Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 22:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Iśka pisze:
Marcelibu pisze:Taka jestem niedobra, kiedy nazwałam po imieniu to co wstrętnego robiła innym Pixie65, bo w końcu przyszła na to pora, bo Pixie65 przegięła.
Polecam - poszukaj jej wstrętnych i podłych postów w stosunku do osób, którzy mają inne poglądy niż ona - co robi z takimi osobami, kiedy argumentów merytorycznych zabraknie. Jak podle grzebie się w ich sprawach prywatnych, osobistych, czasem intymnych. I na jakie komentarze sobie pozwala przy okazji ich wywlekania. Zobaczysz inną osobę.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie raz piszemy tutaj o sprawach prywatnych, osobistych i możesz to uznać za zgodę na publikację. Nie, nie ma takiej zgody. Na tym forum rozmawiamy o różnych sprawach: trudnych, łatwych, smutnych, przeżyciach czasem traumatycznych i wtedy odkrywamy się. Tak, jak w normalnych rozmowach, bo mamy do siebie zaufanie. Ale na pewno nie po to, żeby potem to wyciągać i z tego szydzić. Tak potrafi kilka osób na tym forum i Pixie65 się do nich zalicza.

Na razie dla mnie to nie jest człowiek. Bo człowiek w pełnym tego słowa znaczeniu nie zachowuje się w ten sposób. Nie-człowieczy. W tej chwili nie mam za co i nie zamierzam przepraszać Pixie65. Może w momencie, kiedy Pixie65 przeprosi wszystkich, którym zrobiła to, o czym pisałam wcześniej.

Nie bronię Pixie65, bo nie czytam wszystkich wątków na forum i nie znam kontekstu Waszego sporu, możliwe, że rzeczywiście postąpiła nieuczciwie, ale nie mnie to oceniać. Nie będę szukać dowodów na jej "niecność", nie potrzebuję tego. Nie zajmuję żadnego stanowiska w Twojej i Pixie65 sprawie. Nie chcesz przepraszać, trudno. Uważam, że nawet w skrajnych przypadkach nie wolno nikomu odmawiać człowieczeństwa. To jest moje zdanie na ten temat. Odezwałam się, żeby zaprotestować przeciwko nienawiści i brakowi szacunku. Nie odpowiada mi, że w wątku Mirki wywlekacie sobie nawzajem brudy. Protestuję przeciwko takiemu poziomowi dyskusji, przeciwko jadowi, jaki tu płynie, i pogardzie wobec drugiej strony sporu, ba, nawet przeciwko samemu sporowi, który uważam za niekonstruktywny, a przez to zbędny. Tyle z mojej strony.
Weronika, Iśka junior

O te wszystkie piękne słowa zapytaj Pixie65. W kontekście sporu o koty w azylu mirka_t.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt kwi 01, 2011 22:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica czy mogłabyś choć raz jasno i wyraźnie napisać o jakie wątpliwe interesy Ci chodzi.

I po raz kolejny pytam - jesteś wetem? Powołujesz się na wetów, których znasz. Ja znam innych. Pani X zna innych a pani Y jeszcze innych. Dlaczego Tobie znani weci mają być tymi najważniejszymi, najlepszymi, nieomylnymi? Może istenieją jakieś kasty wetów, o których nie wiem.

Jesteś masochistką? Już wielokrotnie pisałam, że Twoją działalność uważam za watpliwą, wątpię też czy służy ona kotom, nie mam wątpliwości, że służy Tobie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 22:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Jesteś masochistką? Już wielokrotnie pisałam, że Twoją działalność uważam za watpliwą, wątpię też czy służy ona kotom, nie mam wątpliwości, że służy Tobie.

W jaki sposób mi służy? Jakie to interesy? Co zyskuję, bo interesy są interesami jeśli czerpie się z nich jakieś profity.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 01, 2011 22:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Jaaasne najlepiej siedzieć cicho i nie psuć wątpliwych interesów.
Tak wiem, że wszystkie chórzystki tego pragną, no niestety to się raczej nie uda.

Jaaasne, casica a efektywność Twojego pitu-pitu możemy wszyscy podziwiać.

Jedyny efekt to taki, że informacje o tym, co się dzieje u kotów są coraz bardziej ograniczane. Jak Brzydzia miała zrobione badania krwi to w wątku nie było o tym słowa - bo i po co? Jak dotąd nie ma obowiązku informowania wszystkich na forum co i jak z kotami się dzieje.
Kto miał wiedzieć - wiedział; nawet sobie te wyniki obejrzał.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 22:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Swoją drogą "azyl" to bardzo pozytywne pojęcie. Słownik Wyrazów Obcych PWN, pod redakcję Elżbiety Sobol mówi, że azyl to bezpieczne schronienie.

