Prakseda pisze:To cudownie, że z Maciusiem lepiej.![]()
Jednak co z nim dalej? Oby mógł mieć własny dom już na zawsze. Tylko z daleka od Szamotuł.
Gdzie nie ma takich "miłych" dzieci i nikt nie strzela do kotów z wiatrówki.
No tak, bo w każdym innym zakątku naszego pięknego kraju wszyscy tacy prozwierzęcy i nieagresywni.
Dobrze, że to napisałaś, już zaczęłam podpytywać znajomych o dom dla Maciusia. Byłby zonk, bo my spod Szamotuł.
I siedziba Miau tu obok, w tym gnieździe morderców i zwyrodnialców
