Witam z rana .
bibuś u mnie tylko jedna dziewczynka trzyma się sama ,z boku ,nie lubi reszty ,myślę że gdybym znalazła jej dom gdzie była by jedynaczką uszczęśliwiła bym ją tym.
To persiczka pointka.
myślę o tym.
Mama śniła mi się (chyba )dla tego że był Dzień Matki ,wiele łez popłynęło

miałyśmy sobie tyle do powiedzenia ,zawsze i o każdej porze.
koleżanka z pracy zinterpretowało mój sen jako problem nie do rozwiązania coś w tym rodzaju.
czy wierze w sny? nie wiem ,pewnie nie ,ale nie które są takie dziwne.
kiedy umierał mój tata nie mogłam obudzić się ze snu (a przysnęłam nad ranem ) gdzie miał być gwalt na dziecku ,wyrywałam to dziecko ,szarpałam ,walczyłam ,obudziłam się i byłam mokra i przerażona ...za niedługa chwilę wyrywałam z objęć śmierci tatę,walczyłam o niego i przegrałam ,to był proroczy sen
Dorota cicho.
z pracy wyszłam parę minut wcześniej ,fajnie jest wychodzić kiedy jeszcze coś widać na dworzu
Burasia znów przyniosła na schody szczurka
miłego łikendowania