:wink:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 01, 2011 22:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
kota7 pisze:
Marcelibu pisze:Na razie dla mnie to nie jest człowiek. Bo człowiek w pełnym tego słowa znaczeniu nie zachowuje się w ten sposób. Nie-człowieczy. W tej chwili nie mam za co i nie zamierzam przepraszać Pixie65. Może w momencie, kiedy Pixie65 przeprosi wszystkich, którym zrobiła to, o czym pisałam wcześniej.


Myślę, że nikt nie oczekuje twoich przeprosin.

Mój komentarz był do wypowiedzi córki Iśka. Nie miał na celu żadnych przeprosin,bo niczego takiego nie zamierzam i nie planuję.


Wiesz, niezwykle zabawne jest to, że to właśnie ty porównywałaś kogoś do strosmayerowskiej gołębicy Obrazek
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt kwi 01, 2011 22:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
kota7 pisze:
Marcelibu pisze:Na razie dla mnie to nie jest człowiek. Bo człowiek w pełnym tego słowa znaczeniu nie zachowuje się w ten sposób. Nie-człowieczy. W tej chwili nie mam za co i nie zamierzam przepraszać Pixie65. Może w momencie, kiedy Pixie65 przeprosi wszystkich, którym zrobiła to, o czym pisałam wcześniej.


Myślę, że nikt nie oczekuje twoich przeprosin.

Mój komentarz był do wypowiedzi córki Iśka. Nie miał na celu żadnych przeprosin,bo niczego takiego nie zamierzam i nie planuję.


kota7 pisze:Wiesz, niezwykle zabawne jest to, że to właśnie ty porównywałaś kogoś do strosmayerowskiej gołębicy Obrazek


Bo to w ogóle jest najzabawniejszy aspekt tego wątku. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 22:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
casica pisze:Jesteś masochistką? Już wielokrotnie pisałam, że Twoją działalność uważam za watpliwą, wątpię też czy służy ona kotom, nie mam wątpliwości, że służy Tobie.

W jaki sposób mi służy? Jakie to interesy? Co zyskuję, bo interesy są interesami jeśli czerpie się z nich jakieś profity.

O czerpaniu profitów wymiernych, czyli materialnych, trudno przesądzać.
Jakkolwiek dziwi mnie, że trudna do oszacowania część kasy jest przekazywana "pod stołem", a nie na konto kotysos. Brak rozliczeń w wątku również zaufania nie budzi. Nie działa to na Twoja korzyść.
Co zyskujesz? Sporo, w wymiarze niematerialnym, w swoim mniemaniu rzecz jasna. Myślę, że ta przybrana poza Kociego Anioła podbudowuje Twoje ego. A co się dzieje z tymi kotami, to już mniejsza.
Tak właśnie Cię odbieram, taką sobie wyrobiłam opinię czytając Twój watek.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 22:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Na posty bez treści, zwykłe zaczepki w formie pitupitu oczywiście nie zamierzam odpowiadać :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 22:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Nie ma takiego tworu jak "osłonowo antybiotyk". Osłonowo podaje się tzw. "przyjazne bakterie", i one niwelują w pewnym stopniu efekt uboczny działania antybiotyku, jakim jest niszczenie flory bakteryjnej w organizmie, także tej "dobrej", która odpowiada za odporność organizmu. Czyli prościej - antybiotyk zabija bakterie, a osłonowo podaje się te bakterie, które nie powinny zostać zabite. Warto się dowiedzieć, co to w ogóle jest antybiotyk, i jak funkcjonuje ludzkie ciało. Zanim znów zaatakujesz, upewnij się, czy masz merytoryczne przygotowanie, bo póki co, strzelasz sobie w stopę.

Kurczę, chyba udzielił mi Twój się sposób wypowiadania się. Ale nie mogłam patrzeć spokojnie na to, że próbujesz dyskredytować moją matkę, a uwierz mi na słowo, nie uda Ci się. Nie jest weterynarzem, ale ma prawo się wypowiadać jako ekspert.

