszym dniu po sterylce rozwaliła kaftanik na brzuszku ale moja siostra poratowała i mamy drugi :D

Odjajczony na Powszechną Sterylizację: Penny vel Pepito
Obrazek

Obrazek

Obrazek
przy okazji operacji nogi rozwalonej w wypadku ciachnięty został 23 czerwca - jest już tygodniowym rekonwalescentem i idzie ku dobremu :D Zastrzyki i kontrola szwów co drugi dzień, w poniedziałek jedzie na następną kontrolę :wink:

Dzięki Powszechnej Sterylizacji, w poniedziałek ciachnięci będą:
Georg
Obrazek

Rudy - brat bliźniak Rysi, nie potrafię ich rozróżnić jak są osobno :oops:
Obrazek
mam nadzieję, że to jego zdjęcie :kotek:

W poniedziałek Pani Kasia będzie jechała sama do weta z pięcioma kotami:
- Kicia - zdjęcie szwów
- Bura - zdjęcie szwów
- Penny vel Pepito - kontrola, zastrzyki
- Georg - odjajczanie
- Rudy - odjajczanie

na tą okoliczność wet musiał pożyczyć nam transporterek :mrgreen:

Obrazek

to na razie tyle, postaram się na bieżąco relacjonować postępy
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie cze 29, 2014 15:51 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Bardzo dziękuję za przepiękną fotorelację i ceszę, że sprawy tak wspaniale się rozwijają u p. Kasi. :1luvu:

W tym samym czasie, kiedy wrzucałaś zdjęcia pisałam do Ciebie maila w sprawie kotów z Gostyńca. Telepatia. :lol:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie cze 29, 2014 16:43 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Ależ akcja :-))) Hurtowa :-)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2014 17:18 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Tak, akcja jest naprawdę hurtowa :wink:

z piątku ... siedzimy z Kasią w kolejce do weta i ona opowiada akcję z rana:
Kotki, które są ciachnięte, są oswojone ale nie przyzwyczajone do przebywania w zamknięciu, wet pozwolił je codziennie wypuszczać na trochę.
Widok na podwórku: Mama Pani Kasi z dwoma kudłatymi pieskami na smyczy (chyba yorki, nie widziałam) podrzuconymi przez młodszą córkę (sikały w mieszkaniu, więc trzeba było się pozbyć zamiast uczyć i wychowywać :evil: ), trzy kotki chodzące w kubraczkach i co jakiś czas trzepiące łapkami ... na to wchodzi sąsiadka ... Halina bój się boga, na głowę ci padło - koty w sukienki poubierałaś ????? na to mama Kasi z całkowitym spokojem: ... a co moje kotki, będę z nimi robiła co chcę ...

później do Kasi powiedziała, że nie będzie ciemnocie tłumaczyła co to jest sterylizacja, ale ja trochę żałuję, że jednak nie powiedziała, może to coś by dało :wink:

Ja z tej opowieści śmiałam się jeszcze całą drogę powrotną :D
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie cze 29, 2014 17:32 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Śmieszne bardzo. Ale niech powie tej kobiecie, edukacji nigdy dość.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 29, 2014 17:37 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

MalgWroclaw pisze:Śmieszne bardzo. Ale niech powie tej kobiecie, edukacji nigdy dość.

też tak myślę - mogła powiedzieć, ale to prosta kobieta jest ...

zresztą co się dziwić, w zeszłym roku na wiosnę oddawałam kotkę do adopcji, znajoma bardzo ją chciała i nie mogła się doczekać,
więc mówię: Stefka, przywiozę Ci Kicię po sterylce i zagojeniu po co Ci kłopot z kubraczkową kotką ...

ona: ale jak będzie wysterylizowana to myszy nie będzie łapać ... (kobieta jest zootechnikiem)

ale argument i wizja kociaków dwa razy w roku przemówił do rozsądku. Teraz Stefka jest najszczęśliwszą na świecie właścicielką wysterylizowanej kotki, która przynosi jej w prezencie myszy, krety, a nawet szczury :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie cze 29, 2014 17:47 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

O taaaak, mit na temat zaniku "łowności" po sterylizacji jest najprzedniejszy. A co ciekawsze - nadal najpopularniejszy!
Kotka moich rodziców bez przerwy znosi myszy, nornice i inne gryzonie, a najczęściej, kiedy ktoś przychodzi - żeby się popisać i pochwalić. ;)
Kiedyś przyszedł do taty kolega, siedzieli dość długo w ogródku i bura przyniosła w tymże czasie dwie myszy, układając koledze pod nogami.
Kolega do taty mówi: "łowna ta twoja kotka, tylko nie kastruj, bo przestanie łapać".
Tata mu na to, że kotka jest od jakichś sześciu, czy siedmiu lat wysterylizowana.
Facet zrobił gały mniej-więcej takie: 8O i nie wiedział, co dalej rzec.
Ja zawsze mówię, że wieś nie jest na wsi, ale w głowie. ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie cze 29, 2014 17:50 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Zosik pisze:O taaaak, mit na temat zaniku "łowności" po sterylizacji jest najprzedniejszy. A co ciekawsze - nadal najpopularniejszy!
Kotka moich rodziców bez przerwy znosi myszy, nornice i inne gryzonie, a najczęściej, kiedy ktoś przychodzi - żeby się popisać i pochwalić. ;)
Kiedyś przyszedł do taty kolega, siedzieli dość długo w ogródku i bura przyniosła w tymże czasie dwie myszy, układając koledze pod nogami.
Kolega do taty mówi: "łowna ta twoja kotka, tylko nie kastruj, bo przestanie łapać".
Tata mu na to, że kotka jest od jakichś sześciu, czy siedmiu lat wysterylizowana.
Facet zrobił gały mniej-więcej takie: 8O i nie wiedział, co dalej rzec.
Ja zawsze mówię, że wieś nie jest na wsi, ale w głowie. ;)


