Tunisia pisze:Tweety
stworzyłam viewtopic.php?f=13&t=109909
będzie więcej zdjęc i informacji, szczepienie w pon, środę
dziękuję Tunisiu

Akima, czy Ty dzisiaj mówiłaś do mnie o jakimś spokoju? To była cisza przed burzą

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tunisia pisze:Tweety
stworzyłam viewtopic.php?f=13&t=109909
będzie więcej zdjęc i informacji, szczepienie w pon, środę
Tweety pisze:Etiopia pisze:Nie Wszyscy mający dyżur transportowy znają Kraków - nie mówiąc o Hucie. Jazda z tyłu kotowozem może się kiedyś skończyć co najmniej źle....... ( mandat, wypadek... )
Mam taką nieśmiałą propozycję o zrzutkę na GPS do kotowozu - wislackikot mówił że to koszt około 200- 250 zł. Czy ktoś się jeszcze dorzuci![]()
![]()
Ja daje 10-15 zł Ktoś jeszcze chętny![]()
Kiedyś trzeba będzie jeszcze pomyśleć o gazie pieprzowym w żelu - żeby był na stanie kotowozu . Jeździ się w różne miejsca jadąc z kotem / po kota można trafić na różny element. A na taki gaz nie trzeba pozwolenia...
Bo apteczka w kotowozie jest![]()
Przepraszam że się z takimi rzeczami wyrywam ale tak wyszło po dzisiejszej rozmowie.
inna rzecz to taka, że osoba jadąca z leone też może go kierować, bo myślę, że umiejętność czytania mapy mają wszyscy, nie mówiąc o tym, że większość zna Kraków sama z siebie. Dlatego absolutnie nie może być standardem, że ktoś (z chorym kotem w dodatku) jedzie w miejscu, w którym nie powinien. BTW w razie wypadku kierowca chyba ma szansę iść siedzieć
Apteczka być musi, bo to regulują to przepisy o ruchu drogowym, za jej brak jest mandat więc jest bez względu na to, że mamy do czynienia z kotami o różnym charakterze
Leone pisze:
Olga pomaga mi, mówiąc gdzie mam jechać. Jeśli ktoś inny miałby mnie kierować, to musiałby się postarać i mówić gdzie dokładnie mam pojechać (nie na zasadzie 'za Karmelicką skręć w prawo', a 'teraz w prawo, teraz w lewo').
Akima pisze:Znowu FIP ?
Ja się powtarzam, ale niech szukają dalej dopóki nie będzie ciągnącego i żółtego się płynu w brzuchu. NAwet zapalenie płuc może dac tak objawy. Niech badaja na 10 stronę.
I znowu się chmury jakieś czarne zbliżają....
Tweety pisze:Akima pisze:Znowu FIP ?
Ja się powtarzam, ale niech szukają dalej dopóki nie będzie ciągnącego i żółtego się płynu w brzuchu. NAwet zapalenie płuc może dac tak objawy. Niech badaja na 10 stronę.
I znowu się chmury jakieś czarne zbliżają....
parametry trzustkowe są 4-krotnie przekroczone. Jakiś pomysł?
Najgorsze, że pani, która ma Harpię, tak bardzo chciała zdrowego kota gdyż pochowali niedawno swojego poprzedniego co wszyscy ciężko odchorowali. Ale skąd mogłam przypuszczać, że u Harpii coś się rozwinie? Była wesołą kotką, dość szybko się aklimatyzowała
Etiopia pisze:Tweety pisze:parametry trzustkowe są 4-krotnie przekroczone. Jakiś pomysł?
Najgorsze, że pani, która ma Harpię, tak bardzo chciała zdrowego kota gdyż pochowali niedawno swojego poprzedniego co wszyscy ciężko odchorowali. Ale skąd mogłam przypuszczać, że u Harpii coś się rozwinie? Była wesołą kotką, dość szybko się aklimatyzowała
Tweety może jeszcze sprawdzić od strony pasożytów. Niektóre ładują po trzustce........
Ona je pije ? Jest wesoła czy tylko leży...?
Czy coś wiadomo jak się Nala Mamba czuje ? Ona nie może odejść.......musi wyzdrowieć przecież taka malutka jest ...
Jadę do szpitala nie będę miała dostępu do netu . Jak by co to poproszę info na telefon ...
Tweety pisze:Natomiast, z całym szacunkiem, ale pilotowanie po mieście jest umiejętnością, z którą chyba każdy z nas by sobie poradził. To nie jest bycie pilotem na rajdzie Paryż-Dakar, gdzie na początek trzeba rozumieć o co komu chodzi jeżeli ten mówi "lewym pięć minut, przechodzi w prawy pięć, szczytem śmiało"
Leone pisze:Tweety pisze:Natomiast, z całym szacunkiem, ale pilotowanie po mieście jest umiejętnością, z którą chyba każdy z nas by sobie poradził. To nie jest bycie pilotem na rajdzie Paryż-Dakar, gdzie na początek trzeba rozumieć o co komu chodzi jeżeli ten mówi "lewym pięć minut, przechodzi w prawy pięć, szczytem śmiało"
Wiem, wiem, ale znam też ludzi, którzy niby pilotują, a tak naprawdę tylko przeszkadzają
lutra pisze:Ago, czy dzwoniła Pani w sprawie Dusi? Bo oprócz forumowej koleżanki z wątku schroniskowców, podałam Twój numer Pani, która ma upośledzonego syna i szuka mu kota towarzysza, spokojnego, zrównoważonego miziaka.
Gdybym mogła prosić o przesyłanie mi opisów tymczasów też, bo czasem dzwoni ktoś po kota "niekonkretnego" i nie wiem, co polecać, bo nie znam, a wiem jedynie, że jest.
Tweety, może w sprawie dyżuru napisz do Eweliny (foczka.skoczka), która kiedyś była na kocimskiej po kalendarze, może oni mogliby awaryjnie. Ja mogę w przyszły, bo będę w krk.
Zaraz sezon kociakowy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 31 gości