Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 17:03 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Jesteśmy.
To tak: Maleńki dostał głupiego jasia, przed śmiercią jakimś tam sposobem udało się pobrać mu krew i wet zrobił badanie(jakieś) i okazało się, że coś tam w porządku i wirusówki nie miał. Jednak do lecznicy dowiozłam go w stanie prawie agonii.Całą drogę go wykręcało, biegł łapeczkami przednimi w powietrzu. Cały czas patrzył na mnie, ale nie płakał. Uznałam, że pomogę mu przejść na tamtą stronę [*].Zaraz przepiszę wyniki. Chciałam zrobić zdjęcie, ale nic nie widać.
Drugi chłopczyk, ponieważ dziś rano już nic nie jadł, dostał antybiotyk, witaminy, został nawodniony. Mam go odizolować/tak też zrobiłam/ od reszty kotów. Jutro znowu na zastrzyki i nawadnianie. On ma tak cienką skórkę, że ja nie poradzę, tym bardziej, że jeden zastrzyk trzeba podawać domięśniowo, a on nie ma tyłeczka. Po powrocie do domu, tak smacznie i mocno spał, że ledwo go obudziłam. Kupiłam 7 saszetek rekonvalescence(?), po 4,30 za jedną. Wyobraźcie sobie, że jadł. Zjadł łyżeczkę od herbaty/tak mniej-więcej/.
Matce zrobili test białaczkowy i białaczki nie ma.
Kiciulka burasia i kiciulka czarnulka są w stanie niezłym, jak na razie, więc wet powiedział, że podawać saszetki conv i obserwować.
Chcieli, zastanawiali się, czy podać surowicę, ale nie podali, bo nie mają. Chciałam gonić gdzieś i kupić, ale wet pow., że nie mają w hurtowniach.

Zapłaciłam za wizytę 115 zł i za saszetki 30 i coś tam/ potem sprawdzę, bo paragony w samochodzie jeszcze/

Co dalej? nie wiem? mam nadzieję, że będzie dobrze.
Na razie kilka dni poczekajmy, zobaczymy czy im sie polepszy? Jeśli malutki przeżyje, to jest nadzieja, że nie ma białaczki, nie ma wirusów i że może będzie dobrze. Bardzo bym chciała.
Ten, który umarł miał dobre wyniki, a matka zdrowa, to chyba i te nie są zakażone? tylko dlaczego on umarł?
Po zakończeniu leczenia maluszka, wet wydrukuje historię leczenia, tak uzgodniłam.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 26, 2010 17:13 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

A u weta nic nie mówili, co mogło być przyczyną śmierci maluszka :( [*]

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 26, 2010 17:16 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

biedne koteczki...
może malutki miał coś nie tak właśnie w związku z tą pokręconą genetyką, taki stworki mają różne problemy...i nic na to nie można poradzić.
bardzo bardzo współczuję,
malutki wkład finansowy posłałam...
dalej trzymamy łapki ...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 17:16 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Gdybali, że może genetyczna sprawa. Na początku pani wet mówiła, że to wirus - pp i upierała się, że nie musi być żadnych objawów. Ale jak zbadali krew maluszka i wyszło, że nie, to powiedziała, że to może chormony, a może genetyczna sprawa?????
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 26, 2010 17:33 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

siedzę i czytam jak leci wszystkie artykuły...
no i nic wesołego
podobno warto, jak się da sprawdzić tarczycę, bo zaburzenia z nią związane mogą powodować karłowatość,
inne hormony też mogą być winowajcami , no i jeśli rzeczywiście to dzieci matki i syna to sprawa skomplikowana jest ...
podobno doświadczony wet może stwierdzić czy to karłowatość przysadkowa, bo kotki mają zaburzoną budowę... podobno...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 17:33 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

izydorka pisze:biedne koteczki...
może malutki miał coś nie tak właśnie w związku z tą pokręconą genetyką, taki stworki mają różne problemy...i nic na to nie można poradzić.
bardzo bardzo współczuję,
malutki wkład finansowy posłałam...
dalej trzymamy łapki ...

Ja też dzisiaj posłałam :ok:

Po objawach tez pomyślałam o pp, ale nawet nie chcę tego słowa pisać ani wypowiadać :strach: Szkoda maluszka, to pewnie ten, co wczoraj najbardziej go umęczyli i był najsłabszy. Stres też swoje zrobił napewno. I droga daleka.
Mam nadzieję, że reszcie się uda

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 26, 2010 17:46 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

dziewczyny dochód z kalendarza numer 1 wystawionego na moim bazarku przeznaczam na pomoc Pipi, jeśli chcecie i możecie w ten sposób pomóc zapraszam :kotek:
link do bazarku : viewtopic.php?f=20&t=120649&p=6719457#p6719457

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt lis 26, 2010 18:28 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Biedne maleństwo ['] Niech śpi spokojnie :(
A za pozostałe mocne :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 26, 2010 19:13 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Dziękuję Wszystkim za pomoc, z całego serca mojego i karzełków.
Malutki je. Już drugi raz zjadł, napił się wody i zrobił siusiu. Mam go w czapce za pazuchą.Mruczy i śpi. Jaki to mądrala jest kochany. Jak chce siusiu, to sie kręci. Posadziłam na ręcznik i natychmiast zrobił i do czapki-myk. Wygląda lepiej.
Dziewczynki też jedzą. Aż się boję, że może za dużo? Dzisiaj jest ok. I oby tak dalej.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 26, 2010 19:17 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Maluszki kochane :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 26, 2010 19:19 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Pipi, jeśli bedzie potrzebna surowica to natychmiast wołaj!
Pp???
Jest możliwa bezobjawowo, ale wtedy wszystkie byłyby chore.
Jesli to to - to pewnie już i inne koty by chorowały (jesli nieszczepione).
Dawaj im tego conva, on naprawdę odżywia.
Trochę mnie niepokoi opis agonii maluszka; jest dość charakterystyczny...
Tak, szczepienia to podstawa.

Pipi, nie znajduję słów żeby Ci powiedzieć jak bardzo Ci współczuję.
Zaraz wycofam ogłoszenie, teraz nie pora na cokolwiek w tym kierunku.
Mnostwo ciepłych mysli.

I niech jedzą!!! :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lis 26, 2010 19:22 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Mam numery do weta, który wyleczył malutką w Orzechowcach. Dostałam na PW więc nie mogę podawac oficjalnie na wątku. Do kogo wysłać numer? Może do Ciebie magaaa i do Pipi ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 26, 2010 19:27 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Oczywiście możesz wysłac ale szczerze mówiąc nie wiem o co pytac.
Jestem załamana.
Przecież kociakom nic nie było - co się dzieje??? 8O

EDIT: z krwi mogło wynikać w kierunku pp tylko coś na podstawie poziomu leukocytów, prawda?
Czy jest możliwe żeby wynik taki był mylący?
zy na podstawie leukocytów (tylko) można stwierdzić bądź wykluczyć pp???
Ale skąd tu pp, skoro pozostałe koty sa zdrowe??? 8O
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 19:34 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lis 26, 2010 19:32 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Tak myślałam, że może ta lecznica, gdzie są leczone maluszki skonsultowała by się z nim, bo nie często się zdarzaja takie przypadki i chyba dobrze pogadać, jak ktoś już miał z czymś takim do czynienia i to z powodzeniem.
Przesyłam Ci ten numer, a nóż się przyda .
Martwią mnie te maluszki :( I te objawy u czarnuszka, który odszedł :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 26, 2010 19:33 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

ojej, tak mi szkoda tego maluszka :(
maleńki teraz już nic nie boli...... [*]

weci powinni zrobić mu sekcję zwłok, to byłoby z korzyścią dla pozostałych, może by się udało stwierdzić na co umarł....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 48 gości