ŚWIDNICA!! Hania znaleziona? Potrzebna wizyta POADOPCYJNA!!!

[Lolcia81]

Coco ma póki co focha na wszystko i wszystkich i chyba sama nie wie czy nowego kota ma atakowac czy raczej sie bronić ale dziewczyny raczej się unikaja, ewentualnie syczą na siebie, większych rękoczynów nie było, parę pacnięć

[ninakiler]

Coco ma póki co focha na wszystko i wszystkich i chyba sama nie wie czy nowego kota ma atakowac czy raczej sie bronić ale dziewczyny raczej się unikaja, ewentualnie syczą na siebie, większych rękoczynów nie było, parę pacnięć

No to tak jak było u mnie przy dokoceniu.... na szczęscie obyło się bez większych awantur... i nie trwało to zbyt długo... także myślę że musi być dobrze. Zresztą tyle czekała i jak wreszcie się doczekała... to po prostu nie moze byc inaczej niż tylko lepiej

[Lolcia81]

No i panny zostały same
A ja siedzę w pracy i myślę co tam sie dzieje...
Ale w nocy był spokój, co prawda Coco łazi za Hanią i "czai się" ale większych problemów nie było...
A Hania też potrafiła się "odsyczeć".... A jeszcze Coco ma rujke i też to ma chyba wpływ na jej zachowanie...
Kurde....
Byle do 16-tej

Oszaleję.

Do wielokrotnie dokoconych :

Macie jakieś rady jak pomóc dziewczynom się dogadać ?

[Astaroth86]

Ja co prawda dokacałam się tylko raz, ale myślę, że warto zostawić je w spokoju, niech się same między sobą "dogadają".

[Lolcia81]

Ja co prawda dokacałam się tylko raz, ale myślę, że warto zostawić je w spokoju, niech się same między sobą "dogadają".

Taki właśnie mam zamiar i w zasadzie nie wtrącam sie między nie podczas tego "dogadywania"
tylko boję sie trochę żeby Coco Hani nie drapnęła w to oczko ....

No ale przeciez wiecznie izolować ich nie mogłabym i tak...

Myslmy pozytywnie

Byle do 16-tej

[Lolcia81]

Kupiłam dzisiaj łajzom Bozitę, może to zjedzą
A jak nie, to @#%$^%&^$%@%^&*& wrrrr, suchy chleb do końca miesiąca

[Lolcia81]

Po powrocie z pracy stwierdzam stan kotów bez zmian, sladów rozlewu krwi brak

Animonda dalej jest beee, Bozita również

Za to na obiad był gulasz drobiowy z kaszą to ciężko było Hanie od stolu odsunąć

ja juz nie wiem, chyba tylko BARF nas ratuje


EDIT :

Hania rzuciła sie jak smok na mojej córci kromkę suchego chleba A Bozita w misce wietrzeje
To co ja mam jej dac jeść

[Lolcia81]

No tak, nikt już do nas nie zagląda

A Hania dalej ani animondy ani suchego RC Kitten nie rusza
Za to jak już pisałam, na gulasz drobiowy jakby mogla to by sie wczoraj rzuciła i z zapałem porwała kawałek suchego chleba mojej córce i zjadła Czyli to nie stres, tylko nie chce akurat tego co jej daje do miski

Podobno wcześniej w ogóle nie wybrzydzala i jadła wszystko.
To co ja mam teraz zrobić? Nie je w zasadzie odkąd jest u mnie, czyli soboty w nocy. A nie, w niedziele wieczorem zjadła tak z ćwierć surowej pokrojonej piersi. Pić pije. Siusia. Co do kupy to nie jestem pewna bo maja wspólną kuwetę, ale jakas jedna podejrzana była " nie Cocowa"
Nie muszę jej "przegładzać" bo ona sama sie przegładza Ile jeszcze kot moze nie jeść ?

Przymierzam sie do BARFA, jestem już w zasadzie zdecydowana, ale zanim to wszystko naszykuję (daj Bóg w ten weekend) i zanim to sie przemrozi to jeszcze te minimum 2 tygodnie ona musi cos jeść.

A propos przemrożenia.
Czy jakies surowe mięso można bezpiecznie podawać surowe, bez mrożenia, gotowania, itp. ? Serduszka drobiowe , wątróbke ? zmielone skrzydelka ? to wszystko w barfie mozna surowe ale po przemrożeniu. A czy cos mozna bez mrożenia?

Pomocy

[Astaroth86]

Ja zaglądam regularnie, ale nie zawsze się ujawniam
Może Hania poczuła się "w swoim domu" i tez chce jeść domowe jedzenie

[Lolcia81]

Ja zaglądam regularnie, ale nie zawsze się ujawniam
Może Hania poczuła się "w swoim domu" i tez chce jeść domowe jedzenie

No na pewno sie czuje jak u siebie bo poł nocy spala mi na brzuchu
Ale mogłaby księżniczka zacząc jeśc

Ehhh, z kotami

[BOZENAZWISNIEWA]

Lolcia81
zagladam ,zagladam, bo Hania ukradła moje serce od poczatku.Ciesze sie ,ze w końcu znalazła swój dom.Dbaj o nią i wycałuj mocno, mocno od ciotki Bożenki.Kilka dni nie zagladałam,a tu taka wiadomosc.Zapraszam sie "zameldować "na watek ślepaczków naszych

Co do jedzenia to koty róznie maja-raz rzucaja sie na "puszki",by potem przerzucic sie na samo mieskoU mnie sie "żebraki"nawet na chleb połasza, bo co pani clamka to na pewno dobre jest .Sciskam Was mocno w ten mroxny dzień(u nas)

[Lolcia81]

Lolcia81
zagladam ,zagladam, bo Hania ukradła moje serce od poczatku.Ciesze sie ,ze w końcu znalazła swój dom.Dbaj o nią i wycałuj mocno, mocno od ciotki Bożenki.Kilka dni nie zagladałam,a tu taka wiadomosc.Zapraszam sie "zameldować "na watek ślepaczków naszych

Co do jedzenia to koty róznie maja-raz rzucaja sie na "puszki",by potem przerzucic sie na samo mieskoU mnie sie "żebraki"nawet na chleb połasza, bo co pani clamka to na pewno dobre jest .Sciskam Was mocno w ten mroxny dzień(u nas)

Dziękujemy za ściski zameldujemy się na ślepaczkach na pewno
Kupie jej chyba jakies podroby dzisiaj serduszka, watróbke...

Czy ktos mi pomoże i odpowie, czy mogę to podac surowe ?

[piotr568]

Ja swoim czasem daję serca drobiowe, pokrojone drobno i sparzone. Zalewam wrzątkiem, zostawiam na jakieś 5 minut, studzę. Z podrobów chyba serca najlepsze.

[Lolcia81]

Ja swoim czasem daję serca drobiowe, pokrojone drobno i sparzone. Zalewam wrzątkiem, zostawiam na jakieś 5 minut, studzę. Z podrobów chyba serca najlepsze.

Dzięki Piotr .... krajanie ?
(Ja teraz co prawda Dolny Śląsk, ale rodowita K-Koźlanka ze mnie )

[piotr568]

No prawie sąsiady