starchurka pisze:
A teraz poważne sprawy: nie mam siły teraz łapać i chciałabym, żeby ktoś mi pomógł. Koty olewają ostentacyjnie klatkę, albo jeszcze obchodzą ją, wąchają i idą. Nie lubię bardzo tego etapu łapania. Czy ja jestem jakimś jonaszem?Żadnej akcji nie mogę porządnie dokończyć, bo albo wyganiają mnie, albo koty olewają
Wiesz, biorąc pod uwagę, że złapałaś większość kotów w okolicy, w której one praktycznie nigdy nie są głodne, akcja jest bardzo dużym sukcesem. Problemem jest to, że zostawione resztki oddtworzą stado, więc rozumiem Twoją frustrację.


