DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2013 21:54 Re: w białaczkowym domu...

Dziękuje Małgosia
Maluszek jest chory,dostał zastrzyki,schudł sporo.Wizyta i leki 65zł
Leki dla Śnieżka na kredycie są-90zł :( Po niedzleli jedziemy znowu do weta na biochemie,dzisiaj niestety objadł sie ,bo został wypuszczony z łazienki :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw mar 14, 2013 22:00 Re: w białaczkowym domu...

u takiego maluszka od razu widać jak chudnie :cry: ale wierzę, że lek zadziała :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 15, 2013 12:39 Re: w białaczkowym domu...

puszatek pisze:u takiego maluszka od razu widać jak chudnie :cry: ale wierzę, że lek zadziała :ok:

Mały schudł bardzo duzo w szybkim tempie,prawie 0,5 kg :( Jest lepiej juz po nocy,zjadl cała miseczke chrupeczków jakich już nie ruszał RC Kitten.Od rana łobuzuje
Abba się rozłożyła,od wczoraj na zastrzykach :( Taka wsciekła jak ja obsługuje,że jej biała piana z pyska leci i syczy.Jakis czas temu tak mnie pogryzła,ze myslałam,ze bez lekarza się nie obejdzie.Do chjwili obecnej mam sznyty na rekach i dziury dwie.Wczoraj udało mi się jej zastrzyki zrobić,dzisiaj leki jej do pyska podałam,a wieczorem znowu łapanke zrobię :(
Pozostałe koty jakos idziemy...z lekami podaniem większych/tragicznych sytuacji nie ma.Sniezek się strasznie broni,drapie i masa spora,wiec cięzko mi samej go obsłuzyc,ale się udaje...
No nic...
U nas "tornado" 8O sniezne jest..a ja musze po Łukasza do szkoły...facet wysoki mało nie pofrunał na ulicy... :strach:
No nic...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 16, 2013 22:42 Re: w białaczkowym domu...

Jak kociaste?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24428
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie mar 17, 2013 9:11 Re: w białaczkowym domu...

meg11 pisze:Jak kociaste?

tak sobie :(
Śnieżek lepiej,Czarnuszek "normalnie,czyli zasmarkany"
Maluszek Winter ma wycieki z oczek,lekko kicha,ale wrócił mu apetyt..Kupka wróciła do stanu stałego,więc to juz widzę jest pozytyw.Biega,bawi się i już "gryzie"rękę pańci...Kończy nam się sucha Kitten,może ma ktoś paczuszkę na zbyciu to chętnie przygarniemy :oops: Postaram się zrobić jakiś bazarek,bo leczenie i transport nas czeka+testy...Małego chce zawieźć do domu już 30-tego.Potrzebne sa fundusze ...

Abba nadal chora,codziennie walcze z syczaco-gryzaca bestią. :evil: Wczoraj mi tez "jazdy"wieczorem zrobiła....ale zastrzyk jej zrobiłam,oczka umyłam i nos odetkałam.Nie udało mi się podac jej Immunodolu,bo mnie capneła i garśc siersci zostało w mojej rece.No nic...Wazne,że dostaje antybiotyk,p.zapalny i wiataminki w jedzonku(spiruline tez jej daję).No ma siłe gryxc i kopać,wiec tragicznie chyba nie jest...


Jesli znalazły by się osoby jakie moga pomóc w opłaceniu kastracji kocutów wiejskich to będe miała ceny bardzo niskie ,jako ,ze jest okres sterylkowy(na kocura wyjdzie z morfologia 50zł),dowioze oczywiście na mój koszt.Kastracja w ŁukowieSzkoda stracić takich "okazji",bo mam tu kilka kocurów.Kotki jak wyłapie to do Siedlec zawiozę,bo mam jeszcze 2 sterylki darmowe,wiec wole kotki tam zawieźć(opłacic sama morfologię)


W zwiazku z tym,ze Winter musi byc przetestowany wet zamówił 10 testów ,za które musze zapłacić.Dlatego jeśli ktos nas wspomoże będe wdzięczna.Potestuje moje koty własne i te kocury wiejskie jakie będe woziła.Test 50zł bedzie kosztował... :( Jestem dalej na minusie ,wiec za każdą pomoc będe wdzięczna.
Rachunki ostatnie zapłacone za Wintera i "na kreskę"za leki (90zł) wrzucimy jak wyślę meg11...

Psiaki maja sie dobrze,Strzałka sama juz wychodzi na dwór,i zaraz wraca,wiec nie musze za na biegac już.Niestety Robi niby miły,a juz kilka razy na nia w domu "polował",wiec jak będzie ciepło to będzie w dzień na wybiegu Kami(on lubi)-na noc bedzie do domu wracał...
Nikt nie dzwoni w sprawie Strzałki ,zero zapytań.
W sprawie Wintera dzwonia,ale nie ma co pisac.Wczoraj na przykład zadzwonił miły młody pan i chciał kotusia do super warunków,ma prace i....mieszka na 9 pietrze,okien nie zabezpieczy...i rzucił słuchawką,bez "do usłyszenia".Sama nie mam zabezpieczonych okien(mam uchylne),ale jest siatka na balkonie(zwykła z zooplusa),tyle, że ja nie mieszkam w bloku i jestem w domu,moge pilnowac swoich kotów
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 18, 2013 10:19 Re: w białaczkowym domu...