Powtarzam, nikogo nie będę o nic pytać, nie obchodzi mnie to, protestuję tylko przeciw uleganiu emocjom, i dotyczy to WSZYSTKICH, także mnie, bo jak widzę, poniosło mnie trochę powyżej. Ale niech już zostanie, trudno, musiałam obronić mamę przed atakiem, na który nie zasłużyła. Chciała wyjaśnić niedoinformowanym, że weterynarz miał podstawy tak zadecydować, ale skoro wiedzą oni lepiej, to już ich strata, ich i ich zwierząt, które mogą ucierpieć.

Zapomniałam się podpisać,
Weronika
Ostatnio edytowano Pt kwi 01, 2011 22:52 przez Iśka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Pt kwi 01, 2011 22:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Na posty bez treści, zwykłe zaczepki w formie pitupitu oczywiście nie zamierzam odpowiadać :)


A ktoś Cię w ogóle prosił, nawet o taki - komentarz?
Opcja `pytanie retoryczne` - off?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 22:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

A jeśli chodzi o podbudowywanie ego, to każda metoda jest dobra - prawda? Byle była skuteczna. Jedni pomagają kotom, inni prowadzą dysputy.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 01, 2011 22:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Casica sądzę, że Agn miała rację pisząc, że starasz się na forum dowartościować. Mierzysz innych własną miarą i nie rozumiesz, że ktoś taką robotę wykonuje bezinteresowanie.
Wybraź sobie, że można. Nie każdy potrzebuje poklasku jak Ty.
Oskarżając mnie z kolei o czerpanie wymiernych korzyści pokazujesz, że nie masz pojęcia ile kosztuje utrzymanie kotów i nie potrafisz liczyć.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 01, 2011 23:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Iśka pisze:Nie ma takiego tworu jak "osłonowo antybiotyk". Osłonowo podaje się tzw. "przyjazne bakterie", i one niwelują w pewnym stopniu efekt uboczny działania antybiotyku, jakim jest niszczenie flory bakteryjnej w organizmie, także tej "dobrej", która odpowiada za odporność organizmu. Czyli prościej - antybiotyk zabija bakterie, a osłonowo podaje się te bakterie, które nie powinny zostać zabite. Warto się dowiedzieć, co to w ogóle jest antybiotyk, i jak funkcjonuje ludzkie ciało. Zanim znów zaatakujesz, upewnij się, czy masz merytoryczne przygotowanie, bo póki co, strzelasz sobie w stopę.

Kurczę, chyba udzielił mi Twój się sposób wypowiadania się. Ale nie mogłam patrzeć spokojnie na to, że próbujesz dyskredytować moją matkę, a uwierz mi na słowo, nie uda Ci się. Nie jest weterynarzem, ale ma prawo się wypowiadać jako ekspert.

Powtarzam, nikogo nie będę o nic pytać, nie obchodzi mnie to, protestuję tylko przeciw uleganiu emocjom, i dotyczy to WSZYSTKICH, także mnie, bo jak widzę, poniosło mnie trochę powyżej. Ale niech już zostanie, trudno, musiałam obronić mamę przed atakiem, na który nie zasłużyła. Chciała wyjaśnić niedoinformowanym, że weterynarz miał podstawy tak zadecydować, ale skoro wiedzą oni lepiej, to już ich strata, ich i ich zwierząt, które mogą ucierpieć.

Zapomniałam się podpisać,
Weronika

Nie leczę kotów u Twojej matki. Twoja matka miała się prawo na ten temat wypowiedzieć dokładnie tak samo jak ja. Ja na podstawie tego, co ordynowali w takich sytuacjach weci kotom będącym pod moja opieką, Twoja matka bo jak piszesz jest ekspertem, nn ekspertem rzecz jasna.
W każdym razie, zostawiając na boku Twoją matkę eksperta, czy Ty może jesteś adwokatem, albo też zamierzasz nim zostać i tutaj dokonujesz młodzieńczych wprawek?
Jak dla mnie EOT.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 23:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Mierzysz innych własną miarą i nie rozumiesz, że ktoś taką robotę wykonuje bezinteresowanie.

Rozumiem i wierzę, nie wierzę tylko, że akurat Ty robisz to bezinteresownie.
mirka_t pisze:Wybraź sobie, że można. Nie każdy potrzebuje poklasku jak Ty.

Taaak, mój Ty mały Sherlocku, trafiłaś w sedno. Twój watek jest miejscem mojej zyciowej realizacji :lol:
mirka_t pisze:Oskarżając mnie z kolei o czerpanie wymiernych korzyści pokazujesz, że nie masz pojęcia ile kosztuje utrzymanie kotów i nie potrafisz liczyć.

Bardzo mi przykro, ale nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałam o czerpaniu wymiernych korzyści niematerialnych.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości