Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirka_t pisze:W dniu 5 kwietnia 2010r postanowiłam ignorować posty tych użytkowników forum: dalia, MariaD, anulka111, haniaszaraf, nezia, karolinah, anna57, aga9955.
Powyższa lista zapewne z czasem się rozrośnie.
mirka_t pisze:mirka_t pisze:W dniu 5 kwietnia 2010r postanowiłam ignorować posty tych użytkowników forum: dalia, MariaD, anulka111, haniaszaraf, nezia, karolinah, anna57, aga9955.
Powyższa lista zapewne z czasem się rozrośnie.
aga9955 pisze:mirka_t pisze:mirka_t pisze:W dniu 5 kwietnia 2010r postanowiłam ignorować posty tych użytkowników forum: dalia, MariaD, anulka111, haniaszaraf, nezia, karolinah, anna57, aga9955.
Powyższa lista zapewne z czasem się rozrośnie.
![]()
dalia pisze: moge (absolutnie nie w swoim imieniu, ani też nie w imieniu pozostałych z listy) sie spodziewac informacji o stanie zdrowia Lordy ?
phantasmagori pisze:Może ja się wypowiem , ponieważ mam wytłumaczone przez mojego urologa.
Choroby nerek dzielą się na 2 rodzaje
1. Urologiczne - wszelkiego rodzaju złogi - objawy występują często dopiero gdy złogi są olbrzymie. Może to prowadzić do poważnego mechanicznego uszkodzenia nerek przez złogi ale nerki dalej filtrują tak jak trzeba. Dopiero złogi mogą doprowadzić do wodonercza, a co za tym idzie stanu zapalnego nerek i doprowadzic do niewydolności nerek. Bardzo często objawów brak i złogi wykrywa się przez przypadek np w trakcie usg jamy brzusznej lub gdy są tak duze ze zaczyna boleć. Co więcej są różne rodzaje złogów, surwitowe, moczanowe, wapniowe, szczawianowe, są też mieszane. Jedne widać na usg a nie widać przy rentgenie, inne odwrotnie.
2. Nefrologiczne - niewydolność nerek - nerki wyglądają zdrowo, wyniki moczu idealne, dlatego że nerki nie filtrują krwi. Nic nie boli ale organizm ulega systematycznemu zatruciu. Objawy to na początku zmęczenie, potem chudnięcie a na końcu wzmożone pragnienie. Ból pojawia się na końcu gdy już jest za późno.Wykrywane przy badaniu krwi pod kątem mocznika i kreatyniny.
Więc niech nikt mi nie mówi że jest w stanie wychwycić wcześnie objawy u kota skoro u siebie trudno skojarzyć.
Agn pisze:Przepraszam, że się wtrącam.
Zaczyna mnie nieco męczyć dość mi[s]tyczne podejście do badań krwi, zwłaszcza kontrolnych i zwłaszcza raz w roku. Możesz kota zbadać w lutym, badania wyjdą oki, kłopoty z nerkami zaczną się w marcu i jeśli kot jest typem, który do ostatniego momentu choroby funkcjonuje dobrze i niczego po nim nie widać, to chorobę wychwycisz dopiero przy kolejnych badaniach kontrolnych w lutym następnego roku, a kot z chorobą będzie już chodził prawie rok. Dlatego całkiem prawdopodobne jest to, co napisała phantasmagori.
mirka_t pisze:Wynika z tego, że coroczne badanie nie daje zbyt wielkiej szansy na wczesne wykrycie choroby. Aga9955 powinna zmienić treść hasła w swoim podpisie na „Badaj kota profilaktycznie co miesiąc.”.
Agn pisze: I liczebność stada, czy czujność opiekuna mogą nie mieć z tym żadnego związku.
Agn pisze:A takim przypadkiem jest mój Sonek. Badania krwi miał robione tuż przed przyjściem do mnie w marcu zeszłego roku - w biochemii były lekkie zmiany w obrazie wątroby, nerki - oki. Na tegoroczną wiosnę zaplanowałam badania krwi i przymiarkę do czyszczenia zębów. Kot funkcjonował świetnie, przytył. Zmiany w zachowaniu wychwyciłam szybko - myślałam, że to KK. Bad. krwi i USG nerek wykazało tragedię.
Agn pisze: U Sonka to w ogóle było zaskoczenie. Kot przez rok pobytu u mnie uzupełnił 'pustą przestrzeń podskórną', czyli przytył do formy, którą najprawdopodobniej miał sporo wcześniej u poprzedniego opiekuna. Ok. trzech tygodni temu zaczął więcej spać i miał katar - żadnych innych objawów - ani wzmożonego pragnienia, ani częstszych wizyt w kuwecie nie odnotowałam. W trzecim dniu podawania antybiotyku odmówił jedzenia. Czwartego dnia miał zrobione badania krwi, które pokazały kreatyninę ok. 11, i mocznik 399. Wczorajsze badanie było trzecim w ciągu dwóch tygodni.
Są koty, które reagują na niewielkie wzrosty kreatyniny i mocznika ponad normę. Ale są takie, po których nie widać nic do momentu, gdy organizm się załamuje i nie daje rady kompensować samodzielnie rosnących parametrów.
casica pisze:Mówi się teraz, że jedynym istniejącym środkiem dobrze wspomagającym pracę nerek (zwłaszcza u kotów starszych, zagrożonych pnn) jest rubenal, a jego najskuteczniejsze działanie to właśnie bardziej zapobieganie niż leczenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości