Kciuki mocne bardzo dla WAS

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Callisto pisze:Dziękuję Wam za słowa otuchy, bardzo, bardzo. Na razie staram się nie myśleć o tym, co najgorsze, a nieuniknione, póki co skupiam się na sprawach praktycznych - jak zapewnić Serkowi najlepsze leczenie i utrzymać go w dobrej formie jak najdłużej (dzięki czemu trzymam się jako-tako, inaczej pewnie całkiem bym się rozkleiła). Studiuję pilnie wątek dla nerkowców, który jest kopalnią wiedzy, będę pewnie też szukać weta specjalizującego się w tematyce PNN, bo ci moi (jak najbardziej życzliwi i zaangażowani), posługują się raczej stałymi schematami leczenia i trudno mi się z nimi rozmawia o opcjach alternatywnych.
Tak czy owak czeka mnie chyba nauka robienia kroplówek, co przy mojej fobii igłowej napawa mnie dzikim przerażeniem![]()
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie, jesteście kochani
teapot pisze:Kaprysku - on nie jest biedny! On wreszcie jest szczęśliwy - jest kochany i zadbany... może jego organizm też zapomni, że jest chory i się sam naprawi... Marzenie może nieco naiwne, ale chyba przede wszystkim dla takich jak ono warto marzyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 471 gości