Adopcje Puchatkowa VII W-wa POMOC NA CITO!!!!

[Koniczynka47]

Prawo niestety nie zabrania sprzedawania, ani nawet rozmnażania.
Prawo zabrania rozmnażania w celach handlowych
Ot takiego mamy "gupiego" ustawodawcę...

[Edzina]

Prawo zabrania sprzedawania niezarejestrowanym hodowlom.

[Koniczynka47]

Nie.
Czasem portale ogłoszeniowe wprowadzają takie wymagania.
Ale nie jest to uwarunkowane ustawowo niestety.

[Edzina]

"Od 1 stycznia 2012 r. weszła w życie nowa ustawa o ochronie zwierząt. Jedną z najistotniejszych zmian jest zakaz sprzedaży psów i kotów bez rodowodów."

[Koniczynka47]

Edzino "reklama" ustawy to za mało...liczą się konkretne paragrafy
A z tych paragrafów jasno wynika, że przeciętny Kowalski nie może mnożyć zwierząt domowym w celu handlowym.
W innym (np chęć posiadania słitaśnych szczeniaków/kociaków) może.
Fakt jeśli jednak będzie chciał sprzedać "wyprodukowaną nadwyżkę" to ze sprzedażą może być ciężko (nikt nie uwierzy, że nie dopuścił w celu handlowym )
Ale wystarczy, że da komuś i ta osoba może bezkarnie sprzedać.

[Edzina]

"Art. 10a. 1. Zabrania się:
1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
2. Zabrania się rozmnażania psów i kotów w celach handlowych.[...]
6. Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
Art. 10b. 1. Zabrania się nabywania:
1) zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli."

No cóż. Niby tak, chociaż zastanowiłabym się nad stwierdzeniem "giełda", czy takie portale nie podlegają pod to. Ale prawdę mówiąc to bubel. A taki był szum i wielkie poprawianie, a wyszło jak zwykle.. Przydałaby się poprawka, ale jak ją teraz zrobić?
Polemizowałabym jednak z Twoim ostatnim zdaniem. Bo jeśli nawet komuś odda - jest rozmnożenie w celu handlowym, skoro ten ktoś sprzedaje. Można go potraktować jak pośrednika.

[Koniczynka47]

Polemizowałabym jednak z Twoim ostatnim zdaniem. Bo jeśli nawet komuś odda - jest rozmnożenie w celu handlowym, skoro ten ktoś sprzedaje. Można go potraktować jak pośrednika.

Nie, tylko wtedy gdy umowę darowizny potraktujemy jako czynność pozorną i próbę obejścia prawa.
A nie zawsze tak będzie. W przypadkach, nazwijmy to jednostkowych, nie.
Załóżmy, że Kowalskiemu urodziły się trzy koty.
Dwa oddał znajomym na prezent, w dobre ręce czy jak to tam się nazywa, jednego sobie zostawił na własne potrzeby.
Znajomi wystawili na sprzedaż i sprzedali z domu chętnym. Mają prawo i nie muszą się tłumaczyć skąd mieli kociaki. Ustawa nie penalizuje posiadania kociąt.

Ech bubel, jakich mało. Żeby chociaż nałożono ustawowy obowiązek chipowania psów i kotów to byłoby lepiej - ludzie mają niechęć do identyfikacji, nie chcą chipów, umów bo zwierzęta nie powiedzą jak kto się nazywa i że zostały wyrzucone - zawsze można "ściemniać" że kotek/piesek "się zgubił"

[Edzina]

Znajomi wystawili na sprzedaż i sprzedali z domu chętnym. Mają prawo i nie muszą się tłumaczyć skąd mieli kociaki. Ustawa nie penalizuje posiadania kociąt.

No właśnie myślę, że w tym przypadku musieliby podać źródło kociąt, bo inaczej zostaną potraktowani jak hodowcy. Pytanie czy coś komukolwiek grozi realnie. Bo raczej nie..
Czy tam nie było żadnych prawników, tylko sami nawiedzeni?

[OlaLola]

Nie wiem gdzie jest wątek poświęcony futrzakom, więc pozwalam sobie umieść tu:

Na portalu ogłoszeniowym pojawiło się takie ogłoszenie o kotce (niewysterylizowanej!) w typie persa z Wielkopolski (Kalisz).