Winterek znowu zajada się :) widać,że dobrze się już czuje,jest żwawy i radosny :) Oczka nie za ładne,ale ok...
Na Abbe mam juz patent :idea: Od kilku dni "ukrywa się"na kredensie w salonie w "budce materiałowej.Kiedy nadchodzi czas zastrzyku -słucham czy takm sie ukryła i wchodzac na krzesełko zgarniam cała budke,jaka moge lekko zgiać."Zołza"nie jest w stanie nawiać i ruszamy do łazienki.Tam siedzi w tej budce nawet jak ja zostawię(mysli,ze jej nie znajdę).Wczoraj ładnie dostała zastrzyk,nie miała nawet czasu mnie capnąć.Oddycha juz lepiej,giluchy się zmniejszyły i wyciek z oczu ustepuje.Mam nadzieje,ze po zakończeniu "terapii"będzie juz lepiej


U nas mróz znowu i wieje,woda w miskach zamarza w mgnieniu oka na podwórku,więc "gdzie ta wiosna"?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 19, 2013 12:57 Re: w białaczkowym domu...

Robimy sobie przerwę na jakiś czas....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 19, 2013 22:46 Re: w białaczkowym domu...

......w czym? .....w opiece nad kotami i psami? czy nad dziećmi? a może jeszcze w czymś innym....... :?: :wink:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 19, 2013 22:48 Re: w białaczkowym domu...

EVA2406 pisze:......w czym? .....w opiece nad kotami i psami? czy nad dziećmi? a może jeszcze w czymś innym....... :?: :wink:


a o co Ci chodzi?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro mar 20, 2013 8:54 Re: w białaczkowym domu...

EVA2406 pisze:......w czym? .....w opiece nad kotami i psami? czy nad dziećmi? a może jeszcze w czymś innym....... :?: :wink:



We wchodzeniu na forum na przykład i czytaniu ciagłych dymów,albo kolejnych zgonów? Ostatni czas pokazuje,ze albo sie "bija",albo banuja,albo plotkuja ...Nie widze nic budujacego w czytaniu ...a wklejanie serduszek,czy hopsaniu nie widze przyjemności.
Moge chyba zwyczajnie NIE CHCIEĆ tu wchodzić? Mam co robic i z dziecmi ,z kotami i psami i bezdomniakami jakich przybywa,a nie ubywa... :( Prosze nie doszukiwac się podtekstów moich wypowiedzi,bo ich nie ma...Robię sobie PRZERWĘ bo chcę,a watku nie zamierzam zamykać....zeby za jakis czas otwierać...
Tyle...
Jesteśmy jeszcze w komplecie...jak cos się zmieni na pewno dam znać...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro mar 20, 2013 11:52 Re: w białaczkowym domu...

pewnie, że masz prawo odpocząć od tego wszystkiego, ja jestem uzależniona od Forum, na pewno mam mniej zajęć od Ciebie i więcej czasu na czytanie ale pamiętaj...póki co, tu jestem
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 20, 2013 22:50 Re: w białaczkowym domu...

asia2 pisze:
EVA2406 pisze:......w czym? .....w opiece nad kotami i psami? czy nad dziećmi? a może jeszcze w czymś innym....... :?: :wink:


a o co Ci chodzi?


A Tobie?
Zadałam pytanie i Bożenka mi odpowiedziała, więc widać zrozumiała o co pytałam ;)

Bożenko, niestety takie różne przepychanki zawsze były, są i będą. Dlatego ja czytam tylko wybrane wątki i dużym łukiem omijam wszystkie gdzie się kłócą i nic konstruktywnego z tego nie wynika. Szkoda mi zdrowia, a pozostały mi czas wolę spędzić z moim zwierzyńcem.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 21, 2013 0:57 Re: w białaczkowym domu...

EVA2406 pisze:
asia2 pisze:
EVA2406 pisze:......w czym? .....w opiece nad kotami i psami? czy nad dziećmi? a może jeszcze w czymś innym....... :?: :wink:


a o co Ci chodzi?


A Tobie?
Zadałam pytanie i Bożenka mi odpowiedziała, więc widać zrozumiała o co pytałam ;)

Bożenko, niestety takie różne przepychanki zawsze były, są i będą. Dlatego ja czytam tylko wybrane wątki i dużym łukiem omijam wszystkie gdzie się kłócą i nic konstruktywnego z tego nie wynika. Szkoda mi zdrowia, a pozostały mi czas wolę spędzić z moim zwierzyńcem.


Myślałam ,ze znowu jakieś ataki na Bożenę. Tutaj się zdarzały często i wlasnie przyjmowały na poczatku tak niewinne oblicze jak twój wpis. Ale ok.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro mar 27, 2013 19:06 Re: w białaczkowym domu...

Trzymamy się jakoś,jesteśmy w komplecie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro mar 27, 2013 20:01 Re: w białaczkowym domu...

I niech tak będzie nadal :ok:
Witaj Bożenko :)

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Marmotka i 53 gości