WeraW pisze:Gdzie konkretnie mieszkasz? Dokąd musiałby byc transport? Dzisiaj prawdopodobnie będę w Policach to postaram się ją wymacać kilogramowo, bo wagi nie ma.
Suchy szampon też w jej przypadku nic nie da, bo Kuki zaraz sama się umyje i bedzie to samo.
Transport do Warszawy by był (najprosciej)Ja mieszkam w Siedlcach/obok,ale po NiĄ wyjade,albo przywiezie ja z Warszawy koleżanka z forum bezpośrednio.Wszystko ustalimy jak cos.Chciałabym,żeby ja jeszcze zobaczył dobry lekarza od białaczki,dr.Uznańska,ale teraz jest na urlopie..jeszcze.Najlepiej gdyby Kuki mogła przyjechac od 29,do 5 sierpnia i od 7 sierpnia do 14 tego Potem mam wizyty z dziecmi i mało czasu,żeby jeździć daleko...
No,ale będziemy organizowac wszystko jak bedzie zgoda TOZ-U,na razie nie sa "za",ani "przeciw",więc czekamy na decyzję.Wtedy na transportowy sie da prosbe o przewiezienie Kukisi
Ja sobie sprawe zdaje,ze to jest daleko,ale delikatnie i będzie ok.Wyśle jak coś transporterek dla Kuki,żeby ja ładnie "zapakować"i nie przekładać w trasie.Kocyk włoże ,ale najlepiej podkłady jej tam zamontować
Chcłałbym tez wiedzieć jakie bierze leki,co je,co lubi ,żeby się przygotować na jej ew.przyjazd.Nie doczytałam watku,jak ona na psa reaguje?mam tu takiego "lizaka"kociego,wiec pytam...
wymiziaj ją ode mnie jak tam pojedziesz,niech się trzyma dzielnie...