Szczegóły ogłoszenia
"Kotka rasy pers w wieku 4 lat.Kupiona jako towarzysz dla naszego kotka,ale zupełnie go nie akceptuje.
Nie jest zbyt przymilna,jak chce to sama podejdzie po pieszczoty.Odrobaczona i odpchlona.Przy znieczuleniu miejscowym obcięta.Miała futro w złym stanie.Cena 100zł zwrot za koszt dojazdu.Kosztowała nas 250zł do tego doliczmy dojazd obcięcie odrobaczenie i odpchlenia.Nadaje się do domu bez innych kotów-my zostaliśmy oszukani.Akceptuje dzieci , śmiało mogą przy niej brykać ale nie lubi ich pieszczot.Kotka nie jest wysterylizowana.Korzysta z kuwety."

Ludzie chcą niby 100zł, ale może oddadzą taniej, widać, że za kotem nie przepadają. Szkoda by wpadła w łapy pseudo:

http://sprzedajemy.pl/pers-kotka,35691757

dobrze, że daleko, bo ja bym ją kupiła... z takich ogłoszeń miałam 2 ostatnie persy.... cóż kupiłam niesterylizowane kotki po to, żeby je wysterylizować... tzn pierwszą, bo druga była za darmo.... jeżeli są wysterylizowane to nie biorę.... tak zresztą trafiła do nas Ania, po to żeby uniknąć pseudo kupiła ją pewna dobra dusza. Tyle, że Ania miała rodowód.

[Edzina]

Wszystko fajnie, tyle, że jeśli oni chcą rozmnażać, to wykorzystają tę kasę na kupno kotki, która im odpowiada. Gdyby mieli problem ze sprzedażą, to prawdę mówiąc może by ich to otrzeźwiło, albo w końcu oddaliby za darmo. No ale skoro znajdą się chętni... Wymienią po prostu na lepszy egzemplarz i tyle. No ale na takie coś nie ma dobrej odpowiedzi.

[Koniczynka47]

Myślisz, że jak nikt nie kupi, to oddadzą do schroniska?
Wyrzuca na ulicę prędzej. Tylko miłośnik kotów ją kupi bo ma trudny charakter, albo rozmnażacz skuszony brakiem sterylki.

[OlaLola]

Fiony Pani która była pierwsza nie chciała bo powiedziała ze zaniedbana... Ja ja zabrałam bo bałam sie ze pseudo sie połaszczą.... Po świętach będzie szukać domu

[Edzina]

Myślisz, że jak nikt nie kupi, to oddadzą do schroniska?
Wyrzuca na ulicę prędzej. Tylko miłośnik kotów ją kupi bo ma trudny charakter, albo rozmnażacz skuszony brakiem sterylki.

Może i wyrzucą, a może oddadzą. A wtedy trafi do domu tymczasowego. Już nie raz widziałam takie przypadki, spotkałam w schronisku nawet kotkę z rodowodem, którą wyrzucili i doszłam czyja to była. Najpierw dawali ogłoszenia o sprzedaży, a kiedy nikt się nie zgłosił to kotka znalazła się w schronisku. Może im się odechciało kupowania kolejnych kotów, skoro mieli taki problem z kotką z rodowodem.
Nie wiem czy miłośnik kotów, który ją kupi - dobrze robi dając tym samym kasę i miejsce na kolejnego kota u nieodpowiedzialnych ludzi. No ale to nie miejsce na takie dywagacje, bo już dawno doszliśmy tu do wniosku, że nie ma dobrego rozwiązania. Ja bym złamanego grosza nie zapłaciła. Jakby chcieli oddać to owszem. Ale nie sprzedać, bo utwierdzają się tylko w swoich poglądach.

[mimbla64]

Taka koteczka szuka domu w Warszawie lub okolicach Warszawy:

https://www.facebook.com/ADOPCYJNEzKOTE ... =3&theater

https://plus.google.com/photos/11172356 ... 7508072801

[amcia]

Nie ma nikogo z okolic Zamościa?
http://olx.pl/oferta/bezdomny-kot-CID10 ... c4597b27ae