» Wto wrz 20, 2011 23:27
Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji II...na minusie -1263.11zł :(
Ostatnio rzadko tu zaglądam, bo ... bo pisałabym tylko jak jest źle...
Pierwszy raz ,od nie wiem kiedy, mam wrażenie zmęczenia tymczasowaniem, a przyczyny upatruję w tym , że od 6 miesięcy ciągle mam te same koty...
To tak jakbym stanęła w miejscu... ciągle te same problemy i momentami konflikt narasta...
Rejcia ... nie wiem, czy ona przypadkiem nie obrzuca wszystkich jakimiś kocimi wyzwiskami...bo nawet Tina wpiernicz jej potrafi spuścić...jedyne koty , które jej nie leją to Caruś i czasem Alcia...
Carmen , Wiktor, Witek, Pomcia...i Tina potrafią ją tak sprać , że kłaki lecą...
Najgorsze w tym , że Wiktor, Witek czy Carmen nie zważają na nas i jak chcą ją złoić, to czy śpimy , jemy, leją ją , a ona uciekając drze się, drapie, zrzuca co popadnie...
Rejciul jest już tak zastraszony, że ,po raz kolejny, wczoraj zrobiła nam aromaterapię...
TŻ spał, zapach jeszcze go nie zbudził, ale ja wychodząc po akcesoria , wpuściłam Carmen, która z miejsca rzuciła się na Rejcię, która wiejąc podrapała śpiącego TŻta...później już krzyczącego i odmawiającego standardowe wiązanki z serii "mniej kotów" , "jutro w pracy będę nieprzytomny" itd.
Marzę o wyadoptowaniu Wiktora i Witka, tudzież znalezieniu im innego lokum...
Mają allegro, trojmiasto, tablicę...ba, nawet FB i nic, nawet smsa...