Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

no tak wiedziałam ,że o czyms zapomniałam :oops:

spóźnione ale trzymam :ok:

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Kiniu niestety tez nie trafia :roll:

bo z kuwety nie korzysta....dla niego taki wynalazek jak kuweta nie istnieje ....na grubsze sprawy wychodzi ,a siusiu jak popadnie :evil:

teraz kiedy ma ograniczenie (z mojej) strony ,bo samego nadal go nie wypuszczam ,chodzi na spacery pod moją opieką ,ale radzi sobie już bardzo dobrze .....trochę kuleje....Kiniu zawsze siurał ,a teraz trochę częściej ,bo więcej przebywa w domu,ale od kiedy zakupiłam sobie "sprzęt" do lokalizacji moczu nic nie umknie mojej uwadze :mrgreen:

http://www.kuchniapupila.pl/gryzonie/cz ... e907190099

Pożyteczny wynalazek

A u Gabuni nie ma przerzutów, uffff.
Zoperujemy listwę i będzie git. MUSI!
Wiem, że bredzę ciut, ale uchodzi ze mnie zdenerwowanie i muszę się powyżalać...

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Megana pisze:Pożyteczny wynalazek
A u Gabuni nie ma przerzutów, uffff.
Zoperujemy listwę i będzie git. MUSI!
Wiem, że bredzę ciut, ale uchodzi ze mnie zdenerwowanie i muszę się powyżalać...

Ja niestety nie jestem w temacie ,ale czy piszesz o guzie sutka :?:

bo ,Myszka ma właśnie takiego guza i cycuszek strasznie nabrzmiały ,ale wet nie chce operować ......może nie ,że nie chce ,ale twierdzi ,że u kotów jest duże niebezpieczeństwo że po takiej operacji usunięcia listwy mlecznej koty szybko odchodzą .......gdyby to chodziło o psa to by sie nie zastanawiał ,a ja nie wiem co o tym myśleć.

Witam Dziewczyny.Nie pisałam wczoraj, bo po powrocie musiałam poswiecic trochę uwagi kotkom po sterylkach a potem troche malowałam. Kicie zostały przywiezione kolo 15.00. Jak zwykle piękne małe cięcie.Wielki Ukłon jak zwykle w stronę Lekarzy szczecinskiego TOZu za ogromną fachowość i miłą obsługę. W tym roku żadna z robionych do tej pory kotek, nie miała sterylki aborcyjnej, zatem cięcia sa niewielkie i szybko sie goją. Ziucia wybudziła sie pożniej. Jednak była bardziej przytomna, bo to co prawda dosć drobniutkiej budowy kotka, ale młoda i organizm powinien sie szybciej zregenerować. Z kolei kicia od Gospodarza z Tęczy, wybudziła się co prawda wcześniej ,ale mocno nie przytomna i ją narkoza trzymała dużo dłużej.
Maż przywiózł kotki, zmieniłam im posłanka na czyste i świeże w kontenerkach i poszłam karmić. Dwa razy przeniosłam kotkę po sterylce z kontenerka, bezpośrednio do klatki i obiecałam sobie ze wiecej tego nie zrobięKotka w metalowej klatce, będac jeszcze nie przytomna pełza, szuka wyjścia i jest wieksze prawdopodobieństwo ze zrobi sobie nie chcacy krzywde o metalowe pręty. Od dawna stosuje zatem taki schemat, że po przywiezieniu zawsze zmieniam posłanie w transporterku na suche.Zwykle jest mokre i zasiusiane. Potem sprawdzam szwy, zeby mniej więcej mieć rozeznanie jak będzie z gojeniem .I zostawiam jeszcze na kilka godzin w kontenerku w zacisznym miejscu. Powierzchnia jest mała, wokól plastikowe elementy, zatem mam większa pewność ze nic złego sie nie stanie.Generalnie dwa trzy dni po sterylce sa najgorsze dla kotki. Moment kiedy przestaje działać zupełnie narkoza i boli ciecie po sterylce. Kotki dostaja leki osłonowe ,ale myslę że ból jest i do tego bólu kotka musi sie przyzwyczaic przez ten czas.Kotka od Gospodarza z Tęczy, to juz nie młoda kotka. Wielokrotnie rodziła. Ma słabszą odporność i myślę ze ona będzie trochę dłużej niz Ziucia dochodziła do zdrowia.W tej chwili obydwie kotki śpią.

myrzapl pisze:Melduję, że dzięki hojności Dziewczyn uzbierało się z kartek już 110 zł, które dziś puściłam do Izy.

Wielkie dzięki dla wszystkich kochanych Kartkowiczek!

A bazarek "Słoneczna kartka z Dubaju / Abu Dhabi" trwa oczywiście dalej!

Sylwuś

Dziekuję Ci Kochana. :1luvu:

Dziękuję Wam Dziewczyny. :1luvu:

Macie Wielkie Serca. :1luvu:

Wpłata juz dotarła na konto.

Zatem mamy w tej chwili 150 zł ofiarowane przez Sunicram plus 110 zł ofiarowane z Barazku Myrzapl. Łacznie 260 zł.dzisiaj będe rozmawiać o kosztach i ustalac date zabiegów kastracyjnych. Jesteście Cudowni!!!! :1luvu:

ankakot pisze:TŻ= towarzysz życia ,ładnie brzmi ....muszę chyba napisać wytłumaczenie dla Izy ....zawsze o swoim mężu piszesz MAZ,przeważnie bez kropki i ogonka więc ja sobie to wziełam za skrót od nazwiska:)a że nazwisko mojego brzmi jak Twojego to sobie to wziełam jako MAZ:)..teraz się połapałam .
Trzymam kciuki za koteczki mam nadzieję ze już dochodzą do siebie po zabiegu . na Dzień Kobiet:)

Właściwie Aniu to miałam na myśli Mąż.

Ale teraz to widzę że i tak to można odebrać. Faktycznie

Często pisze w pośpiechu, robiąc wokół jeszcze masę innych rzeczy.Często nie stawiam ogonków czy zdrobnień .Nie wynika to z mojego lenistwa tylko pośpiechu po prostu.Mam nadzieję że Dziewczynom to nie przeszkadza mocno? :oops:

serum pisze:taaaa najważniejszy to przegląd właśnie stałam sie jego ofiarą.......wracając w niedzielę autem zatrzymała mnie Policja (przekroczyłam prędkość) a przy okazji wyszło ,że mam nie ważny przegląd ......i zabrali mi dowód rej. 2,5 miesiąca tak jeździłam ,a teraz czekam kiedy dojdzie do wydziału komunikacji ....przegląd już mam .......wszystko razem kosztowało mnie 500 zł i 10 pkt. nic tylko usiąść i płakać nad własną głupotą.

Trzymam za dzisiejsze sterylki.
Syn ma operacje w piątek o godz. 10-tej.......a na domiar złego złapał grypę .......mam nadzieję ,że do czwartku sie wykuruje .....antybiotyku mu nie wolno brać ,bo to dyskwalifikuje go do zrobienia operacji .

Tak i właśnie tego Mąż się bardzo obawiał.

Musiał wczoraj pojechać do warsztatu, naprawić , zapłacić, . Dobrze ze nie wyszło duzo. No i przeglad też juz załatwił na szczeście.

Potrzebujemy teraz tego samochodu okrutnie. Bez tego ani rusz.

Kciuki Serum dla Was Wielkie. :ok:

Niestety zdołowali nas wczoraj z pelletem.

Hurtownia która go miała ,juz go nie ma i prawdopodobnie mieć nie będzie.

Szukamy gdzie indziej w zbliżonej cenie. Mąż jest na szkoleniu. Wróci, pojedzie szukać. Mamy też kocyki do odebrania w Hurtowni. Wczoraj załatwilam.

To dla nas Wielka Pomoc. :1luvu:

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

iza71koty pisze:Niestety zdołowali nas wczoraj z pelletem. Hurtownia która go ,juz go nie ma i prawdopodobnie mieć nie będzie. Szukamy gdzie indziej w zbliżonej cenie. Mąż jest na szkoleniu. Wróci, pojedzie szukać. Mamy też kocyki do odebrania w Hurtowni. Wczoraj załatwilam. To dla nas Wielka Pomoc.

Iza to może ten pallet który był ostatnio zamawiany po 60 l :?:

przywiozą na miejsce i jak kurier miły to i wniesie na górę ...pomyśl ,bo musiała bym odszukać link .

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Znalazłam http://allegro.pl/60l-zwirek-drewniany- ... 68940.html

Pellet jest fantastyczny ale kurcze...wiesz sama.Chodzi o cenę. :oops:

Kurcze te malowanie teraz. Myślałam ze może trafie coś taniej na miejscu. Musze pomyśleć spokojnie. :roll:

Pozdrawiam wszystkich ze słonecznej Warszawy.Siedzę zablokowana,bo żem sprawna inaczej i złapała mnie ukochana rwa kulszowa. :strach:

Dobrze,że już mam naprawiony komputer,bo dostałam lenia na dzierganie :mrgreen:

Ewa daj mi jeszcze raz adres na pw. Wczoraj skończyłam obrazek dla Ciebie. Jeśli wyschnie to w piątek poleci. :wink:

Bo jakby coś i Ci sie nie spodobał to pisz śmiało.

iza71koty pisze:Ewa daj mi jeszcze raz adres na pw. Wczoraj skończyłam obrazek dla Ciebie. Jeśli wyschnie to w piątek poleci. Bo jakby coś i Ci sie nie spodobał to pisz śmiało.

Iza jak ma mi się nie spodobać,pięknie malujesz.Po za tym poświęcony jest moim rodzicom-na pewno będzie piękny :ok:

Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kto przegląda forum