Zwyrodnialcy GDAŃSK/3miasto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 27, 2011 13:53 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

smarti pisze:dokładnie!
tylko czy wtedy nie rzucą trutki aby koty wytruć bo "zarażliwe"


ja mam dokładnie takie same obawy i uważam że ten pomysł jest bardzo ryzykowny. Tym bardziej mogą chcieć je zabić, a zabić można bez problemu nie mając kontaktu bliskiego z kotem np. strzelając z wiatrówki.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 27, 2011 14:14 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

Zwyrodnialce w dt smarti :D

Maciuś
Obrazek

Skórka
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 27, 2011 14:31 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

Skórek jeszcze nie ma ochoty pozować do zdjęć :mrgreen: 8)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie lis 27, 2011 14:32 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

Fleur pisze:uuuuffffff, padam........

Obrazek

Obrazek

Obrazek

zdj. zakłamane, w rzeczywistości stan Jane mnie dobił - oddech jej świszczy jak jakiemu gruźlikowi, charcze co jakiś czas, tutaj oko otwarte z przerażenia zaraz po złapaniu, normalnie zababrane już :(

Tarzan w miarę OK

gdzie można kupić taką dużą klatkę?
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 14:33 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

w zooplusie pod klatka dla psa masz najróżniejsze rozmiary.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie lis 27, 2011 17:03 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

nasza klatka pożyczona (podziękowania dla jowi i magdy s.)

słuchajcie, mam takie dwa problemy.
maluchy wyluzowują się w bardzo, bardzo malutkich kroczkach. tarzan robi większe postępy - sypia już w dość luzackich pozach. za to jane chyba w ogóle nie sypia - zawsze ma głowę w górze, mam wrażenie, że nie może się położyć, bo się dusi. oddycha otwartym pyszczkiem z językiem na wierzchu - wygląda to nieciekawie, jak dyszący pies. i te dźwięki, chrząka jak jeż.

wczoraj próbowałam 2x nakarmić i podać antybiota - za pierwszym razem skasowała mi kciuka, moczę go teraz w sodzie, napuchł.
za drugim razem sukces! udało mi się wcisnąć jej podstępnie do pysia w animondzie vomcośtam dawkę antybiota i betaglukan. tylko te wcześniejsze podania były chyba w ogóle nieważne, bo omijały odłamki tabletki w misce i więcej zjadał tarzan. jane chyba w ogóle nie ma czucia w nosku, jest zawalona, przez co kompletnie nie ma apetytu i je tyle, co nic.

to drugie oczko jest takie mocno zaczerwienione i zamknięte, sklejone ropą. otwiera, kiedy się mnie przestrasza (często), ale potem zaraz znowu się zasklepia.
nie chcę ich specjalnie straszyć błyskami, ale zrobiłam fotę, zaraz spróbuję ją dostawić.

i teraz tak: wiem, że to KK, sprawa do wyleczenia etc., tylko jest to duży problem w jednym kontekście:

1. Jane musi zostać zaszczepiona, nim koło 9 grudnia wybędzie do nowego DT. żeby zdążyła nabrać odporności, to musi się stać natychmiast, najlepiej jutro. czy w jej stanie to nie będzie niebezpiecznie, żeby ją szczepić? czy są może szczepionki tylko na PP? wtedy szczepienie na KK nie kolidowałoby z KK... i czy w ogóle zdąży jeszcze nabrać odporności?

problem drugi:

2. Jak je zapakować do transportera z klatki? wczoraj mała oddziabała mi palca przy próbuje przekonania jej do tabletki w pasztecie, syczą mocno kiedy się zbliżam do klatki. zbijają się w jednego dwugłowego kota w najdalszym kącie klatki. myślałam o tym, żeby wstawić im transporter i poczekać aż przejdą same, z tym, że klatka jest duża, ale ma małe wejście z boku - będzie ciężko :/ może spróbuję je jakoś zakapturzyć w ręcznik i podwinąć, oby się nie przypięły do klatki pazurkami... nie wiem, czy się uda - macie jakieś doświadczenia z wyłapywaniem dzika z klatki do transportera? jeśli przy tym czmychną (są 2 na jeden transporter...) to będzie znowu koniec świata, jak się gdzieś zaszyją...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie lis 27, 2011 17:24 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

ja bym ich absolutnie nie łapała z ręki z jakiśm ręcznikiem, bo pewnie będę myślały , że chcesz je życia pozbawić albo cuś i dostaną szału. trzeba je maksymalnie bezstresowo "oporządzić", aby się nie denerwowały ! Jakbym na rezydenta mojego zarzuciła ręcznik , albo wpychała EDIT. tabletki też nie wykazałby się stoickim spokojem... Tak jak rozmawiałyśmy, ja bym dostawiła kontener do otworu klatki wystawowej i patykiem ją kierowała ku kontenerowi. Absolutnie jak najszybciej muszą do weta pojechać na szczepienie i leki. Bo nie będzie co z nimi zrobić 9.12.!!! Może dla kotki convenię - działa 2 tyg,. nie trzeba będzie jeździć ?

z dobrych wieści to złapałyśmy wczoraj ostatnią "skórkę" chyba będzie Tadeusz :D przez te 1,5 tyg. odkąd "warszawiaki"były zabrane - bardzo się rozłożył - nie mogłyśmy go złapać bo apetyt beznadziejny miał, zafafluniony, pewnie mało co czuł, ale dostał betamox wczoraj , jutro dostanie i pewnie tak z 10 dni ok. mam nadzieję , że szybko progres będzie ! ogólnie siedzi spokojnie w kocim domku i się patrzy co się dzieje.

zgubiłam/ukradziono mi telefon więc jakby co kontakt ze mną chwilo tylko mailowo 8O 8O masakra....

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Nie lis 27, 2011 21:41 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

Próbuj się z nimi bawić wędką.
Po tym jak Burak mi prawie odkąsił palec przy antybiotyku, podawałam mu rozrobiony wodą z gourmetem w strzykawce. Mocny chwyt kota za skórę unieruchamia go i uspokaja, wtedy bokiem aplikujesz lek strzykawką. Karmić też można.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lis 27, 2011 22:41 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

Adzi, jakos myslalam, ze ostatnia "skorka" to dziewczynka :oops: gdzie on jest, u Ciebie w domu czy w szpitalu?

Fleur, ale przejscia 8O nie lepiej zamowic weta do domu, wpuscic do pokoju i kazac sobie koty zaszczepic? :mrgreen: w koncu fachowiec, niech sobie radzi ze "zwyrodnialcami". Pomysl z chatem super, kusi mnie aby moje zwierze obserwowac jak jestem w pracy...

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pon lis 28, 2011 1:58 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

CheshireCat1, pomysł idealny, też o tym myślałam, stresowość dla naszych dziczy bliska zeru - tylko mamy minimalny budżet :(
robiłam rozeznanie w wetach tutejszych (jesteśmy tu od paru tyg.), jest dość blisko dobry wet, "Bokserska". problem w tym, że to jakieś 10 min. do autobusu i 20 min. od autobusu piechotą - jak myślicie, co pozostaje? :( taksa. jakoś się skrobniemy, z gdańska przyjdzie trochę wsparcia na leki i szczepienie (o ile dobrze Cię Adzi zrozumiałam?)
dziś dzięki ewan z bazarku przyleci też grosik, zrobiłam im zakupy, małe zjadło na siłę 3 łyżki stołowe jogurtu, w środku upakowałam dawkę antybiotyku i betaglukanu :twisted: teraz oddech jej dźwiękiem przypomina wściekłą wronę, oczywiscie jęzor na wierzchu :(

bardzo, bardzo proszę o kciuki na jutrzejsze upakowanie w transpo. nie mogę przez to spać, chyba sobie coś łyknę... ewentualnie może się dowiem, ile by wizyta domowa kosztowała, ale z góry wiem, że nas na to nie stać :( i znowu będzie regres w oswajaniu.

dorzucam fotki mojej małej tracheotomicznej wronki (Wrona bardziej pasuje niż Jane). a co do Tarzana - Adzi ma rację, że muł ;D właśnie śpiąc wywalił brzuch do góry - uwierzycie? jak się przebudził i zobaczył, że patrzę i się uśmiecham, to syknął i przewalił się na drugą stronę ;) a teraz pucuje jajka. w ogóle używa Wronki jako podnóżka, poduszki, sofy, kozetki... jakie one są śliczne!! :1luvu: aaa i PS - to nie batmani, to spidermani!! w nocy chodzą po klatce nie zważając na grawitację, po suficie klatki też.

Obrazek wronkowe oddychanie
Obrazek w objęciach

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon lis 28, 2011 13:54 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon lis 28, 2011 15:16 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

dzięki za kciuki, koty przegoniliśmy z klatki do transpo, mała od razu załapała, tarzana musiałam trochę poszturchać patykiem.

pojechaliśmy taksą, masakrycznie się zestresowały mimo tego. (one w sumie stresują się jak ktoś kaszlnie...) przyjęła nas dr Ilona Blanc (superwet, była kiedyś na Białobrzeskiej)

dalej schody :( zrobiły masakrę w gabinecie, Tarzan wyrwał się, skakał po wszystkim, wspinał się po ścianach, próbował wyjść przez szklaną ścianę :( podrapał i pogryzł wetkę i asystentkę, do małej już się uprzedziły, więc ona się nie przyczyniła do rozlewu krwi (wyściółkę z transpo mam we krwi weciej, do tego pani wet w ciąży :strach: ) to wszystko z ogromnego przerażenia :/ ale do rzeczy - wiadomości są bardzo złe.

prawdopodobne jest, że Jane straci oko - wet nie dawała gwarancji, że jest do uratowania. choroba bardzo się rozprzestrzeniła i weszła głęboko do dróg oddechowych, jest stan jest b. poważny. dostała dużo leków, do podawania w równych odstępach - p. wet zaleca HOSPITALIZACJĘ. ja nie podołam temu zadaniu, przede wszystkim dlatego, że nie umiem podawać leków dzikusom, nie mam pewnego chwytu, boję się. gdyby był to singiel, jakoś może byśmy dali radę, ale przy jej bracie-furiacie jest to dla mnie niewykonalne. dużym problemem jest tu klatka - jest duża, ale ma małe wejście. ciężko mi jest tam sięgnąć, żeby je pogłaskać, nie mówiąc o chwycie strzykawkowym. do tego zakraplanie oka z przerwą 15 min, przeciwbólowy i antybiotyk, lakcid, tolfedyna, unidox - przede wszystkim regularnie, bo przeskakiwanie doprowadzi do lekooporności. wet stwierdziła, że bez szpitala się nie obejdzie.

Tarzan jest w miarę OK. też dostał unidox, tolfedynę, lakcid, jej trochę szmerów i węzły powiększone, ale stan nie jest tak masakryczny jak u małej.

co robić? możemy się nimi zajmować tylko do 9 grudnia, fundusz mamy mini-mini, nie stać nas na szpital. wet mówiła, że czasami fundację biorą pod opiekę tak poturbowane nieboraki ??.... jakieś talony?
nie chcę, żeby stała się jej krzywda i żeby straciła oko :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon lis 28, 2011 15:28 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

podrzucam :(
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon lis 28, 2011 18:52 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

a nasze coś słabo jedzą...może za dużo im dajemy albo za dobre :mrgreen: ..spróbuję whiskasa :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 28, 2011 22:52 Re: Zwyrodnialcy z klatką GDN/PILNE $$$ na transport/DT/TDT/str1

sluchajcie - czy ktos a wawy moze pomoc malgosi?? ma doswiadczenie, dobra lecznice, mozliwosc pomocy ???? tutaj wet sie nie popisal za bardzo , malgosia mowila mu ze trzeba ostraoznie a wyszla zadyma...

bardzo potrzeba pomoc - bo stan Jane ( za zdjec nie najgorzej), ale podobno oko jest zagrozone :? :!: :!: :!: sprawa PILNA !

chwilowo na doleczenie jest u mnie Tadeusz - ostatnia skórka (czarny z mini białym krawacikiem) - mam prawie sprawe rozwodowa o niego i inne "skorki" Teosia i Teodora :) W sob i dzis bylismy u weta bo Tadeo rozlozyl sie na dworzu przez ostatni czas - ma nadzerki , katar i rzezi, ale jest spokojny, grzeczny i zrownowazony. u weta podczas badania nawet mruczal :D

musze wreszcie jakies foty wrzucic, ale ja zawsze jak sie dorwe do kompa to juz padam na cyce. moje 2 pierwotne "skórki" Teoś i Teodor będą niedlugo w zasadzie beda gotowe do adopcji.
Ostatnio edytowano Pon lis 28, 2011 23:06 przez adzi, łącznie edytowano 1 raz

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, Majestic-12 [Bot], puszatek i 80 gości