PAKT CZAROWNIC XXII

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 17, 2011 16:20 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Nadaję z Holandii. Za oknem plus siedem, ani jednej chmurki,ptaki drą się jak wściekłe i wszędzie krokusy, przebiśniegi, forsycje i inne badziewie. Dostałam do użytku rower przystosowany wielkością do przeciętnego Holendra tak więc możecie sobie wyobrazić jak zalotnie ruszam kuprem w czasie jazdy :mrgreen: Na obydwu uniwersytetach jest super i jedynie świadomość w jakiej czarnej d...e jesteśmy z poziomem edukacji nieco psuje mi nastrój.

Z codziennych obserwacji: dotychczas myślałam, że szczytowym osiągnięciem ludzkości w dziedzinie zdobienia ogródków jest niemiecki krasnal. Jakże byłam daleka od prawdy! To co obserwuję w niektórych ogródkach przed domami tutaj powoduje u mnie łupanie w krzyżu, naprzemienne mryganie oczami oraz bezdech. Jak się zbiorę w sobie, będzie fotka.
Wszystkie mietły mocno ściskam!!!
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lut 17, 2011 16:36 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

BABAJAGA ULUBIONA :1luvu:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lut 17, 2011 16:46 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 17, 2011 17:00 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

babajaga pisze:Nadaję z Holandii. Za oknem plus siedem, ani jednej chmurki,ptaki drą się jak wściekłe i wszędzie krokusy, przebiśniegi, forsycje i inne badziewie.

O nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Czy nie bez satysfakcji to napisałaś?? :evil: :evil: :mrgreen:

A nie mówiłam.... jest Ci dobrze i masz już wiosnę. Ludzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee niech mnie ktos przytuli. :| :crying: :crying:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 17, 2011 17:08 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Anda pisze:
babajaga pisze:Nadaję z Holandii. Za oknem plus siedem, ani jednej chmurki,ptaki drą się jak wściekłe i wszędzie krokusy, przebiśniegi, forsycje i inne badziewie.

Oto jest potwierdzenie tego co wczoraj pisalam :1luvu: .
Daj znac kiedy do Amsterdamu sie wybierasz.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Czw lut 17, 2011 17:46 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Obrazek

Kocia Banda Demolek życzy wszystkim Kotkom Cioć Czarownic mnóstwo szczęścia, przysmaków w miseczkach i roześmianych pyszczków :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 17, 2011 19:04 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

AYO pisze:Co Wy na to dziewczęta? :twisted:

viewtopic.php?f=1&t=124289


podoba mi się mimo, że niby nie pasuję to myślę, że pasuję :wink: przez moją siostrę rodzoną :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 17, 2011 20:26 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Tak jak siostry kazali- trochę o moich kociastych.
Mam młodą hodowlę- melanż- 2 brytyjczyki- Gaduła- w skrócie- Gadzia, Lucia, sfinksiczka kanadyjska- Bromba oraz najmłodsza Pucia-exotyk. Wszystkie są kochane. Nie kłócą się wcale, no może czasami, każda ma swoje za uszami. Wiersz mi wyszedł - :ryk:
Decyzja o hodowli zapadła w zasadzie przez tragiczną śmierć mojego drogiego dachowca- Mizia :cry: Miał 5 lat i wyszedł na ulicę, my byliśmy wtedy na wczasach. Pomyślałam, że już nie będę mieć już kota, ponieważ Miziek był naszą miłością i cała rodzina długo cierpiała po jego śmierci. :cry: :cry: :cry: Nie chciałam, żeby znów kot zginął nam pod kołami samochodu, a był to już drugi-wcześniej kotka Kizia, siostra Miźka, wyszła na ulicę..... Mieszkamy przy bardzo ruchliwej drodze- Poznań -Katowice. Nikt mi wtedy nie mówił, że koty mogą żyć nie wychodząc z domu i tak to się skończyło. :(
Po jakimś czasie była wystawa w Poznaniu. Coś nas tam przygnało. Kiedy się dowiedziałam, że koty rasowe nie muszą wychodzić na zewnątrz i zobaczyłam brytyjskie misiaczki, wstąpiła we mnie nadzieja, a w zasadzie euforia. Zaczęłam śledzić strony, kupować książki, czasopisma- mam cały nakład magazynu "KOT"(bardzo pouczający), wydzwaniać do hodowców i w końcu mam swoją hodowlę!!! :1luvu: Cieszę się, że dotarłam i tutaj. :dance2: Będę mogła dopomóc braci mniejszych :catmilk: - rasowe- dachowym- dla pamięci naszych aniołków Kizi:aniolek: i Mizia :aniolek: .

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Czw lut 17, 2011 20:37 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Tak gwoli ścisłości - dachowce też nie muszą wychodzić ;-)
(czego przykładem są dwa bure z mojego podpisu, które jako kociaki trafiły do dt, i od tego czasu nie były poza transporterem na dworze, i nie wygląda jakby im tego brakowało... ;-) )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 17, 2011 22:07 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Moje dachowce też nie wychodzą, mimo, że nie mieszkamy przy ruchliwej drodze :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw lut 17, 2011 22:10 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Moje też, choć mieszkamy w domku jednorodzinnym daleko od jakiejkolwiek szosy nie wychodzą na dwór samopas. Kocham je nieziemsko i umierałabym ze strachu co się z nimi dzieje...tym bardziej, ze wszędzie czyha wiele niebezpieczeństw np. biegające luzem psy

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lut 17, 2011 22:55 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Wiem, wiem......., ale 7 lat temu nie byłam tak wyedukowana, komputery nie były tak powszechne, nie mówiąc o forach i stronach o kotach. Wiedzę czerpało się z tv, która zwierzaki domowe traktowała i traktuje po macoszemu.
Co tu dużo mówić. Dziś mamy Święto naszych pupili i niezbyt dużo programów z kotami w roli głównej widziałam. Mamy tylko jedno czasopismo o kotach. Drugie padło. Na szczęście jest internet i znawcy, którzy czasami więcej wiedzą niż weterynarze.
Gdy brałam kotki do domu, pani od której je brałam powiedziała mi, że kota dachowca w domu się nie utrzyma. DZIŚ NIE POZWOLIŁABYM WYCHODZIĆ Z DOMU MOIM KOTOM, NAWET DACHOWYM :kotek: .

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Czw lut 17, 2011 23:02 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Pucia - no pewnie, że ileś lat wstecz nikt nie była tak wyedukowany jak teraz. Dlatego chwała mediom i wszem wynalazkom za szerzenie informacji na ten temat. Grunt to nie dać się zwariować i znaleźć złoty środek :ok: . Witaj w Pakcie :piwa:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lut 17, 2011 23:22 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Aby moje przyjęcie w poczet szanownych Czarownic Siostra Dyrektor przyklepała miotłą, przesyłam fotki moich futerek.
Przedstawiam Lucię i Gadułę :1luvu: Obrazek
To Bromba i ja :P Obrazek
Oto Pucia :lol: Obrazek
i wszystkie razem :ok: Obrazek trzeba kliknąć na zdjęcie żeby powiększyć.

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Czw lut 17, 2011 23:43 Re: PAKT CZAROWNIC XXII

Pucia - masz zarąbiste koty - i te żywe i te namalowane :1luvu:





A ja jestem zdolna niesłychanie. Słuchałam czegoś z kompa, zadzwonił telefon i nie wiem co zrobiłam ale ściszyłam ...na tyle skutecznie, że teraz nic nie słychać! Podgłaszając głośniki słyszę tylko szum ale treści z kompa niet :evil:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: stara panna i 46 gości