Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2010 11:47 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Hip- hip HURA, HURA, HURRRRRA :!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 12:35 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Podobno okno już siedzi, p.Mirosława coś dotknęła i oklela se łapki pianką montażową :strach:

Wiecie co, ciągle nie wierzę, że to okno się udało załatwić, no nie wierzę - niech ktoś podjedzie sprawdzić..

Bo ciągle się szczypię w tyłek :oops: (pracowałam kiedyś w administracji, wiem, jak malo okien wymianiają, jak trudno to wydębić).
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 13:57 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Dziewczyny, ja się nie wyrywam ze zgłaszaniem TŻ do noszenia, bo on nie dość, że jakiś kolosem nie jest, to jeszcze ma zwichrowany kręgosłup i problemy z kolanem, które mu się na dniach odnowiły. Wolę dmuchać na zimne i nie ryzykować dodatkowych przeciążeń, mając choćby w pamięci przedwakacyjne akcje z jego kolanem (i dogłębny drenaż portfela z powodu konieczności prywatnych wizyt u ortopedy, usg, specjalnych zastrzyków i innych atrakcji :roll:).

A z okna się ogromnie cieszę :ok:. To wszystko Twoja zasługa, Ania. Twoje cudotwórcze zdolności we wpływaniu na innych i skutecznej perswazji napawają mnie głębokim podziwem :ok:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 14:13 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

pisiokot pisze:A z okna się ogromnie cieszę :ok:. To wszystko Twoja zasługa, Ania. Twoje cudotwórcze zdolności we wpływaniu na innych i skutecznej perswazji napawają mnie głębokim podziwem :ok:.


E, tam :oops:
Po prostu akurat miałam szczęście - widocznie to okno gdzieś tam było zapisane, jak mawiał Kubuś Fatalista :ok:

Z noszeniem kłopot - turbodymo rok szkolny zaczyna, ja do noszenia do niczego, ręce z makaronu, cholerka...
Tv poczeka, ale kuchenka może nam przejść mimo nosa - szkoda byloby.

A swoją drogą, ciężka taka kuchenka? Czy "tylko" niewygodna?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 14:28 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Niewygodna :cry: Bo samego targania to mało będzie. Na Bratysławskiej jest winda, więc kuchnię do windy dotargać trzeba. na dole będzie już czekał kierowca bombowca z wózeczkiem, wsadzi się na wózek i dowiezie do auta. Auto w windę wyposażone, więc załaunek będzie automatyczny. Zawiezie się na Drukarską, wsadzi na wózek, podwiezie pod klatkę i zatarga na 1 piętro (i to będzie najtrudniejsza część akcji).
Ja nosić pomogę, ofkors, ale sama nie udźwignę...

Kto się nie boi takiego wyzwania :?:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 15:06 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Znikam z netu do poniedziałku, będę pytać o Pudziana, ale czarno widzę...

Szkoda byloby stracić tę kuchenkę..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 15:24 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

wspaniale :!: gratulacje :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 02, 2010 16:24 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Auto będzie :!: i tragarze też :D
Akcja przenoszenia kuchenki odbędzie się w poniedziałek :ok:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 03, 2010 9:28 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Za akcje "kuchenka" :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 04, 2010 19:01 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

jestem na gorącej czerwonej linijce;)
odkręcają kuchenkę
trzymajcie mooocno kciuki za polskie gazownictwo

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 04, 2010 20:25 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Misja zakończona. Kuchnia odebrana, przetransportowana, do pań zaniesiona. Jeszcze stoi na korytarzu, bo odczyścić ją trzeba i starucha wynieść, żeby się nie zagracić. Ale JEST :!: Piękna, bielutka, z elektrycznym piekarniczkiem. Cudo po prostu.

Dziękuję:

Pani Ani i Jej Rodzicom, którzy kuchenkę podarowali :1luvu:
dite, która darowiznę pilotowała :1luvu:
Krzysztofowi, który pożyczył duże auto :1luvu:
Łukaszowi, który kuchenkę dźwigał i reprezentował gazownictwo :1luvu:
Mikołajowi, TŻowi memu, który kuchenkę dźwigał i koordynował akcję logistycznie :1luvu:

Jesteście Wielcy :1luvu: Ale to już wiecie.... :oops:

U pań zalatuje trochę :? , okno jest ale jeszcze niewykończone. Jutro mają przyjść panowie z administracji, podlepiać foliowe zabezpieczenia, obmurować, piankę poobcinać.
Jutro podejdę, kuchenkę odczyszczę, foty porobię :ok:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 05, 2010 9:05 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Mam bzyczący czujnik do gazu - spróbuję dziś podjechać i posłuchamy rur - Marija, mniej więcej w jakich godzinach będziesz?

Wyrazu podziwu :ok: :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 05, 2010 12:26 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

annskr, czujnik bzycznik będzie też potrzebny przy okazji montowania kuchenki, bo podczas demontarzu obecnej, może ulec naruszeniu delikatna konstrukcja rur...oby nie, bo wtedy pojawiły by się koszty...na które nie mamy przecież pokrycia

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 1:37 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

Byłam, widziałam, jestem pod wrażeniem. Okno piękne, już wykończone, obsycha :D
W kuchni od razu zrobiło się jaśniej, czyściej, przytulniej.
Kuchenka- miodzio :mrgreen: odczyściłam i czeka cudo na montaż.
Fotki z dziś:
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pisałam już, że zakupiłam paniom wielki wór karmy. Niestety- nie ma wora gdzie zabezpieczyć i zachodzi obawa, że po otwarciu koty dobiorą się do szamy i zajmą się nią w trybie przyspieszonym :twisted: Ratunkiem byłaby beczka, wiadro takie na karmę. Ma ktoś może, a nie używa :?: ja też jeszcze popytam w zaprzyjaźnionych placówkach...
Panie szczęśliwe- radość z okna i kuchenki przeogromna...
Teraz to już z górki :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 2:08 Re: Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!Jest kuchnia i tiwi:)OKNO TEŻ!!!

marija pisze:Pisałam już, że zakupiłam paniom wielki wór karmy. Niestety- nie ma wora gdzie zabezpieczyć i zachodzi obawa, że po otwarciu koty dobiorą się do szamy i zajmą się nią w trybie przyspieszonym :twisted: Ratunkiem byłaby beczka, wiadro takie na karmę. Ma ktoś może, a nie używa :?: ja też jeszcze popytam w zaprzyjaźnionych placówkach...Panie szczęśliwe- radość z okna i kuchenki przeogromna...
Teraz to już z górki :mrgreen:

jesli macie w poblizu kaufland to popytaj na stoisku miesnym,u mnie w kuflandzie pracuje moja znajoma ona mi takie wielkie wiadro na działke dala wlasnie od siebie z pracy.Cos tam im przywoza w tych wiadrach.Jest naprawde duze.
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości