Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 29, 2011 22:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

Kocur 2,7 kg 8O :strach:

Czy Misza umiera z głodu?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30645
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 29, 2011 22:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

Misza ma pnn, nie doczytałaś?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 29, 2011 22:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:...Za długo sygnalizował problemy zdrowotne załatwiając się poza kuwetą. ...

Czyżby?

Przypomnę. 8 stycznia - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=5427899#p5427899 "Do tego podobno gryzie i nie kuwetuje..."

Wyniki badania krwi z 29 stycznia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=5526200#p5526200.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 29, 2011 22:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:Misza ma pnn, nie doczytałaś?

a po co, przecież trwa zmasowany atak na mirka_t, więc nie ma sensu czytać dokładnie tylko oskarżać.
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 29, 2011 22:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:Misza ma pnn, nie doczytałaś?

I stan zapalny w pyszczku, utrudniający jedzenie.

mirka_t pisze:MariaD wskaż mi kota, starego kota wyleczonego z pnn.

Nie wskażę takiego. Nie oczekuję cudów ale humanitarnego traktowania nieuleczalnie chorego kota, w terminalnym stanie.
Ale też nigdzie tu na tym forum nie spotkałam się z bezdusznym trzymaniem umierającego na pnn kota w klatce, by odszedł spokojnie i bez stresu.
Teraz Ty wskaż mi takiego.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39157
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sty 29, 2011 22:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
pixie65 pisze:Misza ma pnn, nie doczytałaś?

I stan zapalny w pyszczku, utrudniający jedzenie.

To dość częste w schyłkowej fazie pnn, podobnie jak anemia i anoreksja.
Nie wiedziałaś o tym?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 29, 2011 22:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:...Ale też nigdzie tu na tym forum nie spotkałam się z bezdusznym trzymaniem umierającego na pnn kota w klatce, by odszedł spokojnie i bez stresu. ..

Casica trzymała Drakula. Widziałaś go tydzień czy dwa przed zgonem? A może powiedział Ci jak się czuje, co go boli?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 29, 2011 22:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:MariaD wskaż mi kota, starego kota wyleczonego z pnn.
Uważasz, że kota z pnn nie należy leczyć?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30645
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 29, 2011 22:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:...Jestem zmęczona tłumaczeniem za każdym, dlaczego postępuję tak a nie inaczej zwłaszcza, że o tym już było. Zdaję sobie sprawę, że działanie tych kilku osób jest celowe. Zadają te same pytanie nie, dlatego, że nie wiedzą. Podobno zło wraca do właściciela. Szkoda tylko, że gdy wróci do tych osób to ucierpią koty.

Tanie cierpiętnictwo obliczone na szybki efekt.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26196
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 29, 2011 22:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
MariaD pisze:
pixie65 pisze:Misza ma pnn, nie doczytałaś?

I stan zapalny w pyszczku, utrudniający jedzenie.

To dość częste w schyłkowej fazie pnn, podobnie jak anemia i anoreksja.
Nie wiedziałaś o tym?

I co chcesz udowodnić?

Że mirka_t robi dobrze trzymając Misze w klatce, tylko po to by za kilka tygodni znaleźć go tam martwego?

To popierasz?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39157
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sty 29, 2011 22:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

Kicorek a widzisz różnicę między leczyć a wyleczyć? Ja widzę i widzę, że MariaD wyraźnie napisała o wyleczeniu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 29, 2011 22:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Kicorek a widzisz różnicę między leczyć a wyleczyć? Ja widzę i widzę, że MariaD wyraźnie napisała o wyleczeniu.


MariaD pisze:
pixie65 pisze:Misza ma pnn, nie doczytałaś?

I stan zapalny w pyszczku, utrudniający jedzenie.

mirka_t pisze:MariaD wskaż mi kota, starego kota wyleczonego z pnn.

Nie wskażę takiego. Nie oczekuję cudów ale humanitarnego traktowania nieuleczalnie chorego kota, w terminalnym stanie.
Ale też nigdzie tu na tym forum nie spotkałam się z bezdusznym trzymaniem umierającego na pnn kota w klatce, by odszedł spokojnie i bez stresu.
Teraz Ty wskaż mi takiego.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39157
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sty 29, 2011 22:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Nie wskażę takiego. Nie oczekuję cudów ale humanitarnego traktowania nieuleczalnie chorego kota, w terminalnym stanie.
Ale też nigdzie tu na tym forum nie spotkałam się z bezdusznym trzymaniem umierającego na pnn kota w klatce, by odszedł spokojnie i bez stresu.
Teraz Ty wskaż mi takiego.


Napisz to wreszcie wprost, czego się certolisz: `uśpić go`. Od ręki. Popsuty - nie da się naprawić - uśpić. Bo po co ma tak siedzieć.
MariaD - jak Twoje koty będą w stanie terminalnym - to sobie będziesz podejmować decyzje - kiedy i jak i według własnych standardów `humanitarności`. Póki co nie są one obowiązującym prawem.
Zwyczajnie nie masz prawa dyktować komukolwiek czegokolwiek - pooburzać się możesz do lustra.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 29, 2011 22:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:I co chcesz udowodnić?

Że mirka_t robi dobrze trzymając Misze w klatce, tylko po to by za kilka tygodni znaleźć go tam martwego?

a Ty co chcesz udowodnić, że mirka_t morduje koty?
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 29, 2011 22:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-45 kotów-Bydgoszcz.

Ustawa o ochronie zwierząt:
Ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) (uchylony)
2) „humanitarnym traktowaniu zwierząt” – rozumie się przez to traktowanie
uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu opiekę i ochronę;
3) „konieczności bezzwłocznego uśmiercenia” – rozumie się przez to obiektywny
stan rzeczy stwierdzony, w miarę możliwości, przez lekarza weterynarii,
polegający na tym, że zwierzę może dalej żyć jedynie cierpiąc i znosząc ból,

a moralnym obowiązkiem człowieka staje się skrócenie cierpień zwierzęcia;
http://www.remiza-wroclaw.pl/przepisy/u ... ierzat.pdf
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39157
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości