Czy dobrze myślę o kastingu?

Proszę jutro Bunię podwójnie wygłaskać, ja musiałam dziś się szybciej zmyć bo zaraz będę miała niezapowiedzianych gości co się zapowiedzieli dopiero dziś o 15. Bunia zjadła Shebe kurczakową z tabletkami i Leonardo wołowinkę. Dała sobie umyć oczka, nosa nie bardzo

Aha, Bunia miauczy, tzn nie do końca to jest dźwięk miaukania tylko takie "ah.. ah" ale już nie jest to tylko bezgłośne otwieranie pysia. Dziś nawet nie usiałam otwierać kanapy, bo jak jej powiedziałam żeby wyszła to wyskoczyła z drugiej strony (od tyłu). Noo.. wiedziałam że czegoś zapomnę, jak mam za dużo rzeczy na głowie to zapominam - nie wzięłam żwirku, wezmę w poniedziałek, w kuwecie ma tego betonitowego sporo, do poniedziałku jej starczy a w poniedziałek wysypię to co zostanie i wymienię jej na drewniany. A... będziecie kupować ten uodparniający lek? Bo może byś Jimmy zapytał P. Ewy czy by jej nie podać na razie betaglukanu (przy TFX musi mieć odstawione wszystko ale do czasu podania TFX może brać betaglukan, ja mam dla Frani ten ludzki, jakby trza było to Frania się podzieli

). Bunieczka ogólnie całkiem fajnie. Myślę że ten przeciwzapalny to był strzał w dziesiątkę. Widać z dnia na dzień jak się dziewczyna poprawia. I robi coraz większe kupy
Jutro zawożę Cześka do Poznania i już się boję. Nie dość że obydwa dworce nowe (o ile ten wrocławski jako-tako znam to ten w Poznaniu widziałam jeszcze przed remontem). I do tego Euro, pewnie już powoli będą zjeżdżać. Niby przed weekendem ma nie być jeszcze żadnego zamieszania z rozkładami ale z tym naszym PeKaPem to nigdy nic nie wiadomo