Amen :mrgreen:

edit: zresztą Kasia też o to pytała, ale jak zobaczyła Kicię w kubraczku przepędzającą Georga to już nie miała wątpliwości co do charakteru i łowności :ryk:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie cze 29, 2014 17:53 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Warto próbować.

Przykład Mikłasze, gdzie Sylwia teraz działa. Już druga pani zaangażowała się w pomoc tamtejszemu stadku dziczków. Pomagają łapać. Dwa razy pani sama zawiozła koty do lecznicy. Dwie oswojone kice przechowuje po zabiegach u siebie. Teraz wieś podjęła negocjacje z ostatnim opornym starszym panem, który swoich kotów sterylizować nie chce. Żyli obok nieszczęścia kotów latami, ale gdy zawitała fundacja, ktoś pokazał, że można pomóc zwierzętom część ludzi po prostu też zaczęła pomagać. To wspaniałe, wierzę, że przed nami jeszcze wiele takich akcji budowania lokalnej współpracy na rzecz kotów.

Pamiętam taki obrazek z dzieciństwa, gdy cała wieś szła z psami do obowiązkowego szczepienia, bo przyjechał weterynarz. Wiele zdziałamy, jeśli weźmiemy się do tego odpowiednio. :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie cze 29, 2014 18:05 Re: Powszechna Sterylizacja. Sterylizujemy! :)))

Zosik pisze:O taaaak, mit na temat zaniku "łowności" po sterylizacji jest najprzedniejszy. A co ciekawsze - nadal najpopularniejszy!
Kotka moich rodziców bez przerwy znosi myszy, nornice i inne gryzonie, a najczęściej, kiedy ktoś przychodzi - żeby się popisać i pochwalić. ;)
Kiedyś przyszedł do taty kolega, siedzieli dość długo w ogródku i bura przyniosła w tymże czasie dwie myszy, układając koledze pod nogami.
Kolega do taty mówi: "łowna ta twoja kotka, tylko nie kastruj, bo przestanie łapać".
Tata mu na to, że kotka jest od jakichś sześciu, czy siedmiu lat wysterylizowana.
Facet zrobił gały mniej-więcej takie: 8O i nie wiedział, co dalej rzec.
Ja zawsze mówię, że wieś nie jest na wsi, ale w głowie. ;)


ja jak słyszę tekst: "kotka/kocur po sterylce/kastracji nie będzie łowny" to odpowiadam ludziom, że właśnie po sterylce/kastracji koty są bardziej łowne a ludzie mają takie oczy 8O 8O jak to słyszą i w większości przypadków mój tekst pomaga :ok: :twisted: , chociaż mam też jeden przypadek beznadziejny: jakiś czas temu zadzwoniła do mnie pani z pytaniem czy jest możliwość kastracji kocura na fundację, odpowiedziałam, że jest taka możliwość i kocur tej pani niedawno został ciachnięty, ale w rozmowie ze mną owa pani wygadała się, że ma jeszcze kotkę to ja do niej mówię to i kotkę ciachniemy na co pani mówi: że ma emocjonalny stosunek do kotki i postanowiła, że kotka chociaż raz będzie miała kociaki i nijak nie udaje mi się tej kobiety przekonać, no przypadek beznadziejny :strach: :strach:

Chiara pisze:Warto próbować.

Przykład Mikłasze, gdzie Sylwia teraz działa. Już druga pani zaangażowała się w pomoc tamtejszemu stadku dziczków. Pomagają łapać. Dwa razy pani sama zawiozła koty do lecznicy. Dwie oswojone kice przechowuje po zabiegach u siebie. Teraz wieś podjęła negocjacje z ostatnim opornym starszym panem, który swoich kotów sterylizować nie chce. Żyli obok nieszczęścia kotów latami, ale gdy zawitała fundacja, ktoś pokazał, że można pomóc zwierzętom część ludzi po prostu też zaczęła pomagać. To wspaniałe, wierzę, że przed nami jeszcze wiele takich akcji budowania lokalnej współpracy na rzecz kotów.

Pamiętam taki obrazek z dzieciństwa, gdy cała wieś szła z psami do obowiązkowego szczepienia, bo przyjechał weterynarz. Wiele zdziałamy, jeśli weźmiemy się do tego odpowiednio. :ok:


w Mikłaszach dwie panie biorą czynny udział w łapankach, ale są i ludzie którzy się pukają w głowę i pytają się mnie co ja z tego mam, że w czasie wolnym od pracy łapię te koty na sterylki/kastracje, na co ja ludziom odpowiadam, że mam satysfakcję, że pomogłam danemu kotu, ludzie oczywiście robią wielkie oczy 8O 8O
Ostatnio edytowano Nie cze 29, 2014 18:12 przez sylwia1982, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 88 gości