Jurand*Kot Niebieski*Białaczka* Jest dobrze

Na te sprawy, podaję swoim kotkom olej z pestek winogron.
Skutkuje, a nie czyni "rewolucji".
Jurand mógł się "zapiec" od gorączki.

Anna Rylska pisze:kurcze nie ma teraz siemienia i jogurtu naturalnego

Ania, zapukaj do zaprzyjaźnionej sąsiadki - może akurat ma jogurt :wink:

tak, dokładnie, zapiekł się biedulek, nic dziwnego miał prawie 41 stopni gorączki
odstawiłam na razie convalescenta, bo po nin tez może być zaparcie, kupiła w sklepie 4 saszetki miamor dla kociąt, wyciągam strzykawką sam soczek, galaretkę i to mu podaję - trochę się chłopaczek zdziwił jak pierwszy raz dostał

polecę teraz do sklepu

Jakby Ci się udało, jaką kropelkę oleju czy oliwy mu w dupcię wcisnąć, to byłoby dobrze.
Jak go ruszy, to odbyt nie będzie go tak bardzo bolał.

Można też kupić zwykłe glicerynowe czopki dla niemowlaków (bez dodatków). Wyciąć cienki kawałeczek, natłuścić np w oleju parafinowym i wsunąć delikatnie w pupę. Stosowałam u dużego kota ale u maluszka też można spróbować.

Zauważyłam , że Animonda carny działa na maluszki "kupopędnie".Jak się myje , to posmaruj mu łapeczki odrobiną oliwki, zliże i może.... :ok:

Jurand dostał 3 razy po 2 ml jogurtu naturalnego, w odstępach czasu
poleciałam oczywiście raz jeszcze do sklepu ( co ja się mam z tym maluchem) i kupiłam małą oliwę z oliwek, tak na wszelki wypadek, dupcie chociaż na razie posmarowała

kociak cały czas tak samo się zachowuje, tylko śpi i chodzi siusiu

Aniu, a parafina nie działa? Czy nie wolno dawać? Ja Melanię odkorkowałam parafiną, do dziś jak widzę, że kupy nie ma dłużej to mieszam z mięsem.
Edit: po zastanowieniu dodam, że parafinę mieszam z mięsem. Nie kupę. Bo tak jakoś wyszło...

Buziaki w noseczki dla maluchów.