Kolejny, długi dzień
Musik trzyma się na uboczu, nie zaczepia i nie naprasza się

ale głaskany mruczy

apetyt ma, kuweta ogarnięta

. Troszkę nieśmiały

ale znalazł sobie pocieszyciela

Ponieważ spuszczanie wody ani pralka nie robią wrażenia, jest to bezspornie kot domowy. Odkurzacza nie lubi (zresztą kto lubi

) ale nie ma paniki tylko dostojne oddalanie się
W tle Sabinka
Od jakiegoś czasu zbieram się do napisania i wrzucenia zdjęć Wioli i Rudego

. Państwo bardzo regularnie dzwonią i piszą

, dzielą się swoimi doświadczeniami a ja mam tę przyjemność, że mogę służyć niekiedy radą. Nie ma co ukrywać, to dwa trudne koty a dokocenie było tez wyboiste. Teraz sytuacja jest unormowana i widać wyraźne postępy. Wiola kręci się pod nogami i naprasza

, z Rudym są już w komitywie
Relacje ich Opiekunów utwierdzają mnie w poglądzie, że za "cudownymi" wynikami stoi po prostu masa ciężkiej, pracy, wytrwałości, cierpliwości i czasu

