Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Jak jest kibelek zamontowany, to już połowa sukcesu.
A resztę powolutku też ogarniesz.

dorcia44 pisze:Wszystko wędruje i ogląda ,koty zachwycone ,tyle miejsca jeszcze nie ma szafek ,pusto....jutro rano pójdziemy z gwoździkami na dół i będziemy szafki uzdatniać
no i pomyć je trzeba
Sami zamontowaliśmy kibelek ,oczywiście Gadzina jojczał aż dostał z.ebkę od razu stanął na wysokości zadania
bo kogoś poprosimy bo na łatwiznę ..no żeż tyyyyyyyyyyy

Dorcia samosia

.

Kuba tak trzeba,kiedy się młody czegoś nauczy? Teraz jest ten czas ,ale tak jak pisałam jak nie dam rady poproszę o pomoc :wink:

Moje psiaki tak kaszla jak by się miały podusic:'( dolozylam im syrop prawoslazowy i Wit A+E tylko patrzę które będzie nastepne:-(
Po pracy muszę gnac po antybiotyk dla kociaztych ,trzeba kontynuować .
Freya nadal tęskni. :-(

od dr.Neski nie dostałam odpowiedzi .

dorcia44 pisze:Kuba tak trzeba,kiedy się młody czegoś nauczy? Teraz jest ten czas ,ale tak jak pisałam jak nie dam rady poproszę o pomoc
Moje psiaki tak kaszla jak by się miały podusic:'( dolozylam im syrop prawoslazowy i Wit A+E tylko patrzę które będzie nastepne:-(
Po pracy muszę gnac po antybiotyk dla kociaztych ,trzeba kontynuować .
Freya nadal tęskni.
od dr.Neski nie dostałam odpowiedzi .

Dorciu to znaczy że masz drugi fach w ręku - montaż kibelkow

Elu ,nic z tego ,ale podobno na naukę nigdy za późno :wink:

zjadła bym coś dobrego ,ale pod ręką tylko kleszcz :twisted:

dobrej nocki.

coś tegez.. majonez? widziałam :twisted:

Miłego dnia

dziewczyny Sycylia zamówiona

sherina pisze:coś tegez.. majonez? widziałam

TYLKO WIDZIAŁAŚ ? :twisted:

jak pamiętam to pierwsza próbowałaś z miną typu ..bezcenna :ryk:

Limuś ,czyli zjemy dobrego pomarańczka :mrgreen:

Ja już tradycyjnie ,psice odsikane ,nakarmione ,koty posprzątane i głodne :twisted:

no może nie wszystkie ,a sama piję kawaczkę spozirając na ten panujący syf ,niby nic tylko pralka u mnie stoi ,a na pralce :strach:

Moje narządy oddechowe nadal kiepawo :cry:

chyba jednak nie powinno mnie tu być podczas prac,ten pył z rżniętego drwa ,ten kurz ,to była masakra

Rano podniosłam się i nie mogłam oddychać ,nachodzi wtedy taka panika.....zupełnie niezależna od człowieka ,złapać oddech ,złapać za wszelką cenę :oops:

Teraz już ok. tylko w głowie się kołuje ,pewnie niedotlenienie.
Tyle lat i niby zawsze to samo ,a jednak nie można do końca z tym się oswoić.

Kropka siedzi przy wyłączonym słoneczku ,grzeje dupkę :mrgreen:

Kuba dziękuję za przywiezienie mi zastrzyków ,nie musiałam po pracy gnać do lecznicy..nocą :strach:

Kleszcz jest niezniszczalny ,wszystkie dziewczyny juz padły a ta charcze smarcze rzęzi i gania z piszczącym psem w paszczy ,trzyma tak mocno że jak chcę jej wyrwać to wisi w powietrzu ,normalny Killer :lol:

Kleszczu reż ma pitbule w rodzinie :1luvu:

Cześć Dorotka :1luvu:

Słodziak

Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Kto przegląda forum