» Nie wrz 08, 2013 23:55
Re: Wawa- 4mczne.. kociaki jutro będa wyrzucone z dt.
Ten wątek ma tyle wejśc a tylko dwie osoby go moga podbić.
Pewnie nikt nie wierzy, że sytuacja jest dramatyczna, jak mam przekonać?
Wpisze rozliczenie i zamknę wątek, bo to wszystko nie ma sensui jeszcze pogłebia moją frustracje i poczucie bezradności i beznadziejności.
Tyle czasu siedziałam i apelowałam o dt, bo wiedzialam, że sytuacja jest napięta.
Moja rezydentka jest bardzo chora, w sensie: kompulsywnie się wylizuje. Wiem, ze jak wezme kociaki do siebie to u niej moze być taki regres, ze już leki jej nie pomogą.I zostanie albo jej męka, albo eutanazja. I wiem, ze te nie ma to dla nikogo znaczenia.
Jest mi naprawde tak strasznie okropnie, ale wlaściwie kogo to może obejść, przeciez tu nie o ludzi chodzi tylko o koty. Ale ja naprawdę stoję pod ścianą.