ja1 pisze:iza71koty pisze:To teraz już rozumiem dlaczego Dzikusek tak fatalnie wyglądał.Ja nigdy nie zostawiam w Tozie żadnych kotów po zabiegach.
No właśnie. Widzisz Izo czasami kogoś zbyt pochopnie oceniamy. Twój pierwszy post był napastliwy i aż mnie to zezłościło, ponieważ kto jak kto, ale Ty chyba wiesz najlepiej jak czuje sie człowiek atakowany przez forumowiczów, choć robi na tyle na ile MA MOŻLIWOŚCI. A w dzisiejszym chorym świecie te możliwości są naprawdę różne. Animalon również pierwszy raz zostawiła kota w Tozie i TYLKO DLATEGO że wszystkie miejsca tymczasowe ma już zapchane. (u swojej mamy upchnęła tymczasa, który zrobił się stałym, na działce ma tymczasy, wchodzisz do jej mikro łazienki tam też siedzi tymczas, a w pracy dzięki przychylności współpracowników też ma tymczasa i nawet u mnie jest jej tymczas a teraz tymczasowo mój tymczas-Minia a świstak siedzi obserwuje to i zwija sreberka). I kiedy jest gdzieś przypadkowo i widzi kota potrzebującego pomocy to mimo że dziury tymczasowe są zapchane, to zabiera bidę z ulicy, by choć tymczasowo jej pomóc........
... dokładnie

Można być wszystkim, byle nie tchórzem, nie blagierem, nie emocjonalnym draniem albo .... wycięte cenzura
....wiem ,że TOZ to ostateczność, ale niestety czasami nie ma wyboru ....